Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hhhfffhhhfffhhh

Boli mnie ze moj maz

Polecane posty

Gość hhhfffhhhfffhhh

coraz czesciej komentuje, ze moglabym zmienic styl ubierania. Widze, jak na ulicy patrzy sie na panienki w szpilkach, plaszczykach. Tyle, ze ja nie mam takich ciuchow i szczerze najlepiej sie czuje ubrana na luzie, zwlaszcza, ze do pracy chodze pieszo prawie 2 km po nierownych chodnikach. Co nie oznacza, ze ubieram sie jak lump, ale preferuje plaskie obuwie. Do tego jesienia rozwalila mi sie kurtka, nie mam na wiosne zadnej, wiec dzis wyszlam w dzinsach, trampkach, ubralam dopasowana bluze i kamizelke ciepla. A maz na to do mnie, ze wygladam jak bym miala 16 lat. A mam 30. Nie moja wina, ze tak wygladam, a na zmiane garderoby nie mam chwilowo kasy. Zreszta watpie, ze buty na obcasie i plaszczyk dodalyby mi lat. Jak ide z corka 6-letnia to wygladamy jak siostry, niezaleznie od mojego stroju-ludzie sie gapia, gdy mala zawola "mama".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony mąż ma racje, bo mając 30 lat powinnaś mieć więcej klasy,jeśli chodzi o styl. Buty możesz nosić na zmianę jeśli droga do pracy jest długa, albo spróbuj najpierw przyzwyczaić stopę do obcasów wybierając takie grubsze i stabilne , nie szpilki. Z drugiej strony, mąż powinien cie zabrać na zakupy i zasponsorować wymianę garderoby, jeśli ma takie zachcianki. Jeśli chce mieć księżniczkę, to niech się przygotuje że będzie musiał wydawać na nią więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech ci da kasę jak mu nie pasuje. Co za burak! Zażądaj 2000 na zmianę garderoby a jak będzie marudził to powiedz, że sąsiadowi nie przeszkadzało skoro cię ostatnio na kawę zapraszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja się cieszę, że mój mąż nie ma nic do moich bluz i trampków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w szpilach to się chodzi do lokali i na inne fajne imprezy a nie 2 km przez miasto. I to ja się ma szofera własnego. Gamoń naogląda się filmów gdzie laski chodzą na szczudłach i myśli ze życie to film. Jestem za tym żeby faktycznie zasponsorował nową garderobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhfffhhhfffhhh
No ja sie blado na codzien widze nawet na stabilnym obcasie, isc prawie 4 km i potem 8 godzin w pracy na nogach, dlatego do pracy nosze buty wygodne, plaskie. Na zime tez mialam plaskie kozaki. wiadomo, ze jak mam wolne, to ubieram sie inaczej, bo mam tez fajne ciuchy, buty na obcasie tez mam, a na lato sandalki na koturnie. I to mojemu mezowi sie podoba-spodniczka, czy sukienka, dekolt i buty, ale tylko jak ide z nim. Bo ja robie delikatny makijaz do pracy, prostuje grzywke i pryskam sie perfumami, to on glupio pyta, czy na randke sie wybieram czy do pracy. Na lato ciuchy mam, chociaz do pracy tez bede chodzic w japonkach plaskich. Nie mam na teraz zadnej kurtki. Wiec chodze w kamizelce i na sportowo bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhfffhhhfffhhh
Mnie ogolnie tez wkurza to, ze ludzie, gdzie nie pojde mysla, ze mam maks.22 lata. A fakt, jak sie ubiore w bluze, to juz w ogole mnie odmladza. Nie pomaga ani delikatny makijaz ani zmiana koloru wlosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strach pomyśleć co będzie za 10 lat, skoro ty juz mu się nie podobasz, po kilku latach małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze dobrze wiemy, że na necie każda 30 latka wygląda na 20 lat, szkoda tylko że na dole po porodzie jak wiadro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhfffhhhfffhhh
