Miłość w wieku 20 lat

Cześć wszystkim ;) Jestem ciekawa co sądzicie na temat tego, ze facet 20-letni przezywa wlasnie swoja pierwsza milosc? oczko.gif Wczesniej zawsze "cos" mu w jakiejs dziewczynie przeszkadzalo, a kiedy w wieku 20 lat poznal mnie...to po tygodniu zdecydowalismy sie na zwiazek. Jestesmy ze soba bardzo szczesliwi od 2 miesiecy, nasze uczucie nie wygasa, a wrecz sie poglebia. Mowi mi, ze kocha, ze wszystko bedzie dobrze bo on jest i zawsze bedzie, ze nie ma sie z czym spieszyc, bo jest i bedzie przy mnie (chodzi tutaj o jakies drobne niedowierzania z mojej strony, bo juz kiedys bylam zdradzona). Codziennie mi mowi, ze teskni, ze bardzo kocha, a kiedy sie ze mna spotyka to widze w nim radosc... od razu poprawia mu sie nastroj i samopoczucie. Myslicie, ze naprawde moge byc ta jego prawdziwa miloscia, czy to tylko takie "gadanie"?

pewnie ,ze możesz :) to nie od wieku zależy, ja np. w przeszlosci niby miałam chlopakow i w związku z nimi bylam i niektóre to takie luźne znajomości, dluzsze i krótsze i nie sadze, zebym cos do nich czula .. chociaż tak się moglo wydawac wtedy. jak się znajdzie ta odpowiednia osobe to miłostki ida na bok i sa nic nie znaczace;

Podobna historia do mojej. :) Mój facet też miał 20 lat jak zaczęliśmy się spotykać, jestem jego pierwszą. Również bardzo szybko zdecydowaliśmy się na związek, po kilku spotkaniach. Podobne rzeczy mi mówił, do tej pory ciągle gada, że mnie kocha, niedawno mieliśmy drugą rocznicę. :) Jasne, że może to być ze strony twojego faceta tylko takie "gadanie", ale nie zakładaj od razu, że tak jest. :)

ja z moim poznaliśmy się gdy miałam 18 lat po roku ślub i tak już ponad 20 lat razem :)