Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Km92

Czy to normalne, mam chłopaka, a interesują mnie inni?

Polecane posty

Gość Km92

Witam wszystkich, Jestem w związku z chłopakiem od prawie 3 lat. Ale ostatnio dopadła nas rutyna, wieje nudą, nie mamy już pomysłów na randki... Zauważyłam, że on się już nie stara... A ja czuję się po prostu jak w małżeństwie z 30-letnim stażem! Po takim czymś nic dziwnego, że i z mojej, i z jego strony przyszło zainteresowanie inną osobą. Mi brakuje "adrenaliny" w tym związku, ale wiem, że moj chlopak jest tez taką osobą, po której raczej nie ma się co spodziewać czegoś niezwykłego... Nie wiem co robić... Teraz po tych 3 latach wyszło w dodatku, że w tylu kwestiach się różnimy, on woli to, ja tamto, coraz częściej się kłócimy... Co mam w takiej sytuacji robić? Ja już sb teraz nawet zadaję pytanie, czy to na pewno TEN JEDYNY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie konczy sie uczucie , stad zainteresowanie innymi .Ale moze lepiej zakonczyc jedno , a dopiero szukac nastepnego obiektu ? Po co Ci zarzut , ze jestes kobieta z lekkim podejsciem do zwiazkow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Km92
Nie mam raczej lekkiego podejścia do związków. I tego związku również nie traktowałam ani nie traktuję "lekko". Po prostu czuję że coś między nami totalnie się wypaliło, coś zgasło... Już nie ma tego co kiedyś...Dodam, że On często lubi mnie sprawdzać, czy mi na nim zależy. Podam przykład - ponieważ studiuję w innym mieście i widujemy się ogólnie raz na 2 tygodnie, rzuca np. tekstem - jadę jutro do koleżanki, prosiła o pomoc przy komputerze. Najpierw mi opowiada takie głupoty a potem gada ze tylko zartował, bo chciał sprawdzic jak zareaguję i czy bd zazdrosna... a ja mam tego dość takich gierek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy zazdrosc jest miara milosci? Smiem watpic .Jesli uczucie sie wypalilo , to moze warto pomyslec o rozstaniu . Zwaz wszystko na szali i jesli przewazy Ci rozczarowanie nad satysfakcja ze zwiazku , to moze nalezy porozmawiac POWAZNIE i podjac jakas wiazaca decyzje dla was . Nie jestescie malzenstwem, nie macie dzieci , wiec nie bedzie az tak bolalo ewentualne rozstanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Km92
Właśnie nad tym się zastanawiam... Myślę, że skoro mam coraz większe wątpliwości co do niego, lepiej to skończyć... Właściwie już przeprowadziliśmy jedną taką poważną rozmowę. Ale on wszystko załagodził (kwiaty, czułe słówka, obietnice itp.) Poza tym powiedział mi, żebym go nie zostawiała bo jestem sensem jego życia, i on boi się być sam... A ja nie widzę w ogóle zaangażowania z jego strony. Tylko wtedy gdy ewentualnie strzelę focha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od focha do focha ? Od kwiatkow do kwiatkow? To chyba nie tedy droga . Powiem Ci Kochana , ze gdybys poszperala w swoim wnetrzu , wsluchala sie w siebie , to tam znajdziesz odpowiedz na dreczace Cie pytania . Nie musisz komus zapewniac sensu zycia .Ty sama musisz odnalezc swoj sens zycia .Bo tylko wtedy bedziesz szczesliwa i tym szczesciem masz szanse obdzielic druga osobe .Tak to wolanie w puszczy i odbicie "echa" od drzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Km92
Sporo w tym racji, Dzięki:) Mam tylko nadzieję, że podejmę właściwą decyzję i nie bd jej potem żałować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×