Uderzyłem wczoraj w twarz swoja dziewczyne

i podle sie z tym czuje:( bylismy u znajomych,ona sie strasznie spiła i zaczęła szarpac nasza wspolna znajoma ,wycikrzykujac jej jakies jej dawne grzeszki.Byłem w szoku ,ona caly czas sie darła ,wywlokłem ja na korytarz i wymierzyłęm jej siarczysty policzek,po to aby sie opamietałą.Nigdy nie uderzyłęm kobiety i bardzo mi teraz zle,zwłaszcza ze ona teraz jak wytrzezwiala od rana wyzywa mnie od damskiego boksera i ciagle mowi jak ja boli policzek,jest na mnie wsciekla.Kocham ja i gdybym mogl cofnac czas nie zrobilbym tego,ale ja to zrobilem tylko po to aby otrzezwiala:( nie bede spac dzisiaj w domu,plakac mi sie chce,nie wiem co mam robic.Dzieki za wysluchanie.

No i dobrze ci mówi. Mówić nie potrafisz bylo odcisgnac i pogadac a nie nic. Jak sie mozgu nie używa to potem tak jest

ale nie wiem, chwalisz sie czy zalisz? :O

No i dobrze ci mówi. Mówić nie potrafisz czy co? Bylo odciągnąć ja na bok i pogadac, ale jak sie mozgu nie używa to potem tak jest

lepiej zebys sie teraz staral bardziej niz kiedys!!!!!!!! damski bokser

Bicie kobiet jest zle, ale wyglada na to, ze twoja panna zachowala sie jak cholota, a teraz robi z siebie niewiniatko pokrzywdzone. Obie strony zachowaly sie nie w porzadku, obie powinny sie pokajac i popracowac nad poprawa, nie tylko jedna.

Następnym razem użyj metalowego pręta

I dobrze. Niech zna swoje miejsce. Przyniosła wstyd Panu? Przyniosła. To i skarcić ją trzeba.

Mi jest naprawde bardzo przykro.Nie oceniajcie mnie tak zle,ona upija sie praktycznie co tydzien,nigdzie nie mozemy pojsc na weekend bo ciagle jakies awantury i jest mi wstyd.Poprostu nerwy mi puscily,zwlaszcza ze ta kolezanka nic nie zrobila,uwziela sie na nia,bo kiedys wyznala jej ze sie jej podobam.Ale to bylo bardzo dawno.Zaluje ze ja uderzylem.Boje sie co bedzie dalej bo ja mam miekkie serce i jak zacznie mi to wypominac przy kazdej okazji to ja psychicznie nie wyrobie.

to jakas blachara-dresiara, ze chleje co tydzien ?

Bo to nie pieszczota w stylu policzka a chłosta w takich przypadkach stosowana być winna. Tylko chłoszcz tak by skóry nie zepsuć.

''ona upija sie praktycznie co tydzien,nigdzie nie mozemy pojsc na weekend bo ciagle jakies awantury'' Fuj, co za wstretna baba. Ty tez duzo pijesz czy tylko ona?

A kobieta to co ma prawo już uderzyć? Mój kolega i mojego męża oddał swojej żonie. Też się spiła i zachowywała się ja w jakimś amoku. Zaczęła go wyzywać i wywlekać brudy. Rzuciła w niego talerzem, ale nie trafiła. Chciała pijana wyciągnąć dziecko z łóżeczka i zabrać z domu ledwo stojąc na nogach. Kiedy ją przytrzymał za rękę , to ta się odwinęła i dała mu 3 razy z pięści w twarz, a on nie wytrzymał i sprzedał jej liścia (pierwszy raz w życiu) w policzek. Popłakała się i na drugi dzień domagała się przeprosin, zwaliła całą winę na niego, bo facet nie może uderzyć. Czuł się z tym podle i pierwszy ją przeprosił, ona nie przeprosiła go wcale. Dziś nie są już małżeństwem, bo się okazało że go zdradzała. Kolega dzisiaj jest po raz drugi żonaty i jest w końcu szczęśliwy.

Ja pije zazwyczaj tylko piwo.Ja ciagnie zeby pic drinki,nie wiem czemu po alko tak jej odbija,jest szczupła drobna,moze dlatego.Tolerowalem jej zachowanie i siedzialem cicho,bo mi na niej zalezy.Pza tymi weekendami jest super dziewczyna.Nie wiem co sie z nia dzieje jak wypije pare dronkow,zupelnie inna osoba.

