Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój facet nie jest gotowy na ślub

Polecane posty

Gość Taki_jeden_964
Może już nie dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko jest podjac decyzje zeby odejsc. Ty nie masz nawet 30 lat. Ja mialam 40 lat i bylam mezatka. Ale mialam dosc! Po prostu moj facet byl taki jak twoj. Z perspektywy czasu widze ze byl to apodyktyczny, przemadrzaly d**ek. Wiele lat probowalam sie dostosowac ale temu ciagle cos nie pasowalo. W koncu powiedzialam koniec! Myslalam, ze bede cale zycie sama, mialam podlamane poczucie wlasnej wartosci i nie wierzylam, ze moge sie komus spodobac. Zreszta on twierdzil, ze nie mam szans! I co powiesz? Gdy sie pozbylam tego wrzoda na duuupie (jak teraz to widze) to z czasem (nie od razu) odetchnelam..., odzylam..., stalam sie znowu osoba, ktora kiedys bylam zanim nie stlamsil (a zaczynalo sie dokladnie jak u ciebie). Potrwalo to ze dwa lata. W wieku 45 lat wyszlam za maz za zupelnie innego czlowieka i dopiero teraz widze jak powinno wygladac zycie :) Tylko mi zal tych straconych lat... Jestes w najlepszej drodze zeby popelnic moje bledy. Szkoda tylko, ze nie umiesz nauczyc sie na bledach innych :O Za 10-15 lat przyznasz mi racje. Bo widze ze teraz i tak z nim bedziesz i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuu
mój facet nie jest tak perfidny,raczej spokojny typ ,ale potrafi do bialej goraczki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes mlloda i mozesz sobie ulozyc zycie z fajnym facetem. Mimo to wybierasz takiego, ktory ma cie w d***e. Mozesz to wyjasnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuu
słuchajnie , weźcie poprawkę takze na to,że ja także święta nie ejstem ,opisuję problem -cyrk z mojej perspektywy,natomiast mój luby opisał by go pewnie w świetle jego odczuć -także to raz......mówię,ma tez cechy,które są dla kobiety ,,na życie,, zaradność, mądrość,analizowanie, oszczednosc, jestem z nim spokojna , aczykolwiek są też cechy na nie......straciłam przez te jazdy ,,pewność,, tego związk******sprawa ruszła mocno jego fundamentami :( i dociera do mnie,że to 2 rozne światy a jeszcze wpis powyzej,że kobita miała takie same początki....moja droga napisz mi co Cię do niego przyciągneło? i czy tez się czepiał wszytskiego? Np powiem wam,że ja jestem fakt obrazalska i to b. czesto on pierwszy wychodzi z inicjatywą rozmowy ....to także cenię,tylko czasem po takich nerw syt. wolę milczec az mi przejdzie, nim palnę cos co mogło by go zranic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssafhhjfdhv
moj ma33 ponad 3 jestesmyrazem inawet nie mieszkamy a mam wlasne mieszkanie,czekam jeszcze pol roku i koncze to,widoczie mamy inne priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny jestem po rozwodzie 10 lat, mam faceta z ktorym jestem 5 lat, nie obchodza go rozmowy na temat przyszlosci, odpowiada wymijajaco, ja bym chciala stabilizacji i czuc sie bezpiecznie ale on uwaza ze przesadzam, najbardziej mi przykro bo wymaga seksu i bardzo czesto awanturuje sie o jego brak ale przyszlosc ze mna go nie interesuje, pomozcie mi troche, seks chce ale nie martwi sie o moja przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuu
ja cos tam dzis rozmawialam z mamą o moich problemach ,ale oczywiście sklamałam,że problem dotyczy koleżanki hehehe ,przykro mi ,bo tez usłyszałam - ,,co ona dostaje w zamian za małżeńskie przywileje?,, .......mają wszystkie przywileje za darmo ...a przecież człowiek się przyzwyczaja i kiedys brak tego owocuje postawą rozczeniową.....zapewne też Ci będą pisać rzuc w cholerę, tylko te uczucie..........było by łatwiej nam cos zostawić ,gdybyśmy nic nie czuły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań autorko, to żenujące co wypisujesz, nie tłumacz miłością, która jest pięknym uczuciem tego czegoś w czym teraz tkwisz, bo tam gdzie ktoś tobą pomiata i rozstawia po rogach nie ma na to miejsca, przestań więc miłościa usprawiedliwiąc to, że jesteś tchórzem i go nie zostawisz; on za to predzej czy pozniej zostawi ciebie, troche szacunku do siebie autorko bo az wstyd to czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuu
