Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd wziąć siły i cierpliwość

Polecane posty

Gość gość

Niem mam możliwości pomocy nie mam jak się oderwać od dzieci jestem od ich urodzenia 24 na dobę sama M. jest tylko w weekendy chyba mam depresje nie daję rady dzieci mnie zaczynają drażnić nie mam sił do tego anemia się przyplątała i mam obniżoną odporność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerge
Całe macierzyństwo to takie zniżki i zwyżki nastroju i sił, z tym że to co wydaje się zniżką, potem okazuje się zwyżką gdy czujemy się jeszcze gorzej. Po prostu nabierz dystansu, wymagaj od siebie mniej. Jakoś się to będzie toczyło. Teraz będą dłuższe dni, można spędzać czas też na dworze z dzieciakami, to i ciekawiej będzie. Trzymaj się. Porad nie mam bo wszystkie można o kant...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennamama25
Obecnie przechodzę to samo, wszystko mnie drażni, syn nie chce jeść nie mam cierpliwości przydałoby się schudnąć bo wiosna idzie:P a nie mam siły na nic. W jakim wieku masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 i 3 lata niby duże ale ja nie mam sił ogólnie lekarz powiedział,że mam odpoczywać nic nie poradzi na odporność i anemię + leki same nie pomogą. To wychodzi to nie jest teraz od dziś ja od każdego urodzenia dziecka sama zaraz po szpitalu, kompanie karmienie spacery zakupy sprzątanie ani razu nie spałam w dzień z dzieckiem nie miałam na to czasu.Teraz wychodzi wszystko zajechałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dzieci nie chodzą do szkoły/przedszkola? przecież to zawsze kilka godzin bez dzieci w ciągu dnia...no i podstawowe pytanie czy macie kasę na jakąś opiekunkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennamama25
To już spore dzieciaszki, jedno na pewno chodzi do szkoly. Kurde ale mnie pocieszyłaś bo ja od porodu prawiek rok też nie śpie nigdy w dzien z malym ciągle coś jest w domu do zrobienia. Mialam mega anemie po porodzie teraz karmie dalej ale tez sie slabiej czuje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak chodzi do szkoły starsze, młodsze poszło na 5 godzin bo już brak sił ale to nie o to chodzi nie mam kiedy nabrać sił ogólnie bo przychodze wychodze odbieram zakupy sprzątanie zero zycia dla siebie zero kolezanek nie mam odskoczni np. raz w tyg. wyjść na siłownie lub na kawę lub na cokolwiek nie wychodze nigdzie od 8 lat nigdzie sam bez dzieci. I te braki sił fizycznych zaczynają odbijać sie na psychice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennamama25
Ja cie rozumiem bo ja od roku moze ze dwa razy sama wyszlam ale zawsze z zegarkiem w reku i wszystko na czas musi być. Myślami i tak jestem przy młodym czy nie głodny itp. Koleżanki się odwrócily poznałam nowe....te z dziećmi w ciąży spotykamy się na spacery ale zawsze te sam temat dzieci, kupki zupki itp itd. Brakuje mi siły żeby wieczorem poćwiczyć czy coś zrobić dla siebie. Nie wspomne ze z mężem też nigdzie nie wychodzimy coś ostatnio mowil ze "wycieczke" mamy razem jechac sami ciekawe kiedy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nawet w weekend mąż nie może z dziećmi pobyć, to przecież już nie są niemowlaki rok po roku...? poza tym usiądź wieczorem i się zastanów, jak można to zmienić...przecież to jakieś niewolnictwo, tak nie musi być...mam kilka propozycji ;) 1. raz w tygodniu znajdź nianię na wieczór na 2, 3 h do dzieci, może jakaś babcia, ciotka, może koleżanka, no chyba że nie masz na to kasy? 2. jak pisałam wyżej, mąż chociaż co drugi weekend niech się choć pół dnia dziećmi zajmie 3. raz w tygodniu jak dzieci są w szkole/przedszkolu nie leć po zakupy, nie szalej z gotowanie, porządkami, tylko spaceruj, odpoczywaj, albo zwyczajnie połóż się i śpi, rób to co lubisz...obiad mogę zjeść dwa dni pod rząd ten sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta pod punktow wyżej
a ten 3 punkt to najłatwiejszy do spełnienia, w ogóle nie wiem, czemu jeszcze tego nie spróbowałaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co wam te dzieci? tylko zmarnowałyście życie dla jakiejś głupiej ideii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce cię dołować...ale też szczerze mówiąc, to jak się dałaś w takie kierat na 8 lat zaprzęgnąć, rozumiem rok, dwa, no trzy...ale osiem lat :O. mąż w weekendy w domu, to wychodzisz i tyle, nie ma że kasy nie mam, koleżanek, ze mąż z takim dużymi dziećmi kilka godzin nie zostanie...lepszy spacer po lesie, gdziekolwiek (to przecież nic nie kosztuje) niż siedzenie non stop przy dzieciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×