Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madź_a

ja a rodzina mojego chłopaka

Polecane posty

Witam, temat jak widze często spotykany, jednak każda sytuacja jest inna a ja potrzebuje dobrej i szczerej rady. Jestem w związku z moim chlopakiem od 6 lat, a od 4 mieszkamy razem. Ogólnie jesteśmy młodzi -ja kończe studia, a mój chlopak jest 2 lata ode mnie straszy. dodam ze to mój pierwszy powazny zwiazek jak i jego i nie mam doświadczenia z innymi facetami. Niestety nie potrafie nawiązac normalnych relacji z siostra i matka mojego chłopaka. co gorsza- pomimo wielu moich prób pozbycia sie uczucia nienawiści do nich- to sie poglebiło. MOCNO. Do takiego momentu ze juz sama nie wiem czy cos jest ze mnie nie tak czy rzeczywiscie z nimi. Ogólnie są ludżmi bardzo kulturalnymi, jednak po 6 latach poznałam sie na nich jak w swoich czynach sa hamscy i bezczelni w bardzo wyrafinowany sposób. Zaczeło sie od tego jak poznałam sie na jego rozpieszczonej (o 6 lat młodszej od mojego chlopaka) siostrze, która uwaza ze caly swiat powinien jej nadskakiwac- a kto tego nie robi jest nienormalny. A jej matka ja w tym przeknaniu utwierdza ogólnie sama zaznała od swoich rodziców niesprawiedliwosci i teraz próbuje to nadrobić rozpieszcajac swoja córke, która od małego na coś tam chorowala. Przez to mój TŻ od małego był wychowywany ze jego siostrze wszytsko można a jemu nie. A teraz jest coraz gorzej- ona jest starsza i ma coraz wieksze wymagania i zachcianki, które oczywscie m.in. moj chlopak musi spelnia. Co gorsza ona przeprowadzila sie teraz do tego samego miasta co my mieszkamy a mi sie nóz otwiera gdy o nij lub jej matce słysze. Ogolnie historia jest dluga i wiele tutak sytuacji nalezaloby opisac.mój chlopak przez to wychowanie nie umie mowic NIE, takze jest osoba nie nauczona podejmowania decyzji- zawsze matka dyktowala mu co ma robic. U niego w rodzinie takze nie szanuje sie mezczyzn, tak samo moj chlpak jak i jego ojciec maja zero do powiedzenia w jakiejkolwiek sprawie. no niestety ja rowniez nie jestem uwazana w tym domu. POMOZCIE strasznie sie mecze. nie wiem sama czy moj chlopak to maminsynek- nie wiem czym to sie rozni od samego szacunku do matki. Co gorsza pozwolilam aby tesciowa nawiazala kolezenskie stosunki z moja mama, a siostra chlopaka mojego tez uwaza moja mame za kolezanke. a moja mama pozwala jej wejsc sobie na glowe-co mi nie odpowiada. piszcie z pytaniami chetnie opisze inne sytuacje ktore spowodowaly ze mam taki stosunek a nie inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy maminsynek.. cieżka sprawa, radze poczytać o tym. czy w konflikcie Ty-mama bierze domyślnie stronę? czujesz się często bezsilna, bo mama albo siostra coś chcą i wiesz, że on za nimi poleci bez oglądania się na Ciebie? szczerze też nie przepadam za rodziną chlopaka i do tego stopnia że coraz czesciej myślę o wypisaniu się z tego układu... tym bardziej że też jest taki jak Twój że nie umie im odmawiać, podejmować decyzji itp. męczy mnie to bardzo :/ były u Ciebie sytuacje że Twój albo Wasz wspólny "interes" ucierpiał na rzecz mamy albo siostry??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konczysz studia i piszesz "hamscy"? Przez H?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
one nim dyryguja jak chca, miał jechac 200 km po walizki jego siostry po tygodniu ciezkiej pracy a on nawet sie nie sprzeciwił ( choc mógł je wziaść tydzien wczesniej), a co lepsze jego siostra powiedziala ze po czym on moze byc zmeczony -ze to ona ma byc prawo zmaczona bo siedzi na wykładach od pon do srody od 8 do 20. Czy cos cierpi? wg mnie cierpi to ze jego siostra nie czuje do niego respektu, cierpi to ze musi wykowywac cos swoim kosztem i ja cierpie gdy na to patrze i moje zdrowie psychiczne cierpi. Gdyby nie ja wszytsko to robilby jak posluszny piesek- za kazdym razem musialam interweniowac i tlumaczyc mu to- co gorsza krzykiem bo inaczej nie trafia nic do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak kończe studia inzynierskie- nigdy nie miałam zamiłowania do języka