Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój facet nie jest gotowy na ślub

Polecane posty

Gość joasiastasia27
chodziło mi o to, że to ja najmuję mieszkanie i jak się rozstaniemy to on musi sie wyprowadzić a nie znajac języka nie znjdzie mieszkania, a to praqiw ze wieś więc mieszkań jak na lekarstwo, przecież ze nie chodzi tu o kupinie pierścionka chodzi oto że jak nie będzie miał gdzie mieszkać to wróci do Polski, a wracając do mnie potem nie miałby juz pracy to nie jest wytłumaczenie, lecz przeszkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie walczy o mnie :::::::::;; poco ma walczyć o służącą, jeśli na boku ma taką o którą nie musi, jesteś tylko kuchtą i dziewczyną do bzykania za darmochę, facet jak chce się żenić to nie zmyśla bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny no litości.... to nie jest tak, że oni nie są gotowi na ślub, oni nie są gotowi na ślub z Wami, przykro patrzec jak się oszukujecie, jak naiwnie wierzycie w te wymówki, którymi oni Was karmią no ale skoro nie macie jaj żeby postawić sprawę jasno i w razie czego odejść, to pretensje możecie miec tylko do siebie, bo oni grają tak jak im na to pozwalacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
joasiastasia27 chodziło mi o to, że to ja najmuję mieszkanie i jak się rozstaniemy to on musi sie wyprowadzić a nie znajac języka nie znjdzie mieszkania, a to praqiw ze wieś więc mieszkań jak na lekarstwo, xxx nie ośmieszaj się dziewczyno - jesteś z nim, bo nie zna języka i nie ma gdzie mieszkać??? już gorzej nie można się zeszmacić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaziuk
Jestem facetem, który żył w związku 4 lata. Nie było pytań, nie było nacisku. Potem nagle ona ni stąd ni zowąd zaczęła się domagać zaręczyn i konkretu. Też mówiłem jej, że potrzebuję trochę czasu od tego momentu. Ale ona sfiksowała na tym punkcie i za każdym razem jak się widzieliśmy chciała ode mnie odpowiedzi. Ta presja mnie rozwalała. Czułem się jak przed jakimś wyborem. Te zaręczyny nie były by ode mnie ale na jej ultimatum. Po dwóch miesiącach od tego nagłego nacisku zadzwoniła i powiedziała, że zrywa ze mną. Urwała wszelki kontakt. Jeszcze o niej czasem myślę ale boję się o cokolwiek zagaić bo będzie "ślub albo precz". Może nam nie po drodze razem było? Dzisiaj jestem sam. Ona nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiastasia27
jestem z nim , bo go kocham, wy to potraficie odwrócić kota ogonem piszę, ze jeśli on się nie zdecyduje, to postawianie ultimatum z nadzieją na powrót będzie trudne,a po prostu nie byłoby tak, ze sie wyniesie z dnia na dzień, musiałby dalej ze mną mieszkać szukać pokoju w miedzy czasie, a wiem ze on by sobie z tym nie poradził nie znajać języka, musiałby rzucić pracę z dnia nadzień i wyjechać do Polski, a wtedy jego powrót z pierścionkiem już nie byłby taki pewny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak on tam pracuje jak języka nie zna?? a swoją drogą nie wiem czy ta wymówka z brakiem znajomości języka, jechaniem po pierścionek do Polski etc. jest jego wymysłem czy Ty go tak tłumaczysz ale czegoś tak głupiego dawno nie słyszałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaziuk - Twoja sytuacja jest nieco inna bo tutaj autorka od początku związku określiła jakie ma potrzeby i oczekiwania. Z drugiej strony nie dziwie się dziewczynie, że w końcu skifsowała skoro 4 lata nie poruszaliście tego tematu a kiedy w końcu nie wytrzymała i ujawniła czego oczekuje to Ciebie to zaskoczyło jak grom z jasnego nieba. No bo kto by pomyślał, że kobieta po 4 latach może chcieć założyć rodzinę czy coś :P Autorko ludzie tutaj dobrze Ci radzą. Wyprowadź się, nabierz dystansu, odzyskaj