Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam 30 lat czy juz nie powinnam wybrzydzac i brac byle kogo

Polecane posty

Gość gość
kobiecie wytknięto wybujale wymagań to zaraz budzi się w niej agresją a sama życie chce zdobywać tyłkiem tak przystojny ogarnięty facet w wieku 30 lat znajdzie młodszą od ciebie i zostaniesz z niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sluchaj facetow autorko, oni nie biora z brzegu tych co sa wolne tylko szukaja pieknych i wciaz uderzaja do wyzszej ligii ktora ich odrzuca, wola latami siedziec na profilach i zaczepiac piekne dostajac kosza zamiast zainteresowac sie przecietna nienajladniejsza dziewczyna, wiec takie ich rady mozna gleboko w d**e wsadzic bo sami sa brzydalami z wybujalymi wymaganiami ! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla faceta uroda kobiety jest bardzo ważna. Dla kobiety uroda faceta ma znaczenie, ale nie aż takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś już wyżej napisał: przystojny trzydziestolatek z jakimś tam zapleczem finansowym nawet nie będzie sobie zaprzątał głowy podobną staruchą ;) o wątpliwym statusie społecznym, wykształceniu (którego braku dowodzi styl twoich postów) i drobnomieszczańskich aspiracjach (samochód jako przejaw luksusu). Rozumiem, że z prezesem założonej przez siebie przed laty, a dzisiaj potężnej spółki, który wydaje miesięcznie 3 tys. złotych na taksówki nie posiadając własnego auta, bo tak było i jest taniej i wygodniej (postać autentyczna) byś się nie związała? Polki, jakieś 10-12 lat temu naprawdę zaczęły dbać o siebie, implementując przy tym zachodnią modę i wybór jest tak ogromny, że nikt komu pozwala na to pozycja, nie zainteresuje się na poważnie ,,przechodzoną'', 30-latką, choćby i ładną, ale o umyśle nastolatki z pretensjami do całego świata o swoje przeszłe niepowodzenia. Proponuję poszukać partnera na budowach, w magazynach i w agencjach ochrony mienia. BTW: przeczytaj ponownie to co piszesz i zastanów się nad czymś jeszcze. Wszystko sprowadzasz do kontraktu (,,powinien mieć auto'', ,,zarabiać tyle i tyle'', itd.). Co poza lekcją chłodnej kalkulacji, która jak widać jest dla ciebie kluczowa w doborze partnera, masz mu do zaoferowania? Domyślam się, że ktoś wyrządził ci kiedyś wielką krzywdę wmawiając ,,córeczce'', że pewnego dnia, deus ex machina, wyłoni się księciunio z bajki i wszystko się ułoży. W wieku 30 lat może na to liczyć co najwyżej wyjątkowej urody kobieta łącząca ten walor z ponadprzeciętną inteligencją i oddaniem. Wciąż nie wiem jak u ciebie z tym pierwszym, ale co do pozostałych dwóch punktów zostałaś wyeliminowana po napisaniu raptem paru zdań. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''więc zastanów sie onanisto co ty piszesz i zwal sobie na po/rnolu bo to robisz najlepiej'' poziom umysłowy kobiet w pigułce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, skąd tyle zaścianka w narodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec 007
@Jak ktoś już wyżej napisał: przystojny trzydziestolatek z jakimś tam zapleczem finansowym nawet nie będzie sobie zaprzątał głowy podobną staruchą oczko.gif o wątpliwym statusie społecznym, wykształceniu (którego braku dowodzi styl twoich postów) i drobnomieszczańskich aspiracjach (samochód jako przejaw luksusu). Rozumiem, że z prezesem założonej przez siebie przed laty, a dzisiaj potężnej spółki, który wydaje miesięcznie 3 tys. złotych na taksówki nie posiadając własnego auta, bo tak było i jest taniej i wygodniej (postać autentyczna) byś się nie związała? Polki, jakieś 10-12 lat temu naprawdę zaczęły dbać o siebie, implementując przy tym zachodnią modę i wybór jest tak ogromny, że nikt komu pozwala na to pozycja, nie zainteresuje się na poważnie ,,przechodzoną'', 30-latką, choćby i ładną, ale o umyśle nastolatki z pretensjami do całego świata o swoje przeszłe niepowodzenia. Proponuję poszukać partnera na budowach, w magazynach i w agencjach ochrony mienia. BTW: przeczytaj ponownie to co piszesz i zastanów się nad czymś jeszcze. Wszystko sprowadzasz do kontraktu (,,powinien mieć auto'', ,,zarabiać tyle i tyle'', itd.). Co poza lekcją chłodnej kalkulacji, która jak widać jest dla ciebie kluczowa w doborze