Ale tu nie chodzi, ze mu se nie podobam, jestem szczupla, mam wielki biust i buzke jak leleczka, zwlaszcza, gdy podkresle oczy, mojemu mezowi chodzi o to, ze wygladam jak nastolatka a nie kobieta lat 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhfffhhhfffhhh
Potrzebuje rady a nie ironicznych komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe, głupek z tego twojego męża, powinien się cieszyć, że ma fajną żonę z młodzieżowym stylem a nie matronę w czółenkach i sukienusiach (ble). A do tej co pisze o wiadrze po porodzie - oświecę cię, prosta kobieto, to że ty masz wiadro po porodzie, to nie znaczy, że każda kobieta ma tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhfffhhhfffhhh
Nawet jak bylam w ciazy, to widzialam jak inni patrza ze zgroza, ja niska, szczupla i dziewczeca, na sportowo z wielkim brzuchem i moj maz, ktory wyglada na wiecej lat niz ma, bo szybko zaczal siwiec (genetycznie). To jest jego jedyny kompleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam taka kolezanke ktora uwaza ze wszyscy jej daja 18 lat- chyba tylko dlatego ze ma 150 wzrostu;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhfffhhhfffhhh
No sorry, moja mama jest mojej figury, wzrostu, ubiera sie fajnie, nie jak matrona, ale z twarzy widac, ze ma juz swoje lata. Wiec to nie przez wzrost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba wielki obwisly biust jak dojna krowa, na necie każda po ciązy jest piękna i zgrabna... buźka jak laleczka, jaka ty jesteś przemądrzala i pusta :D nie dziwię się, że mąz na ulicy sie ogląda za kobietami Z KLASĄ, bo ty jej nie masz prostaczko. chwali się, że wygląda jak nastolatka, 30letnia baba po porodzie, na dole szeroka jak wiadra, no ale spoko dowartosciowuj sie dalej jaka to jestes piekna, hahaha taka piękna a za żonę zechciał ją tylko biedak i teraz biedaczka musi chodzić po ulicy w bluzie, bo nie stać ją na głupią kurteczkę za 60zl :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagajagadagajaga
Terazniejsze pokolenie 18-tek jest wyrosniete ze hej, wysokie, wygladajace na wiecej lat. Autorko, nie przejmuj sie, widac maz ma fizia na swoim punkcie, skoro juz jest siwy. Macie po 30, 30-kilka lat, pewnie docinajac Ci leczy swoje kompleksy. Pewnie sie boi, ze jakis mlokos mu zone odbije :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 36 lat I nadal chodze w portkach I trampkach, sukienki I spodnice wylacznie dlugie, ewentualnie do kolan, szpilki podobaja mi sie na innych kobietach, ale sama nie chodze, bo nie lubie I nie umiem. Probowalam pare razy ubrac sie bardziej elegancko, ale to po prostu nie moj styl I czulam sie jak przebieraniec. Nie rozumiem, co tu ma wiek do rzeczy, kokardek i falbanek nie nosze, w kucyki sie nie czesze, pepka nikomu nie pokazuje, a reszta to kwestia gustu. Nie wiem, dlaczego tak sie w Polsce przyjelo, ze po 30 trzeba sie na garsonki przerzucic, idiotyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhfffhhhfffhhh
Akurat kurteczke za 60 zl mozesz sobie wsadzic, wiesz gdzie. Dla Twojej info mialam cc, wiec nie wiem, czym to wiadro jest-Ty widac wiesz doskonale. A i zapomnialam, wara na kafe napisac, ze sie ma ladna figure i twarz-zaraz sie zleca "zyczliwe" weszace klamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, pewnie ma kompleksy facet i ci dogryza :D płaszczyki, szpilki z bazarku za 60 zł to jest wg was klasa? No sorry, chyba żartujecie. Klasa to jest niewymuszony luz w stylu ubierania, sposobie bycia, a nie wciskanie się w garsonki i buciki na