Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka_a_a_a

Sałatki z octem dla dziecka_od kiedy?

Polecane posty

Gość autorka_a_a_a

Wiem, że ocet nie jest wskazany w diecie dziecka, dorośli też nie powinni go sporo spożywać.. ale wiadomo.. takie przetwory robione w occie są dobre i czasem człowiek ma chęć je zjeść. _ Czy wiecie kiedy dziecko może dostać do obiadu sałatkę szwedzką czy kapustę czerwoną (te surówki ze słoików)? Albo do kanapki ogórka konserwowego? A może któraś po prostu podawala dziecku w jakimś wieku i było wszystko ok? Moje dziecko szybko miało rozszerzaną dietę, produkty wprowadzane jeden, za drugim.. nigdy nic się nie działo problemów nie było. Moje dziecko je wszystko.. nie grymasi, więc chciałabym mu czasem podać też takie surówki. A może po prostu te ogórki z sałatki szwedzkiem czy kaustę przepłukać wodą, żeby jak najmniej tej zalewy w sobie miały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj okolo roku zaczął jesc takie3 rzeczy. Wiadomo że nie codziennie ale raz na jakis czas. Uwielbia ogorki konserwowe własnej roboty. Czasami tez daje mu troche salaty z winegretem ale tylko takim domowym, nie uzywamy sosow z torebki. Dodaje do niego ocet jabłkowy, ktory jest zdrowy w rozsądnych ilosciach. Poprawia prace jelit. Mojemu nigdy nic nie bylo p9 rzeczach z octem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka_a_a_a
Ogórki konserwowe mam i domowe, i kupne.. a sama od czasu do czasu lubię zjeść sałatkę szwedzką czy czerwoną kapustę.. przecież to jest dobre. _ mały je gotowaną marchewkę, brokuły, kalafior, szpinak, fasolkę, buraczki, mizeria. Mam wrażenie, że ciągle to samo (tzn. wiadomo, że zestawienia różne: ziemniaki, kasza gryczana/jęczmienna, makaron, ryż, różne mięsa, ryba itp.. czasem danie typu: oddzielnie wszystko, a czasem wymieszane- wtedy dorzucam też trochę gotowanego groszku albo kukurydzy z puszki), ale i tak wydaje mi się, że mógłby zjeść więcej. Dobra.. zobaczymy. Dostanie dziś trochę sałatki szwedzkiej.. odsączę te ogórki, wypłuczę w wodzie. Przecież nic mu nie będzie jak raz na jakiś czas zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie plukala. Przecież to będzie bez smaku. Daj normalnie. Zobacz jak zareguje. Przeciez nie dasz od razu calego sloika tylo trochę. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
salatki taki z octem to nawet niezle sa takie fajne no :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka_a_a_a
Dlaczego szczyt lenistwa? Bo mam ochotę na sałatkę szwedzką czy kapustę czerwoną (tej to nie jadłam juz chyba ponad rok)?? Właśnie otworzyłam słoik sałatki szwedzkiem..po co ma się marnować? Niech mały też trochę dostanie. Znalazłam informację, że niewielkie ilości, raz na jakiś czas można dawać dzieciom powyżej roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka_a_a_a
jak zareaguje? ;) tzn.. jeśli chodzi o to, czy będzie mu smakowało, to spokojnie.. na pewno tak.. bo on lubi wszystko.. wczoraj wymusił ode mnie kanapkę z wędlina i chrzanem.. dałam spróbować.. oczywiście otworzył buzię ze zdziwienia.. tak śmiesznie zakasłał (wiadomo, jak człowiek reaguje, jak coś ostre jest).. a za chwilę przyszedł po następnego gryza. On chce wszystko próbować i z tego, co do tej pory jadł, wszystko mu pasowało, więc wiem, że sałatka szwedzka też mu zasmakuje. a jeśli chodzi o reakcję organizmu, to zobaczymy... pewnie będzie ok, bo jak na razie żadnych problemów nie było. Nie będę płukała.. dobrze odsączę i już. zresztą dam mu trochę.. bo jeszcze została gotowana marchewka, to też niech zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście chodzilo mi o organizm nie kwestie smakowe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co mu chcesz ten ocet serwować, ocet zabija krwinki czerwone, jak chcesz to dawaj ocet jabłkowy ktory nie ma nic wspolnego z octem oprócz nazwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko powinno jesc marynaty,dania z octem po 7roku zycia,oczywiscie roznie rodzice karmia,daja 2letniemu dizecku ogorki kiszone itp,czy nawet bigos ,niewiadomo po co,nic tam wartosciowego nie ma...ale kazdy robi jak uwaza...nie mam zamiaru kogos oceniac,ani nikomu zagladac do garow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę mu serwować octu tylko sałatkę szwedzką, czerwoną kapustę i konserwowe ogórki.. nie moja wina, że to na occie jest :-( _ Zjadł z apetytem ;) Myślę, że więcej szkody przyniesie mu kiedyś jedzenie w przedszkolu (wiem, co tam serwują, bo