Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie

Polecane posty

Gość gość

Byłam świadkiem dzisiaj sytuacji która normalnie aż mi krew w żyłach zmroziła. Moje pytanie skierowane jest do wszystkich osób będących operatorami wózków dziecięcych zwłaszcza dla takich ok 3 miesięcznych maluszków. Jesteście w środku transportu publicznego (autobus) jak wysiadacie z niego najpier osoba potem wózek czy odwrotnie. Z góry przepraszam za forme wy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw wózek, potam ja. Tak chyba wygodniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wózkowa
Zależy jaki autobus ;) Jeśli niskopodłoowy, czyli taki, do którego sama wchodzę i sama wychodzę to: -przy wsiadaniu: wózek (przednimi kołami wjeżdżam) i ja - przy wysiadaniu: oczywiście najpierw ja i potem wózek (wyjeżdżam oczywiście najpierw tylnymi kołami) Jeśli autobus ze schodami, to zupełnie odwrotnie wsiadam ja i potem wózek, który trzyma od spodu jakaś osoba, która mi pomaga. Gdy wysiadam, to oczywiście najpierw wózek (ktoś go trzyma od spodu, lub zjeżdżam po schodach), i ja. __ a w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie wózek odjechał w tramwaju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziło mi o nisko podłogowy taki do którego można wsiąść i wysiąść bez pomocy drugiej osoby. A w czym problem to napisze jutro bo ciakawa jestem innych opini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o to że wózek odjechał w tranwaju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee nie mógłodjechać.. przecież ludzie najpierw wysiadają, a potem wsiadają.. więc raczej nie jest to możliwe. Z tego co ja zaobserwowałam to przy niskopodłogowych do autobusu się wjeżdzą, czyli wprowadza do niego wózek (tak jak na krawężnik), czyli idzie się za wózkiem.. i wózek stoi wtedy rączką bliżej drzwi (nawet jeśli postawimy o nie bokiem do kierunku jazdy, tak jak wjechał, a np. przodem do kierunku jazdy). W związku z tym przy wysiadaniu najpierw wysiada osoba prowadząca wózek i o za sobą "ciągnie" ;) Przecież nie będzie obracała wózka w autobusie.. Inaczej jest jeśli są schody.. raczej nie da się wnieść wózka (przez 2 osoby) tak, żeby przednie koła znalazły się pierwsze w pojeździe.. bo musielibyśmy wnosić dziecko do pojazdu pod dużym skosem.. malo to bezpieczne i niewygodne dla wnoszących.. więc osoba trzymająca rączkę wsiada wtedy pierwszaa, a za nią wózek.. i odwrotnie, gdy wysiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgbtgt
najpierw ja i potem wozek bo mi tak latwiej ale o jakiejs zasadzie to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wózkowa
Więc napiszę jeszcze raz.. Przy niskopodłoowym: Wprowadzam wózek do pojazdu-czyli 1) wózek 2) ja A jak wysiadam to odwrotnie: 1) ja 2) wózek To chyba normalne.. _ Mam obracać wózek w pojeździe, żeby go najpierw wyprowadzić? Poza tym..cóż.. kierowcy nie zawsze obniżają pojazd.. czasem różnica między chodnikiem i podłogą autobusy wynosi ok 30 cm (może i więcej, ale czasem na prawdę jest duża!).. nie wyobrażam sobie zjechania z takiej wysokości (już nie wspomnę o tym, że niektórzy zatrzymują się daleko od krawężnika) przednimi kołami.. Dziecko ma mi wylecieć czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To o co chodziło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×