Jak poradzić sobie z nerwowym chłopakiem? krzyczy wydziera się mam dość

Jak poradzić sobie z nerwowym chłopakiem?

idz do psychologa i z nim o tym porozmawiaj

jeżeli to nie był jednorazowy incydent tylko ma tak cały czas, to znaczy że jest j bardzo niedojrzały i nie widzę z nim przyszłości emocje sa przywilejem dzieci, one krzyczą, tupią nogami, kopią mamę po kostkach, ale im można to wybaczyć bo one dopiero dojrzewają dorosła osoba powinna umiec opanować emocje, powinna inaczej rozwiązywać problemy, bo problemy zawsze będą

za jakiś czas gdy zobaczy że wolno mu tak traktować ciebie przejdzie na następny poziom będzie cię popychał, potem uderzy raz, drugi a potem staniesz się ofiarą przemocy

huknąć na niego 3 x głośniej jak go zatka, to się może nad sobą zastanowi

ewa :D :D: :D

jego już nie zmienisz, on miał czas aby wydorośleć ale nie wydoroslał może żył w rodzinie gdzie nikt nie zaspokajał jego potrzeb w dzieciństwie nie był kochany, akceptowany, byl bity? ale ty mu nie pomożesz,litując się poglębisz tylko jego stan, jego chore zachowanie póki jeszcze czas odejdź od niego nie będzie dla ciebie partnerem dorosli tak nie powinni się zachowywać z tego rodzi się patologia

jeżeli z nim zostaniesz to znaczy że z tobą też jest coś nie tak bo nie umiesz odróżnić normalności od patologii uciekaj jak najdalej znajdź sobie chłopaka spokojnego i zrównoważonego a będziesz szczęśliwą osobą

cięzko dzieciństwo tak jak piszesz ale da się coś z tym zrobić napewno

twój chlopak ma już ukształtowaną osobowość i nikt tego nie zmieni, ani ty ani inna kobieta może trudno ci teraz to zrozumieć , bo jesteś młoda, poczytaj

wiecie co jest najlepsze że to ja byłam bardzo nerwowa a on był bardzo zły o to i chciał odejść i pomyślałam sobie wtedy żeby to on był nerwowy a nie ja . I tak się stało ja się uspokoiłam to na niego przeszło może dziwne ale naprawdę.

jeżeli on sam nie będzie chciał pomocy i nie zgłosi się na terapie, to ty napewno mu nie pomożesz terapia tylko go uświadomi w tym jak ma zwichrowaną psychikę, ale co on z tym zrobi? bardzo ci wspolczuję bo nie zdajesz sobie sprawy w co brniesz jemu nie potrzeba twojej litości, a milością nie zrobisz nic

tak jak piszesz ty krzyczałaś - on siedział cicho i się denerwował - robił to co robił w dzieciństwie gdy rodzice krzyczeli teraz ucichłaś - to on rozwinął skrzydla, minęło zagrożenie więc on teraz pokaże światu na co go stac już się bój bo za jakiś czas będzie gorzej tak mają ludzie skrzywdzeni w dzieciństwie

co mam robić nie mogę go zostawić już jest za poźno

muszę uciekać ale przemyśl to wszystko i poczytaj o typach osobowośći o przemocy w rodzinie nic dobrego cię przy nim nie czeka- zapamietaj to zdanie

skoro jest za późno to wygoń go na terapię- niech to bedzie twój warunek pozostania z nim

może jakieś tabletki uspokajające?