kiedyś pracowałam-) niż to, że teraz raz na jakiś czas dostanie coś z keczupem, czy jakąś marynatę. Dziecko je razowe pieczywo, owoce, warzywa, kasze, mam mnóstwo soków domowej roboty od rodziców (mnie nie smakują, bo są okropnie kwaśne, ale mały pije), lubi wodę, nie daję mu słodyczy, ani smażonego czy pseudoowocowych jogurtów. Raczej je zdrowo.. więc myślę, że od czasu do czasu, coś "gorszego" mu nie zaszkodzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogórku kiszonym czy kapuście kiszonej (nie mylić z kwaszonki) nie ma żadnych składników odżywczych?? Ha, ha!! Poczytaj sobie o dobroczynnym wpływie ich na organizm a potem się mądrzyj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam dzieci ale u mnie w domu nie było jakiegoś rygoru karmienia :) Jedliśmy wszystko co chcieliśmy- oprócz grzybów. Praktycznie codziennie jadłam kapustę kiszoną lub ogórki kiszone-konserwowe mniej. Rzadko choruję, moje rodzeństwo też. Nie wiem czemu miałoby to szkodzić, chyba, że ocet w czystej postaci-który też spożywałam jako dziecko w sałatkach właśnie czy odrobinę do zimnych nóżek. No ale czysty ocet to raczej rzadko;] Musisz zaczerpnąć opinii u kogoś kto się zna na tym, bo tu na kafeterii to będzie tylko takie moje widzimisię ;] W ogóle zauważam i moja mama również, że dzisiejsze dzieci są takie wydmuchane, wychuchane a więcej i częściej chorują lub mają alergię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz będe sie madrzec,,,mam wieksza wiedze niz myslisz glupia babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka_a_a_a
Ty weź nie porównuj marynat z warzywami kiszonymi! Ogórki kiszone, kapusta kiszona są zdrowe! I takie ogórki dziecko może wcześniej jeść.. a zanim skończy rok spokojnie może jeść zupę ogórkową. Zresztą... przecież tam nie ma octu, a ja pytałam o marynaty z octem. _ Odnośnie tego, co ktoś wyżej napisał. Oczywiście, że grzybów dziecko nie dostanie.. są ciężkostrawne, nie mają zbytnio wartości odżywczysz, chociaż są smaczne, ale jak mówią im później, tym lepiej. Myślę, że do żywienia trzeba podchodzic racjonalnie. Mnie śmieszą matki, które trzęsą się, bo nie wiedzą, czy podać 5 miesięcznemu dziecu marchewkę czy kalafior.. czy nie zaszkodzi itp. a z drugiej przerażają te, które dają rocznym dzieciom smażone kotlety. Ostatnio matka jechała z dzieckiem w wózku (jakiś wielki koń.. miał 3 lata, a może i więcej).. i miał w wózku frytku.. a mamusia: "jedz frytusie, jedz". To jest dla mnie przesada. Ja byłam strasznym niejadkiem jako dziecko-tzn. jadłam dużo, ale małą liczbę pokarmów- nic mi nie smakowało.. większość warzyw na surowo nie, różne mięsa (oprócz schabowego i mielonych kotletów czy gołąbków) nie, surówki nie, wszelkie kluskowe potrawy (pierogi, pyzy, knedle itpl) nie, kanapki na słodko nie. Ciągle jadłam to samo, przez co wiecznie byłam głodna na koloniach, wyjazdach itp. Nie chcę by moje dziecko takie było. Od początku mu podaję różne produkty, nawet takie, których do tej pory ja nie jem, albo do których się niedawno przekonałam. Dzięki szybkiemu wprowadzeniu produktów i dużej ich różnorodności moje dziecko je wszystko, co dostanie. Po prostu wszystko mu smakuje. Czasem się zastanaweiam, czy z kubkami smakowymi u niego wszystko ok.. ale to tylko cieszy, że on je wszystko, że ma apetyt :) ps.żeby nie było.. wagę ma odpowiednią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogorki kiszone, kapusta kiszona, bigos nie sa na occie. na occie sa ogorki konserwowe, salotka szwedzka i o to sie autorka pyta a nie o kiszonki(ktore sa zdrowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać!!! Wiedza przeolbrzymia!!! Ha, ha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka_a_a_a
No dokładnie, tam nie ma octu, więc nie o to pytałam ( ogórki kiszone i zupę ogórkową to moje 14 miesięczne je już od dawna) ale nie ma to jak się wypowiedzieć, ale nic na dany temat nie wiedzieć hihi ;) ps. ale kapusty kiszonej jeszcze małemu nie dawałam... zapomniałam.. ale tak to jest, jak się raczej omija dział z "kwaszonkami".. bo ogórki kiszone to mam domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ukiście ogórki, kapustę nawet teraz i dziecku od roku na bank można to podawać. Moje jedzą praktycznie codziennie coś kiszonego, w tym barszcz kiszony do picia. I jakoś mają odpowiednio 8 i 14 lat, a antybiotyku na oczy nie widziały. Tak samo z czosnkiem, jedzą codziennie... To ja głupia baba :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×