Powiedzcie czy ja jestem nienormalna czy co

Moja siostra ma 28 lat, mieszka jeszcze z rodzicami i dojeżdża do pracy codziennie 50 km. Wszyscy tam pracujący są miejscowi. Taką mają tradycję, ze na urodziny robią ciasto. Wiem, że moi rodzice mają ciezki miesiąc i nie przelewa im się ogólnie. Dziś mama mówi do mnie, że ciasto musi piec dla mojej siostry do pracy. I ja zdziwiona pytam mamy jak ona zamierza z tym ciastem dojechać? A mama na to, ze ojciec ją zawiezie z ciastem. czyli pojedzie 50 km i wróci, razem 100 km, trochę na paliwo pójdzie, oczywiście od siostry pieniędzy nie wezmą. Dla mnie to mega bezczelność i powiedziałam mamie, ze to chore, ze zachowują się jakby mieli małą dzidzię. Na to mama, ze każdy ma ciasto w pracy i ona miała nie donieść, ze wstyd by jej było. Nie czaję tego bo gdybym ja tak miała to powiedziałabym że jestem z innego miasta i nie dam rady ciasta przywieźć to kupię cukierki i tyle.

i co zrobisz? nic nie zrobisz. olej bo sie w*******z a to wcale cie nie dotyczy. rodzice sie godza - ich sprawa przeciez. a tylko o tobie beda zle mowic ze zalujesz paliwa czy ciasta

Razem rodzice wydadzą tyle co na ładne kwiaty albo byle jaki kosmetyk a siostrze prezent zrobią . Pilnuj swojej d**y i portfela .

nic nie mówię, powiedziałam raz i koneic, a potem dodałam mamie, ze nie moja sprawa. zadałam tu tylko pytanie czy to normalne i tylko o to mi chodzi, bo może ja mam coś z głową...

Rodzina debili.

Z głową nic nie masz. Ty masz po prostu inne podejście. Rozejrzyj się w około a sama zobaczysz ileż to ludzisk robi "idiotyczne rzeczy" :-) Twoje widzi-mi-się nie jest każdego innego. Nie martw się :-)