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ja musze zasluzyc na to by chcial wziac ze mna slub? jestem wierna mila i ciepla, powiedzial ze obraczka go parzy, zreszta jego wszystko parzy: i morze i gory wszystko go parzy, ja chyba tez go parze, jedyne co go nie parzy to seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuu
nie usłyszałam jeszcze takich słów od swojego,ale tez łatwo mi napisać ,olej gada......a zaraz posypie sie lawina komentarzy, bym pierw ogarnęła sprawy u siebie...-to zrozumiałe by było, ale o tym parzeniu to on na zarty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no serio, uzyl tego slowa serio, powiedzial ze obraczka go parzy, a ja dodalam ze parzy go chyba wszytsko oprocz seksu. Myslisz ze powinnam poszukac nowego pana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuu
wiesz....ja sama jestem w potrzasku, jestem rozdarta i umiera moja nadzieja,wiara w związek, między nami relacje są chłodne ,przykro mi ,ale jeśli czujesz się tak jak ja i to nie zmieni się w najbliższym czasie to chyba będzie trzeba odejść dla własnego dobra....przecież Ty też masz marzenia i chcesz być spełniona jako matka i żona ....chyba tak jak ja chcesz dożyć starości przy swoich dzieciach i wnukach a nie kotach:( ale do tego trzeba pana,który pragnie tego samego...wierzę,że i my odnajdziemy szczęscie ....choćby na końcu świata,ponoć jak się odejdzie a pan lekceważy ...to chyba już znak dobitny,nie mówię by rozstawac się w gniewie ,ale tą decyzję poprzec solidnymi argumentami a argument o spełnieniu kobiety i roli w społeczenstwie jest chyba a nawet napewno niepodwarzalny :( ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mam marzenia i chce byc spelniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem po 40, po rozwodzie dawno 10 lat, z nim jestem 5 lat, on chce zyc z dnia na dzien, nie mysli o przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
meczarnia byc kobieta kolo 50 i nie miec meza, zyc zawieszona jakby w powietrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuellea
ehhh napisałam długi komentarz, a kafe uznaje go za spam i nie chce dodać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuu
podziel go na part proszę i wyslij kilka razy ja tak tez musialam robić,bo mi odrzycało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbolllla
Tak czytam te maile jego do ciebie autorko i oczom nie wierze.... Gdybym dostała takie meile, pełne pretensji ,zalu od mojego faceta który broni się jak tylko może przed slubem to sama bym go pożeganała żeby mu ulzyć aby sie ze mną dalej nie męczył. A ty co robisz??? Błaźnisz się i prosisz o ślub????? Szok, jestem w szoku przeciez z daleka widac ze ten facet cie nie kocha, drażnisz go i tylko kwestią czasu jest jak się rozejdziecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbolllla
autorka tematuuu bardzo się cieszę,ze się wypowiadacie, nawet negatywnie-cieszę się, ponieważ rzuciło to jakieś nowe światło na całą sytuację i chyba dociera do mnie przede wszytskim to,że niedogadanie wynika z róźnicy charakterów i trzeba nad tym pracować dalej *********** pracowac nad charakterami??? dziewczyno czyś ty zwariowała??? ile ty masz lat ze nie wiesz ze nie da się zmienić człoweika? Ty lepiej daj sobie z tym facetem spokuj i szukaj odpowiedniego dla ciebie. Przestancie sie meczyć ze sobą bo można znalezc osobe z która zyje sie łatwo i stabilnie na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież ona od niego nie odejdzie, ten związek się skończy jak on ją kopnie w tyłek, słaba jest, nie szanuje siebie i on to wie dlatego jeździ po niej jak po łysej kobyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuu
