Pomysly na zarabianie w domu z dzieckiem

Macie jakies pomysly bo siedzac w domu i pilnujac dziecka mogla bym zarobic pare groszy:-)

do roboty idz do sklepu a nie w domu d**e grzac

mam problem bo nie mam z kim zostawic dziecka

taaa lepiej w domu siedziec i p******ic,że nie mam z kim dziecka zostawić... dziecko do żłóbka, przedszkola a ty do roboty chałupnictwa nie ma

No teraz furorę rękodzieła robią..:)Jakieś czapeczki, skarpeteczki, pościel...oczywiście jak się potrafi.Ja np. żadnego zmysłu artystycznego nie mam więc duuuupa z tego:)Ale też się zastanawiam co robić bo do końca macierzyńskiego daleko....Z zawodu jestem farmaceutą wiec raczej nie będę w kuchni czopków robić:) Może jakieś kuchenne przetwory swojskie???Tyle że głównie latem można i jesienią...potem KLOPS ... A może jakieś drugie dziecko pod opiekę????

a ile dziecko ma?

zrob sobie drugie dziecko nie bedziesz narzekać na brak czasu i nie bedziesz musiała podejmować pracy :)

kamerki :P

Znajdz mamuske w podobnej sytuacji i zaopoekuj sie jej dzieckiem,bedziesz siedziec w domu z 2 i zarabiac

niech mąz zarobi na rodzine a ty leż z dzieckiem w domu i bawcie sie wesoło

dziecko ma 10 miesiecy, a w poblizu tylko wredna babcie, az zal dziecka zostawiac z nia.

Robie origami modulowe na allegro wystawiam i bransoletki z imieniem czy z napisami dla dzieci:-)

siedz w domu i ciesz się ,ze nie pracujesz bo wstawac codziennie rano i z*********ć cały tydzień to nic wesołego za wypłate 1200zł

tez szukałam ale słabo z tym. co do dodatkowej opieki nad czyimś dzieckiem-raczej nikt nie chce zeby ktos zajmował się jego dzieckiem trazem ze swoim. mimo iz dzieci razem wychowują się o wiele lepiej (widze to po moich dzieciach) to matki boją się ze ich bedzie gorzej traktowane. ja szukam tak juz 3 lata,pare osób odpowiedziało,ale zazwyzaj sa to dalekie odległosci i praca po 10-12 godzin wiec odpada. jedna osoba w ostatniej chwili (tuz przed rozmową kwalifikacyjną) napisałą smsa ze jednak nie. jedna pani (mialam pilnowac 2 jej synow u niej w domu)-wydała się obiecująca-porozmawiałysmy,wszystko sobie ustalisłysmy,byłą bardzo zachwycona,potem zadzwonila do mnie i mowiac ze przemyslala-mam podpisac oswiadczenie ze wrazie czego odpowiadam cywilnie i karnie gdyby cos jej z domu zgineło albo gdyby jej dzieci miały siniaki. no to opadłam na krzesło jak to usłyszałam.owszem-kazdy się boi ale jak się ma fobię to się nei zostawia dzieci pod opieka badz co badz obcej osoby. a takiego oswiadczenia jej nikt nie podpisze (wczesniej mowila ze ma problemy ze znalezieniem opiekunki-teraz jej się nie dziwię). tak wiec wcale to nei takie latwe zajac się czymims dzieckiem,mając swoje. ja tak szukam dodatkowego zajecia od 3 lat,ostatnio dałam sobie spokój. a co do chałupnictwa,czy pozycjonowania to pełno oszustówe,predzej mozna stracic kase niz ją zarobić.' ja czekam az dziecko bedzie miało roczek i pojde do normalnej pracy o ile wszystko pojdzie ok. jedyne co mozesz dorobic to sprzedaż na allegro.

Osoby co szukaja opiekunki zawsze chca miec kwalifikacje albo co immego wymyslaja wiec dobry pomysl to nie jest.