Boję się okazywać uczucia i zainteresowanie...

jestem jakaś totalnie dziwna. podobam się jednemu gościowi (powiedział mi to) i mi on też, chciałabym z nim być... ostatnio zaproponował, że może gdzieś byśmy poszli po zajęciach na uczelni, a ja? że muszę wracać do domu, choć nie było to prawdą. w dodatku powiedziałam to jakoś tak w chamski sposób wręcz. jestem chyba nienormalna. :( zawsze tak mam, że boję się okazać nawet najmniejszym gestem, że mi na kimś zależy, nie wiem dlaczego, to chyba jakiś strach przed odrzuceniem... tylko z drugiej strony to niedorzeczne, jeśli wiem że tej drugiej stronie też zależy... ale zawsze tak miałam, już kiedyś przez tą bierność straciłam szansę na bycie z chłopakiem, który mnie podrywał i w którym byłam zakochana. poza tym zawsze miałam problem z relacjami, nieśmiałością... ma ktoś podobny problem? jak myślicie, czy jak ja mu teraz zaproponuję spotkanie to się jeszcze zgodzi czy olałybyście mnie na jego miejscu? :(

mam podobnie nistety czasami, najgorsze ze wiem ze to glupie a potem i tak nie moge sie przemoc i pokazac ze mi zalezy..

up