Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co to jest te gender

Polecane posty

Gość gość

Co to jest gender i po co to wszystko? O co w tym chodzi? Mógłby mi ktoś wytłumaczyć? Wróciłam po kilku miesiącach nieobecności do Polski, przez ten czas nie miałam żadnego kontaktu z mediami i nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla jednych gender to badania, do jakiego stopnia roznice miedzy plciami sa uwarunkowane kulturowo, a ile w tym natury, inni przebieraja misie w sukienki, a jeszcze inni sie trzesa, ze zabrania sie mezczyznom byc mezczyznami a kobietom kobietami. I kazdy sobie wybiera, ktora definicja mu najbardziej pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale obojętnie, która definicje wybiorę to i tak nie wiem po co to wszystko? Chyba od kilkudziesięciu wieków wszyscy rozumieją kim sa czy kim chcieć bedą i nigdy nie było problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie bylo problemow? Moze ty juz jestes w raju, ale my tu, na ziemi, problemow mamy pod dostatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głównie chodzi o to, że kształtują nas role społeczne. Na przykład: chłopcom daje się do zabawy autka, klocki, jakieś koparki itp., a dziewczynkom zmiotki, garnki, jedzenie. To już pokazuje czym mają się zajmować w przyszłości kobiety i mężczyźni. W przedszkolu widać, że chłopcy i dziewczynki chcą bawić się wszystkim, a chłopcy nawet lalkami. Czytałam, że gdy rodzi się dziecko i nie zakłada się, że matka jest ważniejsza i lepsza od ojca i oboje po równo zajmują się dzieckiem to dziecko jest tak samo związane z ojcem jak i matką, a ojciec czuję się tak pewnie we wszystkim jak matka. U nas często matki twierdzą, że są lepsze itp. i same zaczynają robić wszystko. A dziecko bardziej przywiązuje się do rodzica z którym spędza więcej czasu- to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zawsze tak jest. często właśnie przez to, że ojciec spędza mniej czasu z dzieckiem jest przez nie pozytywniej odbierany. Kojarzy się przede wszystkim z zabawą, a matka z karmieniem, kąpielą i przewijaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie troche rownouprawnienie dla mezczyzn, wreszcie ktos pomyslal, ze obydwoje rodzice tez moga byc rowni i matka wcale nie jest dla dziecka wazniejsza niz ojciec - jesli go tego nie nauczymy. Ja, gdybym chodzila do genderowych szkol i przedszkoli, bylabym teraz jakims kurcze inzynierem, a tak sie dalam wepchnac w jakies humanizmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim chodzi o to , że feministki chcą żeby faceci sikali na siedząco a kobiety na stojaka . Księża się temu sprzeciwiają bo przeszkadzają im sutanny. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko feministki, wszystkie kobiety chcialyby, by mezczyzni sikali na siedzaco. Wiesz, higiena ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ? to odlej się do pisuaru . To też higieniczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ramach genderowego rownouprawnienia sprobuje, gdy tylko nadarzy sie sprzyjajaca okazja 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gender [wym. dżender] «zespół zachowań, norm i wartości przypisanych przez kulturę do każdej z płci» gender studies [wym. dżender stadys] «interdyscyplinarne studia zajmujące się kulturową i społeczną rolą płci»

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż sika na siedząco, bo on zajmuje się czyszczeniem toalety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie rozumiem po co jest taki wielki huk o tym gender. Mam koleżankę która ma corke j jej corka lubiala sie bawić autkami, bo tak jej sie podobało. Koleżanka nic sobie z tego nie robiła. Nie lubi lalek to nie, niech sie bawi autem jak woli. I o żadnym gender mowy tam nie było. A co do zajmowania sie dzieckiem to ja z chęcią odstawiilam dziecko od piersi i podalam jemu butle bo wtedy maz wstawał w nocy. I na co mi tutaj pueprzenie o jakim gender?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha. I niech rząd czy kościół czy ludzie zapomną ze ubiore syna w różowa sukienkę. Jeszcze mnie nie p********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale naprawde chodzi zeby pedofile mieli dostep do dzieci i juz od przedszkola uczy sie masturbacji i inych zachowan seksualnych by nie stawiali oporu dorosłymhttp://niezlomni.com/?p=5779

