Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co robicie jak wasze maleństwo płacze w gondoli ?

Polecane posty

Gość gość

bujam bujam i nic...dopiero jak na ręce wezmę to spokój...ale przecież nie mogę tak nosić 4 miesięcznego dziecka ...a jak ludzie się łępią..a ja spalona..co wy robicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech się patrzą, to ich problem a dla ciebie to problem że dziecko chce na ręce? malutkie przecież jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie problem..ale przecież nie będę niosła go przez pół miasta..trochę warzy, a w drugiej ręce wózek pchać...podnosiłam , żeby coś widział, ale nic to nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup porządny wózek i dziecko nie będzie płakało. Moje nigdy nie płacze, ale fakt jeździ w inglesinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja się z wózkiem nie oddalam za bardzo od domu. A jak jedziemy to autem, bo właśnie takie sytuacje się zdarzyć mogą. Raz tak wracałam ze sklepu jakieś 2km i mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" kup porządny wózek i dziecko nie będzie płakało. Moje nigdy nie płacze, ale fakt jeździ w inglesinie." HAHAHA, dobre XD I koniecznie kocyk minky XDXD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zgodnie z sugestią powyżej -wózek mu się nie podoba? :D niech płacze, krzywda mu się przecież nie stanie, nie dalabym rady nieść dziecka i zakupów i pchac do tego wózek, dzieci tak mają że czasem płaczą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początku jedzie ok, śpi leży a jak się rozwiszczy to masakra jakaś...wczoraj i dziś dopadła mnie taka sytuacja..wcześniej zdarzało się sporadycznie..z tego stresu boję się w ogóle już z nim wychodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha kup porządny wózek :D dobre sobie,niektóre dzieci po prostu tak mają i nic z tym nie zrobisz ;) nie obsraj się z tą inglesiną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko czemu moje płacze ?? a inne nie..nigdy wcześniej nie spotkałam się z sytuacją, że dziecko płacze a matka pcha wózek..zawsze wszyttskie dzieci śpią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podnosilam. Nie plakal bez powodu,nie znalam go,dopiero potem sie dowiedzialam,ze to byl refluks. Na szczescie nigdy sie nie meczyl,ze mamusia nie chciala go wziac na rece bo on placze. Czasami i niewygodnie musi byc nam. Skoro synek potrzebowal byc na pionowo to go nioslam,pchalam wozek i juz. A malo nie wazyl,bo sie urodzil 4 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne dzieci tez placza. Nie raz widzialam na spacerach. Ty tez jak wczesniej szlas a on spal to sprawialiscie wrazenie,ze nigdy nie placze:p Moj sie teraz wyrywa z wozka a ja mam wrazenie,ze tylko on inne jada grzecznie. Gadalam z kolezanka i ona sie mnie pyta,czy moj tez sie tak wyrywa. I co? Inne dzieci tez tak maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może..już myślałam, ze mu za gorąco, ale nie..za zimno też nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój waży 7700 więc masakra i te spojrzenia ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tez tak mial - jak mial 4 miesiace zaczal wrzeszczec na spacerach. i za nic w swiecie nie dalo sie go uspokoic, chyba ze sie zmeczyl i zasnal. dopiero się zmienila sytuacja jak zaczal jezdzic w spacerowce okolo 6 mca. te 2 miesiace to byla masakra, wiec wychodzilismy kolo domu i go wozilam w wozku. nie martw sie - takie zachowania przechodza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy dziecko płacze w gondoli należy poprosić gondoliera by mu zaśpiewał. pomaga także nieznaczne przyspieszenie - szum wody opływającej gondolę działa kojąco. Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
barnej że co ????????bo nie zrozumiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze jednak mu za ciepło? w gondoli jest ciepło, jeszcze jak słnce swieci to grzeje... a z tym wózkiem to wcale nie takie śmieszne. moja też płakała dopóki nie zmieniłam wózka. albo chustę kup, może mało przytulasz i brakuje mu bliskości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Barnej mial na mysli gondole w wenecji - taki srodek lokomocji:-) czasami zastanawiam sie czy jestescie tepawe czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj z bliskością to na bank jest ok bo my zawsze razem..więc nie... ale jak wracam, ze spaceru to nie jest spocony..więc chyba nie jest mu gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze jednak mu za ciepło? w gondoli jest ciepło, jeszcze jak słnce swieci to grzeje... a z tym wózkiem to wcale nie takie śmieszne. moja też płakała dopóki nie zmieniłam wózka. albo chustę kup, może mało przytulasz i brakuje mu bliskości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz jak go ubierasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej siostry córka też tak miała, w końcu przyczepiła zamiast gondoli nosidełko (miała taki wózek 3 w 1) i wreszcie ma spokój. Po prostu dziecko chciało oglądać świat a nie patrzeć się w niebo. Zobaczymy czy na moją to podziała jeśli zacznie płakać na spacerach, na razie ładnie śpi a kończy 4 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez polecam nosidełko ergonoce byc bliskomamy miczne, moze maluszek woli byc przy Tobie bo czuje sie bezpiecznie... Mam takie nosidelko Maxi cosi Easia i polecam bo jest bardzo wygodne, mozna dziecko przodem i tylem do "kierunku jazdy" wsadzic i mozna nosic malucha od pierwszych dni do roku praktycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka nie znosiła jeżdzić w gondoli, wyła juz po max 10 min i darła się tak długo aż sie jej z niej nie wyciągnęło. Dopiero gdy brałam ją do wózka gdy była zmęczona to wtedy zasypiała w niej. Z kolei kuzynki syn przestał sie wręcz wydzierac gdy przeniesli się do spacerówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gochaacha
to prawda niektóre dzieci wolą spacerówki:) ale jak masz malutkie dziecko to nie posadzisz go w spacerówce;/może to być wina wózka,tu sprawdzają się amortyzatory,paski.poza tym możesz próbować z zabawkami,jeśli masz podnoszone plecki w gondoli to możesz spróbować troszkę podnieść,może maluszek lubi oglądać widoki;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkoś
u nas podziałały zabawki i bujanie,jednak kupiliśmy wózek z miękkimi amortyzatorami elea,niestety długo trwało zanim się zdecydowaliśmy ale warto było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka tez wręcz wrzeszczała w gondoli ale w 5 miesiącu się jej poprzestawiało i wymuszała spacery :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre dzieci mogą nie lubić pływania w gondoli, może im zimno od rzeki albo boją się gondoliera... Popływajcie kajaczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z karmieniem na spacerach? karmicie?wyciagacie z wózka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×