godność. Bo sorry ale skoro gość ma takie podejście i tak Cię traktuje to raczej nie z miłości i szacunku do Ciebie. Przynajmniej będziesz miała okazję się przekonać czy będzie o Ciebie zabiegać czy związek umrze śmiercią naturalną. Chcesz rodziny? stabilizacji? dziecka? Na pewno znajdziesz faceta któy pragnie tego samego i obdarzy Cię miłością a nie takimi ochłapami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu nie byłoby tak, ze sie wyniesie z dnia na dzień, musiałby dalej ze mną mieszkać szukać pokoju w miedzy czasie, a wiem ze on by sobie z tym nie poradził nie znajać języka, musiałby rzucić pracę z dnia nadzień i wyjechać do Polski, a wtedy jego powrót z pierścionkiem już nie byłby taki pewny, xxx no to siedź z nim dalej, czekaj na pierścionek i tańcz jak ci zagra - sama ciągle szukasz wymówek, żeby się z nim nie rozstać i on świetnie o tym wie - pierścionek zobaczysz jak świnia niebo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiastasia27
xxx ska w Tobie tyle jadu, pewnie sama jesteś samotna i się tak wyżywasz mam znajome , które dostały pierścionek po paru latach i są już po ślubie, więc nie oceniaj tak wszystkich !!! ja piszę już o ekstremalnej sytuacji, jeśli mi się już kompletnie odechce czekać, póki co daje mu czas i nie mam zamiaru się teraz rozstawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o prawdę ludzie zawsze się gniewają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
joasiastasia27 xxx ska w Tobie tyle jadu, pewnie sama jesteś samotna i się tak wyżywasz xxx nie jestem samotna, ale nienawidzę jak dziewczyny robią z siebie szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiastasia27
dlaczego szmaty? większość par tak zaczyna bycie razem, chyba mylisz pojęcia, szmacenie do puszczanie się na boki, a mieszkanie z facetem bez ślubu można nazwać jedynie naiwnym a Ty już mężatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój chłopak zyje z tobą jak w małżeństwie ale korzysta tylko z przywilejów jakie ono daje . Dlaczego miałby to zmieniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
joasiastasia27 dlaczego szmaty? większość par tak zaczyna bycie razem, chyba mylisz pojęcia, szmacenie do puszczanie się na boki, a mieszkanie z facetem bez ślubu można nazwać jedynie naiwnym a Ty już mężatka? xxx oczywiście, że mężatka - i nie musiałam żebrać o oświadczyny! i uważam, że obdarzanie wszystkimi przywilejami płynącymi z małżeństwa w zamian za nic + gotowanie, sprzątanie i załatwianie jego spraw i czekanie na coś czego on nie chce nam dać podczas kiedy ty oddałaś mu wszystko jest zwykłym poniżaniem się - amen!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mieszkałaś z nim przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiastasia27
ale to właśnie on jeździ za mną, przyjechał do innego miasta najpierw 400 km, potem za mną za granicą mój chłopak robi ze mną w domu wszytko na pół, zmywa, sprząta, robi ze mną zakupy, nie czuje się wykorzystywana, nie jestem służącą, która nie dostaje nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOGE CIE ZAPEWNIC ZE FACET to taka istota ze jak kocha kobiete to wie co z nia zrobic i czy jej sie oswiadczyc,nie ejst pewny na ciebei i dla tego nei proponuje slubu i wspolnego zycia,nie kocha i nei ma slubu!!!! ODPUSC SOBIE GO;OLBO POWIEDZ SLUB ALBO SIE ROZCHODZIMY to zobaczysz ,jak odejdzie to zanczy ze spenial i nie kcoha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiastasia27