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" 16:03 U nas często matki twierdzą, że są lepsze itp."-właśnie z tym jesteście chore...zacofane,nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia 2014-03-11 16:03:09 przerobiono niemowlaka z chłopca na dziewczynke i nie dała sie przerobic podsuwano jej lalki a wolała bawic sie samochodami ubierano w sukienki a wolała w spodniach gdzy jak dorosła to powiedziano ze została przerobiona załamał sie i popełnił samobujstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gender wygląda jak eksperyment z kibucami Główną zasadą był brak własności prywatnej, wspólnota całego majątku, wspólnota dzieci oraz całkowita równość kobiet i mężczyzn. W tym kontekście kibuce realizowały także częściowo postulaty feminizmu i egalitaryzmu. W kibucach negowano istnienie tradycyjnych ról płciowych. W praktyce odbywało się to przez maskowanie cech płciowych za pomocą luźnego ubrania, wykonywanie tradycyjnie męskich prac przez kobiety oraz unikanie np. stosowania makijażu. Ciąża i poród były traktowane jako jedyna, narzucona przez biologię, aktywność odróżniająca kobietę od mężczyzn. Jednak wychowanie dzieci – ze względu na wspólnotę – nie było postrzegane jako rola kobieca i w założeniu miało być realizowane przez wszystkich bez względu na płeć. Unikano indywidualizacji dzieci przez sformułowanie "mój syn" lub "moja córka". Kobiety były zachęcane do karmienia każdego dziecka w jego okresie niemowlęcym, nie tylko urodzonego przez siebie. Z tego samego względu usiłowano przekierować uczucia indywidualne – takie jak miłość między kobietą a mężczyzną czy miłość macierzyńska – na uczucia wobec wspólnoty. Indywidualizm był traktowany jako defekt moralny. Tolerowane były sformalizowane związki małżeńskie, ale bez całej rytualnej otoczki tradycyjnie im towarzyszącej. W dłuższym okresie system ten nie został jednak utrzymany. Obserwacje dokonane w kibucu Kiryat Yedidim pokazały, że po pewnym czasie społeczności powróciły do tradycyjnych ról płciowych. O ile w 1920 roku zatrudnienie kobiet wynosiło 50%, o tyle po 30 latach pracowało już jedynie 12% kobiet, reszta zajmowała się wychowaniem dzieci, edukacją i usługami. W kibucu Artzi w 1975 roku pracowało również 12%, z czego 9% na roli zaś 3% w zawodach przemysłowych. Mężczyźni stanowili 87% rolników, 77% pracowników przemysłowych i 99% pracujących na budowach. Kobiety z kolei stanowiły 84% pracowników w edukacji i usługach. Również w administracji kibuców z czasem kobiety przestały zajmować równy procent miejsc – 84% stanowisk zajmowali w niej mężczyźni, którzy stanowili również 71% osób zarządzających kibucem oraz 78% aktywistów politycznych. Badacze przypisywali tę zmianę podejściu młodych pokoleń, urodzonych w kibucach, które nie podzielało ideologicznego zaangażowania ich założycieli w egalitaryzm. O ile w pierwszym pokoleniu 68% kobiet wyrażało przekonanie, że macierzyństwo jest dla nich ważniejsze niż praca, o tyle w drugim pokoleniu było to już 88%. Z czasem nastąpił także stopniowy powrót do indywidualnych relacji rodziców z dziećmi a także w parach małżeńskich[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno wielkie gofffno ! to jest kolejny debilny wymysl kapitalizmu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A komu przeszkadza ten podział ról jaki jest teraz? Bo napewno nie mi. To ze ja częściej wstawiłam do córki w nocy w okresie kiedy byłam na macierzyńskim a nie tata było spowodowane tym ze tata pracował. Ale kiedy on był na urlopie po moim powrocie do pracy, to on z kolei wstawał do dziecka. Po h*j mi narzucanie czegos przez jakis idiotów? Nie moga ludzie kształtować sie jak chcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty niewiesz ze jestes uciskana klasowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"te verde Takie troche rownouprawnienie dla mezczyzn, wreszcie ktos pomyslal, ze obydwoje rodzice tez moga byc rowni i matka wcale nie jest dla dziecka wazniejsza niz ojciec " --Właśnie dlatego lubię gender,bo boję się mieć dziecka że trafię na jakąś kretynkę co mi będzie chciała zabrać dziecko bo możne okazać się wariatka jakąś zacofaną.No i jeszcze równouprawnienie w stosunku do służby wojskowej.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darek87 a myslisz ze ci w tym gender pomoże? To zalezy od kobiety jak i mężczyzny. Ja rozstałam sie z ojcem naszego dziecka. Obecnie oboje mamy nowe rodziny, ale jakoś przy rozwodzie udało nam sie isc i normalnie porozmawiać jak ludzie jak teraz bedzie wyglądało zycie naszego dziecko. Doszliśmy zgodnie do wniosku ze oboje rodzicow sa potrzebne dziecku. Teraz nie mamy problemów z wychowaniem naszego dziecka, z podzieleniem czasu dla niego. Nawet na wigilie przyjechał były maz z rodzina, posiedzieli godzinę, potem zabrali małego do dziadków. I jest ok. Moje dziecko mam nadzieje jest szczęśliwe i mam nadzieje ze nigdy nie bedzie miało o to do nas żalu ze nie jestesmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zgadza się że to społeczeństwo ,rząd,sądy i państwo musi się za to wziąć bo inaczej mężczyźni zginą.Bo inaczej ja dziecka nie chcę mieć w tym kraju, i się nie dziwię że coraz mniej jest dzieci, i mniej rodzin, ludzi zarówno kobiet jak i mężczyzn chce je mieć.W szczególności gardzę mężczyznami za odwagę że mają dzieci a później przechodzą katorgę,traumę i dramat.Ja jakbym miał dziecko to jedno i to w wieku 45 lat bogatą albo normalną żonę żeby jej nie odwaliło i nie pozywała mnie o alimenty(zresztą jakbym się żenił to już nie rozwodził)Bogata miałaby majątek, to jej bym połowę zabrał i już.No i przede wszystkim jak już mężczyzna ma majątek a kobieta nie to trzeba podpisać intercyzę bo kobieta i tak go ograbi w postaci alimentów. Ja to już wolę wyjechać do krajów arabskich,chin czy japonii gdzie mężczyzna nie jest traktowany jako ktoś gorszy.Albo przynajmniej w stanach też jest inaczej niż w polsce zatwardziałej. No i gender jest od tego żeby w tym pomóc, a żeby pomóc trzeba całkowicie obalić przewagę kobiet, jeśli ktoś im ją w ogóle dał.Ja nie wiem bo to chyba kobiety przejęły sądy rodzinne i dlatego tak jest tak gadają w mediach.Tak więc solidarność jajników czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty Darek moze bedzie lepiej jak na islam przejdziesz? Bedzie szybciej jak tak chcesz juz te kobiety obalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×