Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy były mąż ma prawo w takiej sytuacji odmówić pieniędzy

Polecane posty

Gość gość

Mamy chore dziecko, niedawno to wyszło i teraz na leki potrzeba 2500 zł miesięcznie - ja zarabiam 1800, ojciec dziecka 2300 około. Płaci co miesiąc 400 zł alimentów i nie chciałam więcej, do tej pory ta kwota wystarczała. Dziecko może mieć operację dopiero za dwa lata w Polsce, albo szybciej za granicą ale to ogromne koszty. Do operacji musi brać leki i cale utrzymywanie go w dobrej kondycji kosztuje około 2500 miesięcznie. Moje oszczędności się kończą, kredytu mogę dostać maksymalnie dowiadywałam się 15 tysięcy. Ojciec dziecka nie chce pomóc, a mógłby bo ma po rodzicach zapisane gospodarstwo rolne - 30 hektarów, które dzierżawi i ma z tego dodatkowy dochód, ale też pracuje i nie żyje z pracy na roli. Moje pytanie dotyczy tego, czy mogę wymóc na nim sprzedaż kawałka tej ziemi i przeznaczyć dochód z tego na leki i koszty rehabilitacji? Mąż mógłby sprzedać ziemię na działki, jest nawet ujęta w planie zagospodarowania, ale nie chce bo to jego ziemia i nam nic do tego:o Ma sęs iść z tym do sądu czy jestem bez szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego? Przecież to jego dziecko tak samo jak moje i tak samo powinien dbać o jego dobro, a ma możliwości tylko nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym spróbowała :) a ty nie masz niczego co możesz sprzedać ?? bo tez by wypadało skoro wymagasz od byłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieciak nie jest ubezpieczony, nie rozumiem, należy mu się leczenie z NFZ za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim złóż pozew o podniesienie alimentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam bardzo, ale co to jest "sęs"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedałam już całą swoją biżuterię, auto wymieniłam na tańsze i nic więcej nie mam. najwyżej mieszkanie niewielkie, w którym mieszkam z dzieckiem, ale nie chciałabym go zadłużać bo po operacji dziecko będzie wymagało opieki i nie mam pewności czy nie stracę wtedy pracy. Nie wymagam od byłego męża sprzedaży czegoś co jest mu niezbędnie potrzebne, a tylko kawałka ziemi, której nie używa i nie odczuje ani trochę jego braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 11.24 - jak jest ubezbieczony, to twoim zdaniem dostaje leki za darmo? w jakiej rzeczywistości ty żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sens* . Pozwu nie chcę składać, nie chodzi mi o podniesienie alimentów, nie chcę wyjść na chciwą wyzyskującą babę i jest mi najbardziej przykro, ze ojciec nie chce leczyć dziecka, nie chce dla niego najlepiej. NFZ nie pokrywa wszystkiego, te 2500 to jest ta część, którą powinnam dopłacić, żeby leczenie było najskuteczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własńie myslisz ze Nfz mu cos da , czlowieku do lekarza sie czeka po kilka mc , a Ty o lekach mowisz he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja rozumiem ale kurfa leki za 2500 miesiecznie? co to za choroba? nie mozna leczyc jakos metodami naturalnymi? przecież tym koncernom farmaceutycznym chodzi glownie o kasę, a nie żeby wyleczyć pacjenta, każą kupowac kosmicznie drogie leki, ktore i tak nie pomagają a tylko wyniszczają organizm. Pamiętam jak jakas babka chora na raka zbierala na jakis lek, ktorego jedna dawna kosztuje 30tys, a ona musiala miec z 10 dawek i desperacko zbierala kasę na necie, i co sie okazalo, że po drugiej dawce i tak umarla, bo lek byl tak toksyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest jego dobra wola czy będzie chciał to zrobić jest tak w życiu, że jak facet nie kocha kobiety to nie kocha dziecka, nawet własnego... za to jak kocha kobietę to i dziecko kocha, nie musi być jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NFZ pokrywa koszty pobytu w szpitalu, częściowo leki i częściowo rehabilitację. Pomocy z opieki społecznej nie dostanę, właśnie przez tę ziemię ojca dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie nowotwór, to choroba związana z tarczycą, bardzo rzadka zwłaszcza u dzieci, dlatego leki są tak drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toteż ja wcale nie chcę od niego pieniędzy! Nie dla siebie tylko na leki dla wspólnego naszego dziecka, jego dziecka! nawet nie chcę ich do ręki, niech leki kupi i przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz oddać dziecko do domu dziecka jak cie nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukaj takiego lekarza co leczy metodami naturalnymi np. Michał Tombak, wyjdzie taniej i zdrowiej, po cholerę kupować toksyczne leki za 2500, które może i chorobę na chwilę zaleczą ale wyniszczą organizm i wątrobę. Wiekszość chorób można wyleczyć naturalnie, tylko sie o tym nie mówi, bo wtedy koncerny farmaceutyczne miałyby duże straty, a im chodzi tylko o kasę, żeby każdy na coś chorował i kupował ich drogie leki. Więc naprawdę poszukaj na necie jakiegoś lekarza co leczy naturalnie (i ma dobre opinie, wyleczył wielu ludzi jak np. Tombak)i się do niego przejdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niesprawiedliwe, że ja musze zwalniać się z pracy, jeździć z dzieckiem po lekarzach, szpitalach, ponosić koszty opieki nad dzieckiem, sama się dzieckiem zajmować, nieraz spędzam noc w szpitalu i praktycznie stamtąd idę do pracy i po pracy znowu szpital i opieka, nie mam żadnego życia poza tym, same zmartwienia, a on ma wszystko w d***e. Pójdę do sądu bo to nie jest sprawiedliwe, dziecko jest wspólne, nie tylko moje! A jemu nawet ciężko kawałek pola sprzedać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę eksperymentować na dziecku żadnych naturalnych metod, musi być leczone według zaleceń, żeby możliwa była operacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a możesz napisać dokładną nazwę tej choroby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przeciez to mozna sobie z tym poradzic tylko wiedziec jak no i wtedy fajnie :) www.youtube.com/watch?v=GcQLwI_5Z4I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ODDAJ DO DOMU DZIECKA jak ci ciężko ale nie ty pewnie walczyłas o nie i nie dałabyś ojcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się, wcale nie walczyliśmy o dziecko, mąż się dzieckiem dużo zajmował, zabierał na wakacje i tak dalej, teraz też chce odwiedzać, ale tylko jako gość, nie angażuje się w opiekę i nie chce ponosić żadnych dodatkowych kosztów, oprócz alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a branie leku za 2500, ktory ma 100 skutków ubocznych, to nie eksperymentowanie? może jakbyś poszła leczyć naturalnie to w ogóle nie byłoby potrzeby operacji, bo choroba by sama ustąpiła. Ale to twoja sprawa, twoje życie, ja ci tylko chciałam uświadomić, że są różne metody leczenia a większość lekarzy to konowały co patrzą żeby wziąć kasę, a nie wyleczyć. Czy ty widzisz co się dzieje w służbie zdrowia, ilu ludzi umiera przez złe diagnozy, niewlasciwe leczenie. napisz nazwę tego leku, poczytamy sobie ulotkę i skutki uboczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- dokladnie, a nie tylko zrobić, pozostawil swoje wspaniale geny dla potomnosci i ma wyj***** zapytj na jakims forum z poradami prawnymi. Ale czy to nie podpucha? wczoraj jakis koles pytal ze sad moze mu kazac sprzedac ziemie, gdy zona o to wystapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ella prowadzi w hameryce bogate zycie to moze by tak ci dala maly prezent albo oglosila polonii hamerykanskiej aby dali jakies male chocby darki na chore dziecko ktorego matka samotna nie moze zapewnic wyleczenia bo ja poprostu nie stac- napisz do elli moze ci pomoze jak juz tu wlazi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak patrzę na necie to leki na tarczycę (thyrosa, propycil, metizol) kosztują 30-60zł, więc skąd się wzięło to 2500zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.50 - ella doradz jak to mozna sobie poradzic ? - moze daj mala szpende i pomoz rodakom ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×