tak zrobię, na razie wie czego chcę i nie chce go szantażować, on mówi zeczeka na moment aż jak przestan o tym mówić, bo chce mnie neijako zaskoczyć, ale powli mam tego dosyć, tym bardziej ze liczyłam, ze to będzie w święta i wróciłam z nich bardzo zawiedziona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mówi zeczeka na moment aż jak przestan o tym mówić, bo chce mnie neijako zaskoczyć xxx zaskoczy cię - ślubem nawet szybkim ale z inną, w której się naprawdę zakocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kafe bylo juz takich tematow 100 tys. Zerwal po 5 latach i ozenil sie z inna po 6 miesiacach a teraz oczekuja dziecka. jezeli ze strony faceta nie ma konkretnych krokow po 1.5-2 latach, max 3 latach zwiazku to trzeba sobie dac spokoj :( i rozejsrzec sie za innym. Taka prawda czy to sie komus podoba czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiastasia27
ja czekam do końca roku a potem albo wóz albo przewóz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , byłam w takiej samej sytuacji jak ty więc uwierz mi ,że szczerze wiem jakich emocji doświadczasz . Byłam w dłuuuugim związku z którego nic nie wynikało , związek nie rozwijał się , a mój partner nie chciał zmian. Długo dojrzewałam do decyzji o odejściu ale oczywiście w końcu ją podjełam . Dlaczego ???? Bo ci wszystcy ludzie co tu piszą mają racje , jeżeli męźczyzna jest pewny kobiety , a PRZEDEWSZYSTKIM kocha ją - to takie sytuacje jak u Cibie nie będą miały miejsca-teraz to wiem , mogę śmiało powiedzieć ,że mnie nie kochał - również prowadził jakąś dziwną grę w sprawdzanie czy aby na pewno to ja ta jedyna, szkoda gadać. Szanuj się jako kobieta , nie tkwij w czymś co już wygląda ,że nie ma przyszłości. Ktoś mądrze napisał - max 3 lata wystarczy na określenie się ( oczywiście nie pisze o nastolatkach itp ) Twój partner ma 31 lat i dobrze powinien wiedzieć czego chce. Z czasem jak poznasz tą właściwą osobę będziesz widzieć ,że to była najsłuszniejsza decyzja w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do końca roku to długi termin wyczekiwania - no nic może będzie dobrze ( ale odpowiedz sobie teraz w głębi duszy - czy będziesz TERAZ po tym wszystkim taka szczęśliwa jak dostaniesz wymarzony pierścionek jakby nie patrzeć delikatnie wymuszony ? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiastasia27
nie do końca... wolałabym aby mnei zaskoczył, ale teraz to juz niemożliwe, musiałby to zrobić zanim ja o tym pomyślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życzę ci szczęścia -;) mi się nie udało ale może tobie -;) zajrzę za rok ....to napisz co i jak -;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn. mi się nie udało z tamtym partnerem -;) źle napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 lat -;) I się wacha , he he - może trafiłaś na Piotruśa Pana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni - zwłaszcza ci w wieku do około 30 - tacy są (przynajmniej znaczna ich część) - obawiają się zobowiązań, bardziej niż kobiety cenią wolność, niezależność i swobodę. Jeśli w dodatku żyją ze swoimi dziewczynami jak małżeństwo, tym bardziej nie mają motywacji do ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal mi was kobitki.. jakoś mieszkania z facetem nigdy nie sprowadzałam do seksu i obowiązków domowych ;] jak mam być szczera to jestem za dużym antytalentem kucharskim, więc mój mąż aktualnie, albo gotuje albo idziemy na obiad do restauracji. sprzątac nie lubię, mamy gosposię, a pranie robi pralka. Oświadczył mi się po 4 latach. Nie miałam na to parcia, mogłabym z nim mieszkać bez ślubu zawsze. Zgodziłam się mimo wszystko. Przyznam, że zaskoczył mnie romantyzmem ;) o który go nie podejrzewałam. W każdym razie niedawno minął rok od ślubu. Nie czuję większych zmian w naszych relacjach. Bez napinki, panienki. Żałosnym jest żebranie o oświadczyny. Jak kocha i chce to sam to zrobi. Nic na siłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×