polskiego:(sorry,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak on umywa ręce i robi to co mama każe - to wychodzi na to, że ty się między nich wpieprzasz i starasz się zmienić stosunki panujące między nimi, które najwyraźniej im pasują! nikt tam ciebie nie potrzebuje - więc, jeśli masz trochę godności i honoru odczep się wreszcie od nich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zła, tylko niepotrzebna! nikt cię tam nie chce - łącznie z twoim chłopakiem - narzucasz się po prostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to czemu chce ze mna być w zwiazku skoro ma swoj idealny z mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to współczucia... ja w podobnej sytuacji postanowiłam dać sobie spokój. życie jest jedno, nie chcę ciagle walczyć o ukochanego z jego rodziną i co gorsza przegrwać, szkoda życia na szarpaniny. a przy facecie powinno się czuć bezpiecznie! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mamy nie moze pukac. Chyba (?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On po moich rozmowach z nim a raczej monologach bo on sie nie odzywa niby robi tak jak go prosze i tlumacze, ale gdy tylko stanie sie inna nowa sytuacja ktorej nie jestem w stanie przewidziec, on dalej robi dokladnie to samo co mama mu dyktuje. osttanio nawet klamie mnie i nie mowi o pewnych sytuacjach bo wie ze bede zla, przy mnie ze swoja matka nie rozmawia, nie ufam mu juz i nie wiem co jest prawda a co nie. niestety wplynelo to wszytsko na jego charakter- wszytskie decyzje w naszym zwiazku podejmuje ja- on zostawia mi je do podejmowania, niby przedstawia swoje zdanie ale i tak robimy tak jak ja mowie-choc wcale tego nie chce. nie chce miec wszystkiego na mojej glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tesciowa nie wtraca sie do naszego zwiazku i nie mowi mojemu chlopakowi co ma robic i jak ale i tak ma na nieo duzo wiekszy wplyw niz ktokolwiek. Nigdy nie potrafiłam zachecic go do powrotu na studia, a wystarczyl jej jeden telefon i od razu zadziałal. Tak samo jak ona dzwoni to on nigdy nie daje jej wymijajacych odpowedzi, tylko na wszytsko musi miec racjonalne wytlumaczenie dla niej, a jesli nie to ona bedzie go ciagnela za jezyk az wsztsko wygada- choc nawet ja nie zycze sobie zeby o pewnych rzeczach mowil matce. Ogólnie ona wraz z siostra uwazaja ze jego swietym obowiazkiem jest opiekowac sie dorosła juz siostra i spelniac jej zachcianki ( ja tez mam starszego brata a nigdy nie uwazalam ze ma wobec mnie jakies obowiazki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy imię w połączeniu z forum może wywoływać wymioty ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megitka87878787
Mam identyczna sytuacje.maz ma siostre 8 lst mlodsxa- hrabianka z zadartym nosem i matke ktora patrzy na nia jak w obrazek swiety.tesviows zmusza meza zeby spelnial zachcianki siostry a to ma jej kupic bilet na koncert. A to zawiezc ns stancje autem pomimo ze ma busa co godxinr.w jego rodzinie faceci nie sa szanoeani.siostra ma wdxystko co chce a max musial juz w szkole na siebie pracowac.na szczescie moj max sam zauwazyl ze jedt wykorzydtywany i je olal.one mnie za to nienawidza z wxajemnoscia.ta sytuacja sie nie zmieni dopoki twoj facer sam nie poczuje sie wykorzystywany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megitka87878787
Co wiecej z tesciowa nie da sie o niczym rozmawiac.tylko o jej corce.jaka to ona madra.zaradna itp a prawda jedt taka ze ledwo ciagnie studia i nie chce jej sie pracowac a matka ja utrzymuje.nam na slub nie dala ani zlotowki.dostalam od niej posciel na wlasny slub.wow...wiecznie mi smeci ze nie ma kady.ze biedna jedt s corce wszystkie zachcianki spelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madź_a ale to czemu chce ze mna być w zwiazku skoro ma swoj idealny z mama? xxx bo gdzieś musi z kija spuszczać - tylko do tego jesteś mu potrzebna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecznie mi smeci ze nie ma kady.ze biedna jedt s corce wszystkie zachcianki spelni xxx a co? twoje zachcianki ma spełniać? zajmij się sobą i przestań zazdrościć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megitka87878787
