Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nowe kontra stare zasady wychowania

Polecane posty

Gość gość

Moje dziecko. Odwiedzane, noszone, całowane od pierwszych minut życia przeze mnie, najbliższych. Oglądające tv, jedzące słodycze, mające swoje lepsze i gorsze dni. Moje dziecko ktore rośnie w hałaśliwej ale wesołej i kochajacej rodzinie, zamęczone pieszczotami i zabawami. Moje dziecko nie bite, a nawet jak krzyknę to czuję się potem źle że wydałowuje się w ten sposób. Moje dziecko Zna znaczenie słowa NIE i jest posłuszne póki co tej prostej zasadzie. Śpi całą noc praktycznie od 2 miesiąca życia. Dziecko z którym nie stresuje się by iść do sklepu albo jechac na wakacje 1000 km, czy iść do restauarcji - nie ma marudzenia, krzyków i jęczenia. Nie stosowałam jakiś metod wychowawczych starych albo nowych .... po prostu kocham i to wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ma to dziecko? ile ogląda tv i je tych słodyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nie ma starych i nowych metod wychowania, tylko rozsądne i nierozsądne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ma 13 mcy, jest wychowywany podobnie-miłością, aczkolwiek słowo NIE najbardziej go śmieszy-jak nauczyłaś że nie znaczy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każde dziecko ma indywidualny charakter i nie na każde dziecko te same metody działają. Mi wystarczyło powiedzieć NIE i przestawałam zaś na mojego brata jedyne co działało to zamknięcie w suszarni na kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma prawie dwa lata....słodycze - w ramach podwieczorku, to ciasto, biszkopt, albo ciasto jogurtowe, czasami czekolada mleczna. Nie każdego dnia, bo czasami na podwieczorek jest po prostu owoc, albo cos innego. Nie - jakos sie tak udało, za każdym razem nie, brałam rzecz ktorej nie mogło dotykać, albo przesuwałam na inne miejsce. Nigdy nei bylo NIE bez akcji, takiego rzuczonego w powietrze. Fakt nagada się przy tym, albo krzyczy, ale póki co skutkuje... i czegos tam co zakazane nie zrobi. TV ogląda normalnie, dopiero teraz tak na serio zaczyna sie interesować tv i potrafi 10 minut oglądać kreskowkę, wcześniej olewka tv. Ogląda przy kolacji gdy wszyscy jemy, ale to z reguły nie jest się jeszcze wgapywanie w pudło, raczej tak czasami zerknie. Nie domaga sie tv jeszcze....może dlatego że tak poza tym ma wypełniony czas czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co w związku z tym? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i super :) rodzicielstwo bliskości, też mi się to bardzo podoba :) moją córkę wychowuję podobnie, chociaż charakterek ma niezły, ale nigdy nie dostała klapsa, głos podnoszę rzadko (i też mam po tym wyrzuty sumienia), też ma 2 lata :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to droga pomiędzy chłodnym, surowym wychowaniem, a bezstresowym wychowaniem.... i nie jest prawdą że bez agresji nie da się wychować grzecznego dziecka. Da się, tyle że zawsze są ramy, w których dziecko żyje....wie gdzie jest limit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyś miała krnąbrnego buntowniczego wrzaskliwego bachora z natury to twoje przytulanki i słowo NIE mogłabyś sobie w d.. wsadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha każda bije dzieci w zaciuszu domu i nie klamcie ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 12:58 ja robię identycznie-mówię Nie wolno i albo go zabieram (bo np. bawi się kurkami) albo przestawiam jakąś rzecz. I mimo to nie reaguje, a jak wali w drzwi, mówię nie wolno (mamy szybę w drzwiach) i zabieram go to on tylko go puszczam dobiega i znów wali z tym że się śmieje w głos, co mi radzisz? Aha i dostałam kilka razy leciutko w rękę ale nie miałam wyrzutów sumienia-nie idzie go inaczej oduczyć ciągnięcia psa za sierść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co nie wierzą w ychowanie bez bicia sa według mnie jakieś ograniczone umyslowo. Nigdy nie uderzylam córki, ma 8 lat. Jest grzeczna, a jesli nie jest wystarczy skarcic słowem. Nigdy tez nie stosowalam kar. Natomiast często tłumaczę dlaczego tak