Ona zachowała się źle. Ty też beznadziejnie. Było ją odciągnąć, przytrzymać, wyprowadzić. Skoro byłeś trzeźwiejszy to mogłeś się zachować inaczej, a jak dla Ciebie uderzenie jest przywróceniem do równowagi, to wybacz, powtórzysz to jeszcze nie raz, bo nie potrafisz panować nad swoimi emocjami. Ona pija za dużo, dobrze to nie wróży, bo się dziewczyna stoczy. A ty teraz nie masz co płakać. Poszukaj sobie takiej co nie pije. W sumie to ty się gorzej zachowałeś bo byłeś mniej wypity tak? A że ona zrobiła z siebie świnię to już niech ją gryzie jej morale.

Zamyka ją na weekendy w piwnicy zakutą w kajdany. Z takimi trzeba jak z wilkołakami podczas pełni. Inaczej będą hasać po nocy i szkód narobią :)

kolego, a moze ona skoro tak chetnie sie upija rownie chetnie skacze po kijach innym facetom?

Nie zostawie jej nigdy bo ja kocham,wiec to nawet nie wchodzi w gre.Kiedy zaczynam mowic jej o weekendzie ,ze moze bysmy sie wybrali do kina albo gdzies na jakies dobre jedzonko,ona nie chce o tym slyszec.Caly weekend nalezy tylko do niej,ona mowi ze jej sie nalezy napic,bo caly tydzien pracuje.Kurde ja tez lubie sie napic piwa,ale nie pamietam kiedy ostatnio byla taki nachlany jak ona,bo tego inaczej nazwac sie nie da.Jedno wielkie pijanstwo.a najlepiej to by chciala sama wychodzic,tylko ze ja boje sie o nia,bo nie raz juz dzwonila gdzies z konca miasta,zebym po nia przyjechal bo nie wie gdzie jest.porazka.

Ty uwazaj, bo ona juz gada jak alkoholik.

Autorze, jestem dziewczyna i nie potepiam tego czynu, tzn. nie mowie, ze dobrze zrobiles, ale rozumiem, ze czasami sie nie da wytrzymac w takich sytuacjach.. Skoro teraz zalujesz to przepros ja i jesli zrozumie i nie bedzie miala pretensji to znaczy, ze zasluguje na Ciebie;)

Nie no bez przesady,chyba alkocholiczka nie jest,bo poza tymi wekandami,czyli 3 dni w sumie.....no ale nie pije.Przynajmniej nic od niej nie czuje w tygodniu.

A moge zapytac ile czasu jestescie juz ze soba? ;)

Dobra zbieram sie do pracy,dziekuje za rady:) kupie małej jakies kwiatki,cos ladnego moze mi wybaczy i zapomnimy o tym.Bardzo bym chcial.

mnie chlopak tez kiedys uderzyl w twarz nigdy tego nie zapomne :( jak to mowia rany zagoja sie blizny pozostana nie da sie wymazac tego z glowy tym bardziej ze nic nie zrobilam :( poprostu sie tylko klucilismy czuje ogromny uraz do niego i najgorsze ze dalej z nim jestem bo go tak kocham :(

Jestesmy 2 i pół roku.musze uciekac wiec gdyby jakis podszyw pisal pode mnie to nie ja:))Dzieki wam.

''ona mowi ze jej sie nalezy napic,bo caly tydzien pracuje.'' Dokladnie to samo powtarza od kilkudziesieciu lat moj tata :(

pytalam czy rownie chetnie skacze na kijach innym facetom

Nie kupuj kwiatów tylko metalowy pręt

zagubiona - i tak powinno być. to się nazywa szczęśliwy związek. samica powinna być posłuszną bezwolną istotą bez honoru i szacunku do siebie. dobry pan ma prawo cię bić. ma też prawo robić ci inne rzeczy jeśli zechce. jeśli go kochasz to dziękuj, że zwraca na ciebie swą bezcenną uwagę. tak trzymaj.

O laska jak wybaczy to znaczy ze zasluguje na niego no sort ale chyba to sa jakies zarty. Dziewczyna nie postapila dobrze zachiwala sie karygodnie ale nikt nie dal mu prawa zeby ja bic no sory. Ja sobie postanowilam ze jakby mnie chlopak kiedykolwiek uderzyl to bym go zostawila od razu. Jak nie panuje sie bad swoim emocjami to mode tak by kupic worek treningowy? Jak mozna pochwalac takie zachowanie mowiac ze inaczej sie czasami nie da. Nikt nikogo nigdy nie ma prawa uderzyc koniec I kropka. I dla mnie to samo dotyczy nie tylko ludzi ale I zwierzat.