obcasie bo tak wypada w tym wieku :D Autorko, nie daj się zmienić w matronę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci zazwyczaj tylko wymagają, a nie dają nic od siebie:P I bardzo dobrze,że wyglądasz młodo:) Masz czuć się wygodnie, 2km nie będziesz szła w szpilkach bo on ma taki kaprys. Nie wiem, aja bym mu powiedziała, a mnie sie podobaja takie fajne umięsnione męskie tyłki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku malzenstwa, po jakims pol roku, moj maz mial podobnie, tzn. zachecal mnie (delikatnie) do zmiany stylu. A ja sie troche ugielam i wbrew sobie kupilam pierwsze w zyciu buty na obcasach, miniowke. Ale gdy razu pewnego w trakcie ogladania jakiegos filmu, w ktorym akurat bohaterka szla w czerwonych szpilkach, skomentowal: "- No widzisz, jakie to sexy", to tak sie wkurzylam, ze lo matko :) Kazalam mu osobiscie wyrzucic te moje nowe rzeczy na smietnik i zapowiedzialam, ze nigdy mnie w takich nie zobaczy, a jesli przestal mu sie podobac moj sportowy styl, to zegnam forever. I przeszlo mu jak reka odjal :) Ja mialam lekcje, ze nigdy nie nalezy dzialac wbrew sobie, bo to sie predzej czy pozniej zemsci w jakis sposob. I do dzis jestem wierna swojemu stylowi - ktorym mozna sie bawic na rozne sposoby i wygladac inaczej, np. sportowa elegancja to klasa sama w sobie, wcale nie trzeba przebierac sie za kociaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhfffhhhfffhhh
No moj maz tez mial kiedys inny styl, czyli koszula, do tego fajne dzinsy, buty, ale zmienil go pod wplywem swoich wlosow, ktore mi nie przeszkadzaja przeciez. zaczal nosic wlasnie bluzy, szerokie dzinsy, adidasy i czapeczki z daszkiem, by ukryc wlosy. Mnie osobiscie smieszy, gdy widze na ulicy odstrzelona lale idaca za reke z facetem w dresach. Faceci sami ubraac sie nie potrafia, ale partnerka ma jak lala wygladac. Tylko moj maz niee zdzierzy, gdy ja taka wypacykowana do pracy pojde, mam tak wychodzic tylko z nim. I zrozumiec tu faceta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleganckie kobiety nie chodzą w trampkach czy innych płaskich wynalazkach. Nie trzeba od razu zakładać wysokich szpil, wystarczy zgrabny obcas. Większość ma krzywe nogi i grube pęciny, dlatego wolą to ukrywać, co jest zrozumiałe. Zgrabne kobiety nie maja problemu z włożeniem spódnicy czy sukienki. Sportowy styl to się nadaje do ćwiczeń, ewentualnie na wypad do pobliskiego sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:44 nie znasz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że się nie znam, pewnie dlatego, że chodzę regularnie na obcasach od 12rż., dzięki czemu mam bardzo szczupłe i znakomicie umięśnione nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też do 15:44 _ A co to, każda ma obowiązek być elegancką według twojego zapatrywania? Dlaczego rościsz sobie prawo do narzucania swojego poglądu? Chcesz, pasuje ci, to ubieraj się tak, ale wara od osób, które twojego upodobania nie podzielają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:47 Gratuluję zdrowego rozsądku... Cóż, pań preferujących styl sportowy raczej nie spotkasz w poczekalni do gabinetu specjalisty od schorzeń kręgosłupa, na którego sama siebie skazałaś (tylko czekać...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoba z 15:44 nie ma pojecia, jak zroznicowany jest styl sportowy, wiec nie wie, ze sukienki tez wchodza w gre (i ze niejednoikrotnie sportowa elegancja bije na glowe elegancje klasyczna, ktora nie zawsze idzie w parze z dobrym gustem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×