a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej sama jesteś ograniczona umysłowo - dziecko dziecku nierówne, są grzeczne i ugodowe z charakteru i są przekorne, nie wszystko jest kwestią wychowania, czy kochania, ale nie przetłumaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to jeden wielki MISZ-MASZ przeplatany rożnymi modelami wychowania, wiec ja nie jestem książkowa, ani nie wbijam się w żadne kategorie wych. konkretne :) W niektórych sprawach jestem dosyć liberalna i uległa w niektórych konserwatywna i nie do złamania ,w jeszcze innych sprawach "bezpartyjna " :D . Trochę, tak, trochę tak . Jednym słowem czyst MiszMasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o czym wy piszecie ...o chwaleniu sie czy dobrze dziecko wychowałam mozna mowic w wieku dzieka 18 czy 20 lat ..... najgorszy wiek to nastolatek ....a takie malenstwa to pikus ...zachowujecie sie jak ta Gardias w tvn dzieko ma poł roku a ona matka polka !!! rece opadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje starsze ma 22 lata więc mogę cos na ten temat powiedzieć. fakt dzieci sa różne, ale bicie to nie metoda. To porazka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 14<16 / a w jakim wieku jest syn? Wiesz spotkałam sie kiedyś z takim opisem sytuacji dzieci do powiedzmy wieku 3 lat - robią to bo nas probują...wbrew pozorm są szczęśliwe że mama nie pozwala, byłyby zaskoczone gdybyś to olała. Poza tym wiesz co dziala u mnie? Mala dotyka telwizora? Bierze klocek i chce nim rysować ekran? Biorę, mówię jak zwykle po raz tysięczny NIE WOLNO, przekladam małą gdzieś indziej i ją czymś zainteresuję innym (nie muszę od razu siadać z nią i bawić się, wystarczy że pokaże coś nowego i ona zapomina o tym telewizorze)... Dziecko robi też cos wbrew zasadom gdy potrzebuje zwrocić naszą uwagę. o tym też musimy pamiętać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwięcej na temat wychowania dzieci i życia w w małżeństwie ma dopowiedzenia Kościół, który ani jednego ani drugiego nie zasmakował :D Teoriami od tylu lat strzela gdzie się da pouczając i się wymądrzając :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, my nie mówimy że dziecko jest dobrze wychowane i amen.... bo to początek naszej drogi, ale na pewno ważne są pierwsze lata życia dziecka i to co wyniesie z tego. Nie wierzę w 16latki które nagle stają się bandziorami, jeśli miały do 10 roku zycia wpojone pewne zasady moralne i współżycia społecznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna, o dobrze piszesz o tym byciu liberalnym. Ja też malej daję dużo luzu, ale jednocześnie nie wychodzi poza kółko reguł które jej mozonie tlukę każdego dnia :) Nie wisza nad nią i nie komentuję każdego kroku, kontroluję czy nie robi sobie krzywdy i czy przypadkiem nie zajmuje się rzeczą absurdalną, która może nie jest niebezpieczna, ale na pewno nie mozna na nią pozwolić (na przykład wywalanie naszych płyt z szafki - niby nic sie nie dzieje, ale dlaczego ja to mam sprzątać, i czemu służy takie wywalnie? Na pewno nie rozwija dziecka, ani niczego nie uczy, rozwalać sobie może klocki albo domki z tych klocków, bo wie że to zabawki)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ogląda przy kolacji gdy wszyscy jemy" Wspólny posiłek, a rodzina gapi się w telewizor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość raczej sama jesteś ograniczona umysłowo - dziecko dziecku nierówne, są grzeczne i ugodowe z charakteru i są przekorne, nie wszystko jest kwestią wychowania, czy kochania, ale nie przetłumaczysz oooooooooooooooooo dokładnie! Co taka może wiedzieć o wychowaniu niegrzecznego dziecka, skoro ma raczej spokojne czy normalne- bezproblemowe Ale sie mądrzy jakby wszystkie rozumy pozjadała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie gapimy się w tv ale leci on w tle...może akurat zaczyna się film, albo jest jakiś fajny program muzyczny...nie żyjemy w kaplicy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Czasami nie mam Sil do swojej 10 Latki ...Klamie na Potege jak ja oduczyc tego Co radzicie? Byly kary, szlaban, zabranie Tableta i roweru .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×