Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sucha krakowska

Jaki poziom oszczędności dałby wam poczucie bezpieczenstwa

Polecane posty

Gość gość
szczerze mówiąc dla mnie nie ma takiej kwoty jakiej bym nie wydała. Oszczędności, które pozwoliłyby mi żyć w miarę spokojnie przez najbliższe lata to 2-3 mln zł. wiem, że to śmieszne bo nierealne, ale co tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie mam oszczędności bo miałam sporo wydatków ostatnio. remonty , wakacje, itp. i wszystko poszło. Pracacę mamy w miarę stabilną, ale w dzisiejszych czasach nic nie wiadomo. Znajomy juz rok szuka pracy, mąż tez jakiś czas temu stracił prace i dopiero po roku znalazł. Fakt musze się zgodzic z piszącym tu HR-em że to tak długo trwa mąż miał zawsze wysokie stanowisko a poszukiwanie takowego , ilość przeprowadzonych rozmów z HR-ami, psychologami, prezesami i chuj wie z kim jeszcze trwa czasem strasznie długo bo po każdej rozmowie oni mają z 4 tygodnie na odpowiedż. Rozumiem to na początku rozmów ok. jest jedym z kilku wybranych kandydatów i trwa selekcja , ale później zostają dwaj kandydaci i zaczynają się schody bo sami nie wiedzą który jest lepszy . Masakra, a czas leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żebym zyła spokojnie bez stresu to jakieś 500 000 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamijka
mam 250tys to daje mi jakies poczucie bezpieczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy czy ma się rodzinę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:41 moj maz szukal pracy platnej co najmniej 10tys na stanowisku dyr. Znalazl ja po pol roku.Czy mozna nazwac go niedorajda.. .Chyba odp. jest oczywista. .. Zalezy kto czego szuka. Niektorzy nie moga isc do pracy za np.3000 bo maja duze zobowiazania.Musza zarabiac duzo.Gdyby moj maz wzial cos za to 3tys. podpisalby umowe ,nie moglby jezdzic na rozmowy,bo pracowalby itp. Trzeba troche mierzyc to co sie mowi i pisze. Mnie poczucie bezpieczenstwa dalyby splacone kredyty i okolo 200tys na koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miala powyzej 50 tys to daloby mi to poczucie bezpieczenstwa, gdyby to bylo 100tys to bym spokojnie spala i nie spinala sie w pracy, ze mnie zwolnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 200 000pln

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 2 lata życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja staram się zabezpieczyć na różne sposoby, kupiłam złoto w http://powiernik.net/ inwestuje w fundusze, na bieżąco zastanawiam się jak lepiej wykorzystywać pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćedek
gowno macie zyjecie od 1 do 1 a nei jakies oszczednosci buhahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi jako takie poczucie bezpieczeństwa dlaby właśnie spłacony kredyt hipoteczny. Zazdroszczę tym którzy dostali mieszkania od rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×