Gdzie znaleźć faceta?

Słuchajcie, mam taki głupi problem. Od roku jestem sama i zaczyna mi ciążyć kwestia braku facetów w moim życiu. Studiuję babski kierunek, pracuje z samymi kobietami, staże to też środowiska kobiece. Tak naprawdę nie mam sposobności nawet przebywania z facetami. Nie kuszą mnie już znajomości imprezowe, a wszelkie serwisy internetowe to totalna strata czasu. Mam wrażenie, że nawet nie mam szansy znaleźć faceta, no bo i gdzie? Dodam, że mieszkam w Wawie, więc niby powinno być łatwo, a wcale nie jest :-( Doradźcie coś :)

Bez jaj.....w moim wieku internetu nie bylo i maz sie znalazl.....i to calkiem FAJNY ;-) A tak serio to moze jednak nie warto tak calkiem przekreslac internetu w koncu to wiekszy zasieg (czytaj: wybor) ;-)

no blagam, jak w wawie faceta znalezc nie mozesz to ja wysiadam... ;O

Ty nie szukaj faceta. Ty tylko daj im szansę a sami Cię znajdą

toteż Wam tłumaczę, że nie chodzi o dawanie szansy któremuś, bo tak mi się życie ułożyło, że nie mam z nimi kontaktów. Czaicie? No i pytanie jak wejść w te, hm ... , męskie środowiska?

wyjdz do klubu, wyjdz na ksw, na lyzwy trzeba bylo wyjsc... ludzie no... przeciez my jestesmy WSZEDZIE! :P:) stan na przystanku a tam facet... :D

No niby racja, ale jak przychodzi co do czego, to na łyżwach, przystankach i innych instytucjach żaden, absolutnie żaden zainteresowany. Co, tak wystarczy? Czekać na przystankach, aż któryś się zainteresuje?

Mam ochotę poprzebywać z facetami, zamiast czekać aż któregoś olśnie, że to ten moment i trzeba coś robić. Bo chyba im mniej przebywam z płcią przeciwną, tym potem bardziej irracjonalnie zachowuję się gdy na jakiegoś w końcu się natknę

Zawsze możesz iść na mecz i to niekoniecznie piłki nożnej.Tam ci chłopa dostatek i komunikatywnych.