Co zrobić gdy wszystko sie układa z partnerem poza...

po to aby z kochana osoba byc. Czasem nie da sie zmienic, nie zainteresujesz kogos seksem kto jest aseksualny i trudno, trzeba wybierac co wazniejsze albo dupa ktora dobrze daje albo ktos na kogo zawsze mozesz liczyc.

To jak nie piesci cie jezykiem nie lize twojej muszelki nie zajmuje sie twoim cialem przeciez orgazm mozna osiagnac i w ten sposob jesli tak jest to zmien faceta bo w innym wypadku jesli wyjdziesz za niego to dlugo to nie potrwa

Czyli mówisz o zwykłej relacji przyjacielskiej.... nie tego dotyczy ten temat. Tutaj obie strony chcą, ale chłopak nie może bo za szybko kończy i nad tym akurat da się popracować. A tak na marginesie to skoro ktoś jest aseksualny i nie ma potrzeb i wiąże się z kim kto te potrzeby jednak ma (mniejsze lub większe), to czy to nie jest egoizm w najczystszej postaci? Najważniejsze że mi jest dobrze, a to że partner się męczy mnie w ogóle nie obchodzi... w takich przypadkach nawet zdrady są usprawiedliwione.

ehh przyjaciel nie kocha

Jak przyjaciel nie kocha? Ja mam przyjaciółkę od wielu, wielu lat i kocham ją jak siostrę, to jest jedyna osoba która wie o mnie dosłownie wszystko i dużo osób w naszym otoczeniu przez długi czas myślało że jesteśmy parą, bo byliśmy nierozłączni... choć nigdy do niczego nie doszło, nawet do pocałunku.

Moze byc udane zycie bez oszalamiajacego seksu .Liczy sie dobry charakter ,uczciwosc ,dbanie o siebie nawzajem .Przezylam juz tak wiele lat ,mam najukochanszego czlowieka na swiecie .Mamy 2 doroslych synow . Czy wolelibyscie ostry seks ,zdrady ,bicie po gebie ,czy udane spokojne zycie bez tego tak wyuzdanego teraz seksu .

Dlaczego równasz "ostry seks" ze zdradami? To że ktoś lubi w sypialni mocniejsze zabawy nie znaczy że nie szanuje, że nie będzie wierny/na... seks to również zabawa dwojga dorosłych ludzi, którzy sobie ufają, którzy się pożądają. Seks jest istotny, buduje pełne zaufanie do osoby z którą się jest i którą się kocha. Nie ma większej frajdy niż patrzenie jak osoba którą kochamy osiąga szczyt rozkoszy. To wszystko to kwestia dobrania się pod każdym względem, również seksualnym, bo jeśli tak nie będzie, to któraś ze stron zawsze będzie odczuwać niedosyt.

To ja nie wiem jak to jest tak kochac kolezensko czy bratersko,siostrzano,ja kocham tylko zone i tylko taka milosc znam,do kobiety Zreszta nie uwazam tego za kochanie tylko stmpatie polaczona z silna wiezia porozumienia fajnie jak wszystko jest a do tego seks pasuje. Ale nie jest niezbedny do osiagniecia zaufania miedzy dwojgiem

Zreszta nie uwazam tego za kochanie tylko stmpatie polaczona z silna wiezia porozumienia........dot. przyjaciol,rodziny

Niezbędny owszem nie jest, ale można próbować to zmienić... nie ma czegoś takiego jak osoba aseksualna, na ogół wynika to z niskiej ilości odpowiednich hormonów, przemęczenia, choroby lub drobnych problemów w głowie (wychowanie, jakieś przykre doświadczenia w przeszłości, itd.)

Skoro autor tematu zapytał, tzn że dla niego sprawy seksu są ważne. Jeśli dla tej drugiej osoby nie - to nie ma co mówić, że wszystko jest idealnie. To jakaś bzdura!

pewnie masz racje co do przyczyn,ze czesto tak jest,choc jesli ludzie sa rozni to i rozne potrzeby maja badz ich nie maja. Mysle,ze mozna po prostu nie lubic seksu jak czekolady czy zupy mlecznej

chodzbym wszystkiego pod dostatkiem miala a nie bylabym przez niego dziennie zerznieta ta jak bym chciala to bym ani dnia z nim nie mieszkala

W dziedzinie seksu potrzeby powinny być raczej zbliżone.;-)

Ok można tego nie lubić, ale to nie powód aby wiązać się z osobą która akurat to lubi, bo tym sposobem ta druga osoba będzie się bardzo męczyć, a nie o to chodzi aby ktoś się poświęcał. Chłopak autorki powinien nad sobą popracować, bo takie zachowanie przez 2 lata może świadczyć o tym że mu kompletnie na niej nie zależy... on frajdę ma bo ma przedwczesny orgazm, a partnerka nie dostaje nic w zamian.

Tylko,ze wiażąc sie z kims bierzemy pod uwage inne rzeczy pod uwage. Czy nadajemy na tych samych falach czy w zyciu mamy choc zblizone priorytety i jeszcze wiecej(poza seksem) no i uczucie ktore jest najwazniejsze wydawaloby sie. Przeciez nie myslisz eee ta sie slabo rznie to ja olewam.Jak juz jakos to razem dopracujemy i bedzie milo

Jak ktoś jest słaby w łóżku, to najmniejszy problem, bo trening czyni mistrza, wszystkiego można się nauczyć, dopasować się do siebie... najważniejsze że lubi seks. Ale jeśli jedna strona lubi seks a druga go unika, to taki związek nie przetrwa długo. Poza tym jak pisałem wcześniej to egoizm... marnowanie życia drugiej osobie, gdybym miał problemy z seksem lub go nie lubił, nigdy nie związałbym się z kobietą która bez seksu nie może żyć, nawet w imię miłości.

oj tam ,oj tam

Priligy mu pomoze. Jak potrzebujesz to pisz: pittram@tlen.pl

Kiedyś uważałem, ze jest inaczej ale z perspektywy czasu uważam, że jeśli w seksie się nie układa to w innych sferach też wyjdą problemy. Jeśli ludzie się kochają, to podobają się sobie fizycznie, pragną się i starają sie sobie sprawić przyjemność. Mogą mieć róże libido, różne potrzeby ale łóżko nie jest problemem. Nawet jeśli na początku wygląda, że wszystko poza seksem jest w porządku to jest to tylko kwestia czasu. Nie chodzi o to że seks jest ważniejszy niż inne sfery, ale że jest równie ważny. Tak samo pozornie fantastyczny seks z partnerem, z którym nie ma o czym rozmawiać, to nie podstawa dobrego, trwałego związku.

Ja to mam wrazenie ze maz nigdy mi nie da spelnienia tylko bede go szukac u innych.. Facet jaknie jest meski to trace pozadanie,juz nie chce sie seksu z kims takim. Milosc miliscia - potem to tylko i tak przyjazn a seks musi byc pasja.