plastry antykoncepcyjne skutki uboczne.

Witam, ponad miesiąc temu współżyłam z facetem. Po 10 dniach dostałam miesiączkę (w ten dzień nakleiłam pierwszy plaster), była ona obfita, trwała 5 lub 6 dni, jednak zmartwiło mnie to, że nie odczuwałam przez cały ten czas bólu brzucha, co zawsze się dzieje. Po 3 tygodniach od stosunku wykonałam test ciążowy z porannego moczu, który wykazał wynik negatywny. Jednak mam coraz to nowe, dziwne objawy, które wcześniej się nie zdarzały- ogromny apetyt, powiększenie i ból piersi, czuję się ociężała, a mój brzuch jest wiecznie napuchnięty. Czy istnieje możliwość, że jestem w ciąży? Czy raczej wszystko to, co się zemną dzieje, to sprawka plastrów, które biorę pierwszy raz w życiu?

wszystko ok. ja używam plastrów już kilka lat. pierwsze 3 miesiące zawsze są dziwne przy antykoncepcji hormonalnej, bo organizm musi się przyzwyczaić. możliwe jest krwawienie między miesiączkami. mnie piersi bolały całe 3 miesiące albo i dłużej. powiększone są do dziś, co akurat jest plusem ;-) no i cała ta reszta jest ok przez pierwsze miesiące. jak tylko będziesz stosowała plastry dokładnie, zgodnie z instrukcją, wszystko będzie ok. gdzie przyklejasz?

Przyklejam je na ramionach. :) To miejsce jest dla mnie najwygodniejszym rozwiązaniem. Więc mogę się uspokoić? :D Jestem baardzo szczupła, a tu nagle powiększony brzuch i piersi. :D Nie powiem, panikara ze mnie.

no, do plastrów trzeba się przyzwyczaić. spoko, to norma. ja przez pierwszy miesiąc codziennie studiowałam ulotkę od A do Z i dobrze mi to zrobiło. polecam! ja też przyklejam na ramionach, próbowałam już wszystkich miejs i ramiona są dla mnie najlepsze :)

A mnie przeraziła ta ulotka, bo skutki uboczne bywają straszne- "chwilowa utrata wzroku". :D Zastanawiam się, czy powinnam przedłużyć tą metodę antykoncepcji na kolejny miesiąc. :) Ale skoro Ty żyjesz z nimi tyle czasu, to nie może być tak źle. :D Ale jakoś nie mogę przekonać się co do ich skuteczności i dla bezpieczeństwa nie zrezygnowałam z prezerwatyw, co mojemu facetowi bardzo się nie podoba. ;p

ale prezerwatywy używane dodatkowo nie zwiększają bezpieczeństwa, zwiększają koszty. my na początku też trochę się baliśmy, ale z drugiej strony wiedzieliśmy, że jakby co jesteśmy razem i razem będziemy się martwić, co dalej w razie niechcianej ciąży. używamy plastrów już trzy lata, czasem finiszujemy w środku, czasem nie - i dotąd nie było żadnych przygód. ale może i wy jak się oswoicie z plastrami, to poczujecie komfort i bez gumek. tylko jeśli prezerwatywy - to po co plaster? jeśli plaster - po co prezerwatywy?

Nie potrafię Ci odpowiedzieć- po co? Pewnie dlatego, że jestem panikarą, a do tego nie potrafię zaufać małemu plasterkowi na moim ramieniu. :D Przy następnej okazji postaram się zaryzykować. Masz poczucie tego, że w razie wpadki Twój partner nie zostawi Cię z tym problem. Ja mam 18 lat, mój facet niewiele więcej i ciąże w tym momencie byłaby dla mnie tragedią. :)

"ale prezerwatywy używane dodatkowo nie zwiększają bezpieczeństwa" Co ty p********z? Jeśli dajmy na to: (prawidłowo stosowane) prezerwatywy mają 98% plastry maja 99,7% To wg Ciebie plaster + preazerwatywa ma nadal 99,7%? wróć do gimnazjum na lekcję matematyki Plaster/pigułka + prezerwatywa stosowana prawidłowo daje jakieś 99,99%

Spokojnie! :) Więc, prawdopodobnie, nigdy nie zdecyduję się na to, by zrezygnować z prezerwatywy. A czy antykoncepcja hormonalna może zmienić charakter miesiączki? Jeśli teraz mi się spóźni lub będą to jedynie plamienia, załamię się nerwowo. :D