Jedyne co mozna zrobic w tej sytuacji to ograniczyc z nimi stosunki.ja tak zrobilam.jezdze tylko na swieta do nich.tesciowa byla u mnie raz pomimo ze od dwoch lat mieszkamy z mezem na swoim.jego siostra nie raczyla przyjsc na pogrzeb mojej mamy.wolala siedziec przed kompem w fomu.nigdy jej tego nie zapomne...od kiefy ich nie widuje jestem szczesliwsza.jak bede miec dziecko tez nie zamierzam tam jezdxic.moga sie do mnie pifatygowac choc raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd ja to znam...na dodatek wypominki przez 5 lat ze mój chlopak dostał od nich samochód,a gdy zaczynał studia i mu nie szło nikt mu nie przyjechal nie pomogl, nie wspierał. a teraz jak siostra jest na studiach to co miesac matka córke psychicznie wspiera oczywiscie kase wysyła, obiadki jej gotuje. i chwali ja co niemiara ze jakie to wielkie studia zaczeła (nawet jeszcze 1 roku nie skonczyła) -pielęgniarstwo,a mówia ze to prawie medycyna (bo tez jest anatomia). A ledwo mature zdala a całe liceum na korepetycje chodziła ze wszytskiego oprocz religi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdminGosc
Powiem ci tak, znam z życia podobną sytuację moja mama , z moją babcią nie nawidza się . Tata natomiast jest trochę mami synkiem , ale matka jako dobra żona potrafila mu wytłumaczyć , żeby się zmienił nastawienie i nie dawał się wykorzystywać . Ze swoją mama możesz porozmawiać , żeby uważała na siostrę chłopaka i ją także przestrzec ,żeby nie dała się wykorzystywać , ponieważ nie czujesz się dobrze z tym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja juz zastosowałam metode zerwania z nimi kontaktów- co skutkuje tym ze moj chlopak filtruje mi prekazywane mi informacje na ich temat, a te dalej robią z nim co chca. na dodatek nie moge sie teraz odciac odkad ona tu mieszka gdzie ja. Moze teraz nie bede jej widywac a co gdy bede miala dzieci i bede musiala pozwolic im wejsc do mojego domu wkoncu- a tego sobie nie wyobrazam. na dodatek tak jak pisalam weszly juz na glowie mojej mamie, uwazaja sie za kolezanke z moja kuzynka, siostra moja i zona mojego brata. wiec chcac nie chcac widze je juz we wlasnej lodówce:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megitka87878787
No to mamy identyczne trsciowe.moja szwzgierka tez studiuje na uczelni rehabilitacje.nie zdala roku.wczesniej nie zdala matury ale mamusia chwali sie kazdemu ze jej corka bedzie prawie lekarzem.do corci jezdzi raz na miesiac 100 km a do mnie ma 5 km ciagle przejezdza obok ale nigdy nie przychodzi.mowie ci olej je.moj facet sam stwierdzil ze byl wykorzystywany.przejzal na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie ma teściowej!!! - facet się nie ma zamiaru żenić i żyją w konkubinacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie jestesmy z tej samej rodzinnej miejscowosci. co do mojej mamy- niestey nie podziela ona mojego zdania, tzn wie jakie one sa ale nie przeszkadza jej to w kontakcie z nimi a tego jej nie moge zabronic. jest to kobieta samotna i kazdy gosc w domu czy to ten mile widziany czy nie- jest dla niej dobry. Mama moja od samego poczatku nastawiala mnie do nich negatywnie smiala sie z tego jak sie oni zachowuja a teraz wyparla sie wszytskiego mowiac mi ze nie chce aby moje zerwanie z nimi kontaków wpyneła na jej relacje z nimi, takze lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli ty też robisz tak, żeby mamusia była zadowolona? przecież o takie zachowanie miałaś przed chwilą do niego pretensje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skad wniosek ze robie tak zeby mamusia moja byla zadowolona.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ośmieszasz się tylko - od razu widać, że mu na tobie nie zależy, a ty ciągniesz ten związek na siłę - w związku dzieje się źle, więc całą winę zwalasz na jego matkę i siostrę, wychowanie rodziców i na co tylko się da, bo nie chcesz przyjąć prostej prawdy, że facet po prostu cię NIE KOCHA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×