ja cały czas myślę co robić......trudno jest odejsć jak się człowiek zakochał,aczykolwiek przez ten cyrk cały tracę wiarę w nas:( w nasz związek-tak nie powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale serio, jaki zwiazek? Przeciez po tych jego wypowiedziach do ciebie to kazdej kobiecie zjezylaby sie skora na grzbiecie :O Uwazam, ze tracisz przy nim czas i obudzisz sie za 3-5 lat z reka w nocniku. Ale wiadomo, rob jak uwazasz. Ja gym go chyba smiechem zabila na te jego uwagi :-D Ale coz, mam poczucie wlasnej wartosci i nie dam nikomu mna pomiatac. Ty widac lubisz co innego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematuuu
koleżanka wczoraj zaproponowała mi kurs przedmałżenski,że to może byc dla nas szansa...poznać się...zobaczyć,czy jestesmy dla siebie,taki kurs nie ejst zwykłym kursem,są rozmowy z psychologiem,zadawanie pytań,nieraz łzy.....ciekawe doświadczenie,raz na 2 lata organizowane,ale ja nawet nie wiem jak mam o tym wspomniec, bo znow wyjdzie,ze go cisnę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu powinnaś iść do psychologa bo coś z twoim poczuciem wartości nie tak no i trochę mi się nie chce wierzyć ,że masz tyle lat co piszesz. Czemu się nie szanujesz ???? I tak już z tej mąki chleba nie będzie , facet nie widzi z tobą przyszłości a ty nakurs przedmałżeński chcesz iść . Nie wiedziałam ,że można być , aż tak zdesperowanym. Chyba bardzo boisz się zostać sama i jesteś słaa psychicznie skoro robisz tą całą szopkę i w niej tkwisz. Idź do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiastasia27
autorko, a gdzie jesteście za granicą? W Niemczech? może gdzieś blisko nas ..;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuellea
Oj autorko, z niego jest kawał świni, widać po tym jak pisze że szacunku nie ma do Ciebie za grosz, w niczym mu nie pasujesz, wszystko źle robisz, skończy się to tak że on Cię ustawi żebyś tańczyła jak on zagra, żebyś robiła wszystko na jego sposób, pod jego życzenia i dyktando, ma strasznie egoistyczne zapędy, to nie będzie szczęśliwy związek....Widać że nic mu nie odpowiada w Twojej osobie i charakterze, skoro czepia się wszystkiego :( Niestety nie zapisałam sobie tamtego komentarza który chciałam dodać, nawet podzielonego na części nie chciało dodać mimo tego że ani pół linku nie było. W skrócie to jestem pewna że poczekasz jeszcze jakiś czas zanim jakaś pierdołka nie przeleje u Ciebie czary goryczy, bo my baby tak mamy niestety, walczymy do końca żeby zobaczyć czy się uda jednak, żeby sobie nie wypominać później że mogłyśmy coś jeszcze zrobić więcej, a kończy się tym że wypominamy sobie że byłyśmy tak głupie że nie odeszłyśmy wcześniej :( U mnie takim czymś było jak mi powiedział dlaczego się wyprowadza - jaki miał impuls, i ten jego impuls na mnie podziałał tak że mi się całkiem odwróciło i nie miałam już ochoty walczyć. Otóż wyprowadził za mnie psa! Akurat pomalowałam pazury, była moja kolej na spacer, a psiakowi się zachciało wcześniej niż zwykle... I poprosiłam żeby przeszedł za mnie z nim... :D No paranoja po prostu, później już miałam dość. Ostatnio jak rozmawialiśmy, jakieś 8 mcy temu, to mi powiedział że byłam miłością jego życia i tak dalej... To powiedziałam mu że widocznie dla miłości jego życia on nie był miłością jej życia, i zakończyłam rozmowy, bo on oczywiście z jakąś nową w związku, a rozwalać nic nikomu nie chcę dla takiego człowieka. I w sumie teraz jak patrzę wstecz to tylko sobie pluję w brodę że tyle czasu cennego zmarnowałam... Bo dopiero po rozstaniu przejrzałam na oczy i zobaczyłam jaki jest naprawdę. Burak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onyn
Nie przesadzajcie już tak z tym facetem. Może jak normalnie jej mówił to się kłócili. I wolał napisać. No i napisał. Czy nie lepiej jak się wie, że są jakieś drobiazgi, które drażnią partnera? Przecież można je bezboleśnie zmienić i jest okej dla obojga. Czy lepiej według was udawać, że jest super i się irytować skrycie tylko w imię miłości. Ja osobiście wolałbym, żeby kobieta mi powiedziała co jej przeszkadza i co się da mogę zmienić. Więc nie demonizujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuellea
Onyn, ale popatrz w jaki sposób on pisze... I CO mu przeszkadza... Rozwieszanie ciuchów, składanie prześcieradeł, cebulka źle pokrojona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×