Czy protestanci wiedzą że chrzesciajn obowiązują przykazania miłości?

Jestem lekko wkurzona więc zakładam topik z refleksją pt Czy protestanci wiedzą o tym że chrzescijan obowiązuje dekalog oraz dwa przykazania miłości z których drugie brzmi ''będziesz miłował blizniego swego jak siebie samego""? Nie rozumiem tego żeby usilnie promować chrzescijanstwo a przy tym być bardzo bardzo niemiłym wobec innych ludzi. Chlubne byloby założenie tematu o Bogu, o Bibliii itd gdyby nie to że osoby wypowiadające się tam kompletnie nie stosują tego co z owej Biblii cytują.Jest to naprawdę przerażające.

chyba nie wiedzą

nie za dużo wymagasz od nich? :)

Skąd wiesz że są niemili, znasz wszystkich chrześcijan?

Nie znam wszystkich,piszę o tych kilku stąd z kafeterii. Na szczęście znam też i innych którzy zachowują się inaczej,ale to co tutaj się odbywa to woła normalnie o odzew do nieba...Tym bardziej mnie to porusza że te osoby mogłyby zrobic wiele dobrego (zwł w takim miejscu jak to ) a tymczasem dzieje się odwrotnie.I nic nie dadzą sobie powiedzieć,nie można im zwrócić uwagi,bo cię człeku tak przyszpilą i zjadą-taką ''miłością chrześcijanską'' że ręce opadają.

tak to jest, to dotyczy nie tylko protestantów chyba-nic nie poradzisz ,samo życie...

Wiedzą - przynajmniej większy % niż otaczający mnie w większości rzymskokatoliccy... przykład - zmarła mi bliska osoba po długiej walce z chorobą, pomogli właśnie protestanci - konkretnie, z wyczuciem... a mieszkający na tej samej ulicy katolicy biegający co niedzielę do kościoła rozpowiadali ploty, nabijali się, "uśmiercili" nawet innego członka z mojej rodziny...

Ja mam inne doświadczenia.Znam wielu katolików,kilku protestantów,kilkunastu muzułman,i wielu niewierzących.Nie różnią się oni tak naprawdę niczym ,w każdej z tych grup są ludzie dobrzy którzy gotowi są pomóc,tak jak i ludzie którzy do tego zdolni nie są.Przykre że Ty akurat miałaś do czynienia z złymi katolikami,przykre że autorka tematu miała do czynienia ze złymi protestantami,zapewne wiele osob mogloby podac przykłady jak im zaszkodzili buddysci czy krysznowcy.Ale to nie oznacza że mamy przez ten pryzmat postrzegać wszystkich,a już skrajną głupotą byloby myśleć że to kto jakim jest czlowiekiem zalezy od wyznania.

to chyba tak naprawde zalezy od czlowieka i jego wiedzy raczej nie chodzi tu o religie protestantyzm to odlam katolicyzmu tak jak chrzescijanstwo wiedz negowanie jednego z 2 jest bezsensowne