Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do ateistek wychowywanych w rodzinach katolickich

Polecane posty

Gość gość

czy obchodzicie Wigilię oraz Wielkanoc? Czy chrzcicie dzieci, pomimo tego że nie wierzycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze wszystkich tradycji świątecznych praktykuję skrobanie jajek i pieczenie pierniczków na choinkę, jedno i drugie dla rodziny. Święta spędzamy przeważnie u moich rodziców, bo tego chcą, w tym roku już raczej nie będę miała wolnego więc chyba nie pójdziemy. Synek był kilka razy z babcią w kościele, ja i mąż chodzimy tam tylko na uroczystości rodzinne na które jesteśmy zaproszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie luksus
13:43:05 , A diabel sie cieszy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 13:43 skoro nie wierzycie po co idziecie do kościoła? to mnie najbardziej w ateistach śmieszy-nie wierzę, ale święta obchodzę, a dziecko ochrzczone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego by mieli nie iść do kościoła ,jak są zapraszani na różne okazje ,ślub ,komunia i święta czy ty nie wszedł byś do Synagogi jak by cię zaprosili ,trzeba być otwartym i tolerancyjnym . ja byłam parę razy na spotkaniach Świadków Jehowy ,uczestniczyłam we mszy w Cerkwi a nie jestem ani św jehowy ani prawosławna ,moja koleżanka jest zielonoświątkowcem ,byłam u nich na mszy .I co mam być głupem ,dzikusem co boi się święconej wody ,nie muszę się żegnać ,modlić ale nic mi nie ujmie to jeżeli będę uczestniczyła w spotkaniu religijnym z ludźmi innej wiary niż moja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko tu chodzi o obchodzenie świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temu gościowi chyba chodzi o coś innego i moja odpowiedz jest do niego gość gościu z 13:43 skoro nie wierzycie po co idziecie do kościoła? to mnie najbardziej w ateistach śmieszy-nie wierzę, ale święta obchodzę, a dziecko ochrzczone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako ateistka lubie atmosfere swiat mimo ze nie wierze, ani chrzescijanskie narodziny boga, ktory sie 25 grudnia wcale nie narodzil, ani w babilonskiego boga mitre, ktory 25 grudnia ma swe narodziny ;) prezenty symbolicznie, tak jak w walentynki mimo ze kochamy sie caly czas, czy na dzien matki, mimo ze matke tez mam caly czas nie tylko jeden dzien w roku ;) nie mam slubu koscielnego i nie zamierzam miec, dzieci tez nie zamierzam miec a gdybym miala nie ochrzcilabym bym mimo, ze moja tesciowa i jej matka, ktora bardzo lubie i nie mam konfliktow sa bardzo, baaardzo religijne i pewnie juz by sie do nas nigdy nie odezwaly. ostatni raz bylam w kosciele na pogrzebie swojej ukochanej babci, siedzialam kiedy siedzieli i siedzialam kiedy kleczeli, wstawalam kiedy wstawali i nie wymowilam ani slowa z modlitw, ktore ksiadz mamrotal z pozostalymi pod nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzina jest najwazniejsza
Witam! Ja jako dziecko i młoda dziewczyna należałam do katolickich ugrupowań, ś.p. babcia była mocno wierząca i to dzięki jej wpływowi poszłam w tym kierunku. Święta i spotkania rodzinne zawsze były dla nas ważne. Ale jako dorosła już prawie dziewczyna oddaliłam się od kościoła. Tzn. wierzę w Boga, ale nie uczestniczę już w mszach itp. ślub z mężem wzięliśmy tylko cywilny. Córka ma 2,5 roku i nie jest ochrzczona, i nie będzie - chyba, że kiedyś tego zapragnie.Na religie w przedszkolu będzie uczęszczać, przynajmniej na początku.Zależy jak te lekcje wyglądają. Jesli chodzi o święta to je obchodzimy.Wigilia i Wielkanoc są b. ważne dla mnie, uwielbiam tradycje świąt i spotkania z rodziną. Po kolędzie księdza nie przyjmujemy, nie jesteśmy obłudni. Albo przynależymy do kościoła, albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mamy ślub kościelny ( taki foklor dla mojej matki- jak to mój mąż powiedział) , dziecka nie chrzciliśmy, do kościoła nie chodzimy, święta obchodzimy w gronie rodzinnym ( fajny ten folklor i jedzenie dobre :) , dobrze nam z tym . Dziecku nie będziemy bronić jak wybierz sobie jakiś kościół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chrzcimy dziecka. Ale święta chyba logiczne, że spędzamy z rodziną, skoro jest wierząca. Jak sobie wyobrażasz oznajmienie rodzicom, że będa musieli wigilię spędzić bez dzieci i wnuków? Dla nich to bardzo ważne, przecież to rodzinne święta. Dla mnie święta oznaczają przyjazd do domu rodzinnego, ubieranie choinki z dziećmi, prezenty, wieczerza, wspólne spędzanie czasu. Do kościoła idzie wierząca częśc rodziny - my w tym czasie zostajemy w domu. Podobnie w wielkanoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sambamama
ja tak jak gosc 22.03.14 swoja droga bardzo madry wpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×