partnera, masz mu do zaoferowania? Domyślam się, że ktoś wyrządził ci kiedyś wielką krzywdę wmawiając ,,córeczce'', że pewnego dnia, deus ex machina, wyłoni się księciunio z bajki i wszystko się ułoży. W wieku 30 lat może na to liczyć co najwyżej wyjątkowej urody kobieta łącząca ten walor z ponadprzeciętną inteligencją i oddaniem. Wciąż nie wiem jak u ciebie z tym pierwszym, ale co do pozostałych dwóch punktów zostałaś wyeliminowana po napisaniu raptem paru zdań. oczko.gif - sam bym tego lepiej nie ujal. :) i przepraszam bardzo na budowach czesto mozna spotkac durektorow firm budowlanych, niepozornych bo wlasnie dogladaja swoja kadre itd. Prezes nie zawsze pojawia sie w garniturze, a ludzimi ktorzy oceniaja tylko i wylacznie po szacie -gardze. - wracajac do tematu. Z mojego doswiadczenia z kobietami 28-33, patrz dlugi komentarz wyzej. Narzekajace, chlodne kalkulatory ktore, chca zeby ksiaze je wzial i porwal a one nie wloza w pierwsza randke nawet za grosz entuzjazmu i staran. Flaki mi sie przewracajac. Kochniatka jak zabieram Ci na kolacje do drogiej resturacji to nie mam zamiaru sluchac o Twoich problemach z eks i calym swiatem. Nastepnym razem zwyczajnie wyjde i zostawia ja z rachunkiem za kolcje. Durny c**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty z tym autem. Na wsi mieszkasz ze tak ci potrzebny facet z autem? Zaściankowość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja auta nie mam cóż odpadam jeżdżę suzuki burgman bo lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 30 nie powinno się wybrzydzać ale tez nie popadać w kompletną desperację zagadując do pierwszego lepszego sebixa. Najważniejsze by mial mieszkanie i pracę, już nieważne nawet jaką i za ile. Wiadomo wtedy ze jest samodzielny. Auta mieć nie musi zwłaszcza jeśli mieszka w twoim mieście. Co do wykształcenia, wielkiej kariery, oczytania to radzę sobie dać uspokój. Ważne by nie był tłukiem i nie miał jakiś autodestrukcyjnych cech charakteru. Podobnie z aparycja. Można najwyżej zwrócić uwagę na jedna cechę którą sie lubi, wzrost , kolor włosów, bo adonisi nawet jak wolni to ****aja mlodsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vaporvave
Dajcie spokój. Nawet o przeciętnej twarzy i figurze kobieta po 30 gdy założy profil na sympatii będzie miała wianuszek adoratorów nie tylko starszych ale i młodszych nawet. Faceci po 30 nie mają prawie żadnych szans kogokolwiek tam poznać jeśli nie sa przystojnymi, kasiastymi karierowiczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie to, ze np. rozwodnik , czy w separacji to nie powinna byc jakas wielka przeszkoda. Ale nie powinno sie brac faceta byle jakiego jesli on nie odpowiada pod wzgledem wygladu, charakteru, albo jest zwyklym chamem, czy np. alkoholikiem bez pracy itd. A jsli chodzi o przeszkody typu wiek czy wlasnie facet po rozwodzie to nie powinno sie na to zwracac takiej strasznej uwagi wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dla mnie najbardziej chyba liczy sie uczucie, a reszta to... juz jest mniej wazna. No i zeby facet reprezentowal soba tyle, ze traktuje dziewczyne z szacunkiem i jest w miare zaradny. Nie musi byc nawet bardzo bogaty, ale zeby mial prace, byl samodzielny, nie chcial byc "utrzymankiem" swojej zony w przyszlosci. To wtedy inne rzeczy jak to czy kolezanki beda mi zazdroscily schodzą na dalszy plan. Kiedys mialam przystojnego chlopaka, ktorego kolezanki mi zazdroscily. Ale jakos go nie kochalam. Poznałam innego, ktory mniej sie podobal i kolezanki sie dziwily dlaczego wybralam jego. Ale ja mialam to gdzies, dla mnie ten drugi byl fajniejszy, takze jakos nie kieruje sie opiniami, ktory jest lepszy, czasem facet obiektycznie malo przystojny mi sie potrafi bardziej podobac od jakiegos przystojniaka, serio Ale nie powinno si brac kogo popadnie pomimo, ze sie nam nie podoba bo predzej czy pozniej bedziemy mialy go dosc i nawet zdradzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o branie byle kogo ale o dopasowanie wymagań do sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no pewnie, ze trzeba troche przystopowac wymagania, choc 30 latka jest 30 latce nierowna. Jedna 30 latka może byc extra laską wyglądającą na