Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z teściową

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem jak mam sobie poradzić z tym, że tak mi działa na nerwy i drażni. Mieszkamy blisko siebie, za blisko. Bywa u nas średnio setkę razy dziennie - nawet śniadania w spokoju nie mogę zjeść. Nie pomagają rozmowy i groźby. Kocha wnuczkę, ale niech da nam żyć, bo tak bardzo zniechęca mnie do siebie, że ostatnio jak chciała wziąć córkę na ręce powiedziałam nie, nie trzeba. W ogóle drażni mnie pod każdym względem... i nie wiem co z tym zrobić, ale nie umiem się przełamać w stosunku do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennamama25
O mam to samo hehe. Na szczęście mieszkamy 60km od siebie, ale jak przyjedzie to tez próbuje ustawiać wszystkich karmi małego, zmienia pieluchy co 40 min nie żartuje godzina w jednej to max. Po porodzie chciała przyjechać do nas na tydzień mąż sie burzył, że matka jego ma prawo widzieć wnuka mowilam ok ale nie zasiedzieć się po tydzien czy dwa i to od razu po porodzie. Powiedziałam albo z nią pogada albo ja wracam z młodym do rodziców. Pomogło, radze pogadać z mężem w końcu to jego matka niech ograniczy jej wizyty u nas w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej kwestii nie mogę powiedzieć, bo jak tak narzekam mężowi, to on od razu idzie z nią rozmawiać, ale to pomaga na dzień góra dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym zmienić nastawienie, bo nienormalnym jest, że jak tylko ją słyszę to od razu mam takiego wk*****, że muszę mocno trzymać język za zębami, żeby czegoś nie palnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Interesuje sie wnuczka zle nie interesowalaby sie to tez byloby zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo z tym w****ieniem, w*****a mnie niesamowicie falszywa gnida swoim glupim gadaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorym to nikt i nic nie dogodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennamama25
Ale codzienne wizyty i inny punkt widzenia tesciowej nie sa przyjemne tym bardziej ze masz swiadomosc ze to babcia twojego dziecko a dla ciebie obca baba i wtyka swoje 5 gr ;pnie masz mozliwosci wyjechac na kilka dni do rodzicow? powiedz mezowi ze chcesz odpoczac od tesciowej ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennamama25
Albo lepsza opcja zapros swoja mame na 2 tyg np i niech maz czuje to samo co ty jak jest jego mama, przy okazji tesciowa moze bedzie mniej wpadać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wina zawsze lezy po obu stronach,a niektore synowe strasznie przesadzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co maja problem z tesciowa to chyba wziely sobie mamisynkow i dlatego mamusia jest taka nadopiekuncza i zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestemw ciazy grozi mi przedwczesny porod musze miec spokoj i odpoczywac ,a moja tesciowa kloci sie ciagle wyzywa mnie,ona nawet niewie kiedy dziecko ma sie urodzic.ja jej nienawidze poprostu ,jest wscibska,potrafi grzebac w szafkach wchodzi bez pukania do sypialni.szlak czlowieka trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A żebyś wiedziała, że sobie wzięły maminsynków. A przynajmniej mojej teściowej się wydaje cały czas, że w końcu syn przejrzy na oczy i przestanie w końcu, jak to się mówi, być za mną... Nieźle jej idzie. Możemy nie doczekać 5 rocznicy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie otwieraj jej drzwi do mieszkania i po klopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam z teściową i też nie wiem co ja mam już robić. Czasami nie mogę chwili sama z mężem spędzić bo ona cały czas by chciała przy wnuczce siedzieć (10 miesięcy ma mała) Jak jedzie z nami na zakupy to nam robi obciach bo na cały sklep woła za wnuczką. Wiecznie chora, cały czas ją coś boli ( ma 45 lat) ale żeby do naszego pokoju po schodach wchodzić to potrafi parę razy dziennie. Cały czas musimy się jej spowiadać :( Chciałabym się wyprowadzić ale widzę po mężu że on się boi postawić swojej mamie. Jeśli moi rodzice coś źle zrobią to robi mi awanturę ale jego mamusi wszystko wolno. Mam już dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znalazlam sposob na jej niespodziewane wizyty. Po prostu nie otwieram jak sie nikogo nie spodziewam. Pary razy juz pocalowala klamke i teraz takie najazdy zdarzaja sie o wiele rzadziej na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czasami jest ale potem sie zmienia jak sie wie o co chodzi :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz d**e a nie meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w druga stronę. Mieszka blisko a ma dziecko w d***e. Widuje moze ze trzy razy do roku. Twierdzi że nie chce przeszkadzac, że jest zajeta a nie pracuje. Ogolnie to za nia nie przepadam ale fajnie by bylo jakby dziecko mialo dwie babcie nie jedną tylko moja mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×