Jak mam rozumieć te spojrzenia

Sytuacja wygląda tak: Siedzę w aucie na tylnym siedzeniu, a kierowca podczas jazdy cały czas spogląda na mnie w lusterko.Jak mam to odczytać?

mial ochote cie zerznac

Moze po prostu korzystał z lusterka, zeby kontrolować drogę za prowadzonym pojazdem:o

Patrzył wprost na mnie i to co chwile. Droga była pusta.

Zakochał się

Kocha Cie i chce miec z Toba 5tke dzieci

Jak zwykle żarty :D

Kiedy się gdzieś widujemy, to też się bacznie przygląda. Znajomi też to zauważyli.

A skad wiesz, ze droga byla za wami pusta? Odwracałas sie ciagle?

Założenie jest takie, że droga była pusta, a kierunek spojrzeń pewny.

Autorko na tym forum nikt Ci mądrze nie odpowie bo tu same oszołomy.

jak usiadlas po stronie kierowcy za nim, to jego lusterko jest ustawione pod katem, i moze sprawaic mylne wrazenie,ze patrzy sie na Ciebie a patrzy sie na droge z tylu. kazdy kierowca tak robi co kilka sekund kontroluje ruch za pojazdem i obok. Nastepnym razem usiadz po drugiej stronie i zobacz czy bedzie spogladal na Ciebie odwracajac znacznie glowe w Twoim kierunku, jelsi tak tzn , ze cos jest na rzeczy.

To była droga wśród pól i przez całą drogę była pusta, a ja siedziałam w środku tylnego siedzenie, ponieważ obok mnie też siedziały osoby.

a ja myślę , że masz zbyt bujną wyobraźnię , i interpretujesz sobie to w wygodny dla Ciebie sposób , sama jestem kierowcą i gdyby ktoś siedział po środku na tylnym siedzeniu w czasie kiedy prowadzę samochód , to też bym zerkała , taki odr******można powiedzieć ''ciało obce'' , więc nie wyobrażaj sobie Bóg wie czego . Nie rozumiem kobiet , obdarzonych przez faceta łaskawym spojrzeniem , które od razu doszukują się w tym drugiego , a wręcz trzeciego dna , to takie żenujące :-(

A ja bym nie zerkał co chwile na kogoś w czasie jazdy. Chyba, że ktoś by mnie czymś zainteresował. Z resztą to niebezpieczne w czasie jazdy ciągle gapić się w lusterko zamiast na drogę.

Ja się niczego nie doszukują bo ten gość mnie w ogóle nie interesuje, ale nie trudno zauważyć tych spojrzeń.

Ja bym się nie patrzyła na kogoś w lusterko ot tak, tym bardziej w czasie jazdy. Kim w ogóle jest ten facet?

dziwne , facet Cię nie interesuje , niczego się nie doszukujesz , to po co zakładasz taki temat ? Ja bym nad tym przeszła do porządku dziennego .

To był partner znajomej i w tamtym czasie byli w okresie planowanie rozstania z jego strony. Dodam tylko, że to kobieciarz.

Temat zakładam, bo koleżanka miała podobną sytuację ale facet się jej w przypadku podobał.

no co w związku z tym , napisałaś że Cię nie interesuje , wytłumacz po co drążysz temat ,jak bym chciała roztrząsać spojrzenie kazdego faceta , to musiała bym rzucić pracę , bo tak na prawdę to codziennie ktoś na nas patrzy , i to nie koniecznie dlatego że mu się podobamy

Piczko powyżej, przestań komentować bo jak Cię temat drażni, to komentuj wątki o penisach itp. Zamiast tu siedzieć, zacznij pracować. Autorko, być może mu się spodobalaś.

co za typiara z ciebie:d

Na mnie też znajomy się kiedyś patrzył i okazało się, że mu sie podobam. Faceci często patrzą jak mu się ktoś podoba.

Na mnie też pewna laska się patrzy uważnie, gdy się widzimy i nie wiem o co biega

komentuję , bo od tego jest kafeteria , a przy okazji nikomu nie ubliżam , o penisach , a raczej jednym rozmawiam tylko z moim mężem , a pytam , bo nie mogę się nadziwić temu , ze jak chłop spojrzy na babę dłużej niż dwie sek. i częściej niż dwa razy , to tej się od razu wydaje nie wiadomo co , i zaraz leci zakładać temat , co by wszyscy utwierdzali ją w jej przekonaniu , bo a nóż widelec mu się podoba LUDZIEEEEEE !!!!!!!!!!!!!! Tak więc autorko patrzył na Ciebie bo mu się podobasz , bądź druga opcja : patrzył na Ciebie , bo nie mógł się nadziwić Twojej brzydocie . Morał z tego taki , że kobity potrafią być czasem durne. Z poważaniem ''piczka powyżej".

pewnie patrzy czy nie dłubiesz w nosie :)

moze wydalas mu sie podejrzana :-P