Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zafrina

Alimenty, jak to jest?

Polecane posty

Gość Zafrina

Hej. Mam takie pytanie. Mój mąż ma córkę z poprzedniego małżeństwa, płacimy co miesiąc alimenty. Dziewczynka jest u nas jak najczęściej się da, i na wakacje też przyjedzie na co najmniej miesiąc. Nie orientujecie się czy w takiej sytuacji musimy matce zapłacić alimenty, skoro córka będzie u nas? Czy może to być kwestia dogadania z byłą żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli alimenty ustalił sąd to należy je zapłacić. Dogadując się z matką dziecka, można wejść na mine, w razie jakiegoś nieporozumienia może zgłosić komornikowi, że nie zostały zapłaconei potem wjazd na pensję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrina
Nie no myślę, że jak już można byłoby się z nią dogadać to tylko i wyłącznie na piśmie. Takie uprzedzenie po jednej jej krzywej akcji. Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale współczuję z tymi alimentami mężczyznom, państwo ich katuje. Raz w wydarzeniach słyszałem jak reporterka mówiła że wiele osób nie płaci na WŁASNE dzieci,a co to dziecko tylko ojca jest a matki nie.Matka nie powinna płacić alimentów?Ona niech płaci owe alimenty a on siedzi i opiekuje się dzieckiem. Sądy są zacofane patrzą tylko na prawo napisane drukiem a nie na psychologię, na społeczeństwo tudzież dyskryminację,równość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka również pokrywa koszta takie jak ojciec albo i większe bo to ona sie opiekuje na codzien ona daje dach nad głową jedzenie itp. Uwazasz ze za 500 zl alimentów dziecko mialoby jedzenie ubrania dom opiekę i wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak za 500 zł każdy grosz się liczy i chęć rodzica. W dziale rozwodnicy czytałem przed wczoraj że baba ma 500 zł alimentów i wynajęła opiekunkę i złożyła do sądu o dodatkowe 1000 zł. na opiekunkę czyli sama nie zajmuje się dzieckiem.On biedny zarabia 1200 zł. i chce skórę z niego zedrzeć:( On niech się a ona sama niech płaci:( Mam wrażenie że kobiety czują się wszędzie pewnie:O:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietek łachmyta
Niestety państwo ma prawo zedrzeć 60% pensji osoby, na które zasądzone są alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz w wydarzeniach słyszałem jak reporterka mówiła że wiele osób nie płaci na WŁASNE dzieci,a co to dziecko tylko ojca jest a matki nie.Matka nie powinna płacić alimentów?Ona niech płaci owe alimenty a on siedzi i opiekuje się dzieckiem. xxx już widzę jak autorka biegnie w te pędy do sądu i składa ze swoim gogusiem wniosek o całkowitą opiekę nad jego córką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale opiekunka nie siedzi 24 na dobę z dzieckiem a kobieta z kim ma dziecko zostawic jak w pracy jest ? Owszem niektore chcą tylko wyludzic jak najwięcej kasy ale dużo facetow tez mogą sie od placenia alimentów Np mojej kolezanki byly maz ma zasadzone alimenty na dziecko w wysokości 230 zl a zarabia 6 tys tylko ze na czarno a dziecko ma gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Logicznie myśląc, mój mąż zarabia 4000, ma to wykazywane, ja 1600, na rękę, oficjalnie 1000 brutto zleceniówka. Dzieci w przypadku rozwodu,rzecz jasna zostają ze mną. Mieszkam w Trójmieście, za wynajem płacimy 1400. Ile alimentów miałabym rzadać??? 500 zł??? Nie mam zamiaru się rozwodzić to raz, dwa mam wyższe wykształcenie, mąż zawodowe.... Nasza cudowna Polska....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrina
Darku, nie ma czego współczuć, są to pieniądze na dziecko, które mu się należą. Matki też płacą alimenty, natomiast w naszej sytuacji jest tak, że akurat matka ma opiekę nad dzieckiem. Gościu z 20:26 Wypraszam sobie nazywanie mojego męża gogusiem. Płacimy alimenty bez mrugnięcia, bo wiemy, że tak trzeba. Jeśli chodzi o bieganie w te pędy, to całkiem możliwe, że tak będzie :) Córka nie dogaduje się z obecnym mężem swojej mamy który jest starszy od niej (córki) o 12 lat, chłopak po prostu nie dźwiga tego brzemienia jakim jest opieka nad trzynastolatką. Do tego jej mama niedawno urodziła syna i dziewczynka poszła w odstawkę. Zapytałam czysto teoretycznie jak na wstępie i uzyskałam odpowiedź, za co dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darek87 Ale współczuję z tymi alimentami mężczyznom, państwo ich katuje. xxxxxxxxxxxxxx bezczelny debil! utrzymanie spłodzonego, niewinnego dziecka odbierasz jako katowanie??? a ty z czego się utrzymywałeś jako dziecko??? też katowałeś swojego tatusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alimenty nalezy płacić kazdego miesiąca, niezależnie od tego gdzie przebywa dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrina
No i płacimy, każdego miesiąca. po prostu zastanawiam się jak to wygląda skoro matka nie przeznaczy tych pieniędzy na córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli się z nią dogadasz to ok, ale nie mów, że nie przeznaczy ich na córkę, bo może je odłożyć i wydać na nią po wakacjach - na ubrania, wyprawkę czy co tam będzie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie przeznaczy to poznacie po tym, że dziecko nie będzie jadło i będzie chodziło gołe - proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może je odłożyć i wydać na nią po wakacjach - na ubrania, wyprawkę czy co tam będzie potrzebne. xxx i nie zapominaj autorko, że wydatki na dziecko to nie tylko jedzenie i ubrania - to także połowa czynszu, rachunków za gaz, wodę prąd i śmieci, a także chemia, kosmetyki i oczywiście leki! o książkach, zeszytach, zabawkach, słodyczach, wyjściach do kina i innych rozrywkach nawet nie wspominam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za zjeby! Autorka zadała normalne pytanie na które odpowiedziałem, a tu jakiś pojazd na nią :-) Również pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrina
Jak nie przeznaczy tego się nie dowiemy, bo w ten czas będzie u nas. Mieszkamy w różnych miastach oddalonych od siebie ponad 150 km. Gołe dziecko na pewno nie będzie chodzić, bo zawsze jak jest u nas to idziemy na babskie zakupy :) Zobaczymy jak będzie, jak się nie zgodzi to wyślemy. Może ktoś z Was był w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrina
Gościu z 21:30 Nie zapominam, też jestem matką i wiem ile dziecko kosztuje to raz, a dwa znam zapotrzebowanie materialne córki, ponieważ jej mama sporządziła tabelkę wydatków co prawda przesadzoną, ale na oko wiem jak co wygląda. Z resztą przeczytaj wyżej, ja nie żałuję pieniędzy, i sama pilnuję męża, by wszystko było terminowo, bo wiem, że są to pieniądze potrzebne-przeznaczone na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile płacicie tych alimentów??? jakoś kwota do tej pory nie padła - jest aż tak śmiesznie niska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama pilnuję męża, by wszystko było terminowo xxx i bardzo też pilnujesz, żeby w każdym poście dokopać jego ex! a to nie dba o dziecko, a to ma młodszego kochanka, a to zawyżyła w tabelce wydatki, a to sprzeniewierzy to co zaoszczędzi - wredna suka z ciebie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie qrwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darek87... 20:10:26 Od razu wiadomo, że nie masz dzieci, a przynajmniej nie wychowujesz, a może jesteś weekendowym tatusiem. Nawet nie masz zielonego pojęcia, jak mało wiesz o życiu, a się wypowiadasz. Jesteś egoistą, który myśli tylko osobie i o pieniądzach dla siebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrina
Nie padła kwota, bo nie o kwotę tu chodzi. Nie dokopuję nikomu. Jej córka sama do mnie dzwoni i mówi mi jak jest, mamy dobry kontakt, napiszę więcej, kochamy się. To ile ma jej mąż (nie kochanek) mnie najmniej interesuj****ardziej jego krzywdzące podejście do córki. Umówmy się, nie kłamiąc. Dwudziestopięcioletni chłopak chce ojcować trzynastolatce, może i gdzieś u kogoś jest to możliwe, natomiast nie w tym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrina
To nie są moje domysły czy cokolwiek związane z wrednością, to są fakty przedstawione przez córkę. Jeśli chodzi o tabelkę to ją zawyżyła, nie muszę przedstawiać w czym i o ile, bo nie chodzi tu o to. Co do ostatniego to ja wcale nie napisałam, że sprzeniewierzy, tylko że zastanawiam się jak to jest skoro w ten czas nie wyda ich na córkę. Nie jestem wredna, tym bardziej suką. Zadałam proste pytanie, a tu już są snute najgorsze scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie padła kwota, bo nie o kwotę tu chodzi. Jeśli chodzi o tabelkę to ją zawyżyła, nie muszę przedstawiać w czym i o ile, bo nie chodzi tu o to. xxx pewnie! bo, tobie chodzi tylko o to, żeby ją przedstawić w jak najgorszym świetle - a do tego udało ci się nabuntować na nią jej córkę - brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zafrina
Radzę zmienić lekarza, bo ten cię okłamuje. I uważaj, żebyś się w język nie ugryzła, bo to będzie ostatnia rzecz jaką zrobisz ;) Zamiast siedzieć na forum radzę zająć się pisaniem powieści fantastycznych, bo doskonale idzie ci dopisywanie swojej wersji zdarzeń do czyjejś historii, oczywiście robiąc z siebie głupka, no bo co ty możesz wiedzieć? Pozostaje ci twoja bujna, choć bardzo słaba wyobraźnia, szukająca wrażeń w życiu innych ludzi, bo prawdopodobnie twoje życie jest tak "fascynujące", że ze zgryzoty atakujesz normalnych forumowiczów wciskając swoje zapewne "cudowne" przeżycia (niech zgadnę, chłop cię zostawił). Napinaczka internetowa (Wyłapujesz same negatywne rzeczy nie widząc tych pozytywnych), zawsze wyszczekana kiedy dzieli ją monitor od drugiej osoby. Dlatego też kończę z tobą jakąkolwiek wymianę zdań, bo do pustej głowy można mówić, a i tak wszystko echem się obije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda boli, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×