max 25 lat, a inna może być np. gruba i wygladac na dobra 40-stke jesli taka 30 latka juz wygląda na swoj wiek i z urody jest taka sobie to nie powinna mieć wymagan zeby zechcial ja facet wygladajacy jak model albo facet bardzo bogaty. Owszem moze sie zdrazyc ,ze i takich zauroczy przecietna dziewczyna, ale rzadko. Wiec jesli pozna faceta, ktory bedzie jej odpowiadal, a ona bedzie wybrzydzac, ze np. rozowdnik, ze nie jest idealny z wygladu itd. to nigdy nikogo nie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej być samej niż z rozwodnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wg mnie lepszy rozwodnik, ktory dba o swoje dzieci niz wieczny kawaler wolny ptak czy piotrus pan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co widzisz zlego w rozwodnikach? Niewiadomo z czyjego powodu sie nie ulozylo malzstwo moze sie pomylil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie. Stary kawaler jest juz dziwaczaly , pewnie nienadajcy sie do zwiazku, a rozwodnik, ktory juz mial zone i byc moze mial dzieci moze byc o wiele bardziej ogarnięty zyciowo , tylko moglo mu sie w malzenstwie nie udac, nie zawsze jest to wina faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle, ze kobiety bezdzietne nie chcą rozwodników płacących alimenty i co tydzień mających dzieci w domu. Bezdzietna chce bezdzietnego i może być tez rozwodnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co widzisz zlego w rozwodnikach? Niewiadomo z czyjego powodu sie nie ulozylo malzstwo moze sie pomylil x a to, ze nie chcialabym mieć kontaktu z jego ex i ew. z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kawalerowie często maja za sobą pare związków i nawet dzieci, bardzo rzadko bywa, ze kawaler nigdy nie był w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kawalera z dziećmi też bym nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Taki co dba o swoje dzieci nie chce już więcej dzieci i nie za bardzo ma czas dla nowej kobiety. Dzieci to skarb ale gdy są nasze. Kawaler to nie zawsze Piotruś pan, jemu tez mogło sie nie ułożyć w życiu i nie koniecznie to on musiał być ten zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak miałam 20 lat. Dla mnie i moich rowiesniczek 30 latek to był już starszy facet. Ogladalysmy się za takimi max 25 latkami. Po 30 stce facet byl aseksualny dla takiej młodej dziewczyny, w wieku powiedzmy 18-21 lat. Jedna koleżanka poleciala w wieku 22 lat na 35 latka, ale dla kasy. Potem się rodwiedli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zwykle mieli zwiazki, ale... mimo wszystko kawaler mi sie kojarzy z kimś mniej oarnietym, choc moze sie myle. Dzieci to jakas przeszkoda, ale ja bym byla wstanie je zaakceptowac. Nie rozumiem jak mozna byc zazdrosna o dzieci, przeciez to inny rodzaj milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie sie zawsze podobali starsi faceci np. jak mialam te 18 lat to tacy po 30-stce. Chyba dlatego, ze przy moich rowiesnikach byli tacy mescy i doswiadczeni, zwykle lepeij zbudowani. A taki 18 latek, czy nawet 22, 23 latek byl taki "nieopierzony" zwykle :P taki mniej meski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze, to mogłabyś być zawsze drugą po dzieciach? Np trzeba je wysłać na kolonie i zapłacić a te kolonie, a wtedy np wy nigdzie nie jedziecie bo już nie ma kasy. Albo dziecko chce ojca na święta i zostajesz w święta sama. Albo to dziecko przychodzi do was do domu i nawet mu uwagi nie ź wrócisz bo ci wykorzyczy e, że nie jesteś jego matka. Dochodzi jeszcze kontakt z byla zona i z tesciami, dziękuję bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tu nie chodzi o zazdrość a o czas. Ja są dzieci to już nie można pojechać na wakacje tylko we dwoje bo facet zabiera swoje dzieci. W każdej chwili można być wystawiona do wiatru bo dzieci sie przeziębiły. Na święta nie można pojechać gdzieś daleko bo tatuś musi dać dzieciom prezenty. Itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.04 Zgadzam się w całej rozciągłosci. To samo miałam napisac. I te ciągle kontakty z ex zoną i jej telefony bo dzieci chore, bo ma natychmiast przyjechać, bo coś sie stało itp.Nie, dziękuję:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×