Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankaaaja

Czy mój mąż kłamie mnie, co do kawalerskiego?

Polecane posty

Gość gość
Nie pitolcie, ze jak przed slubem, to sie nie liczy. To bylo kawalerskie, czyli facet byl u progu malzenstwa, byl juz narzeczonym. Tak wiec oficjalne pozycie malzenskie zaczal od wielkiego swinstwa na sumieniu, w dodatku zatajonego, ba! sklamal, ze nie byl w tym go-go, a teraz sciemnia dalej. Jakby - przykladowo - jakiejs zrobil dziecko, to tez sie nie liczy, bo przed slubem? I jeszcze glupio sie tlumaczy, ze go koledzy zaciagneli - bezwolny ulom czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oto konsekwencje glupiej mody na wieczory przedslubne... Zrobilabym pieklo wszystkim, ktorzy sie do tego przyczynili. Zerwalabym kontakty z tymi kolegami (potraktowali Cie totalnie bez szacunku, skoro zaproponowali Twemu narzeczonemu taka "atrakcje"). I na pewno nie wybaczylabym slubnemu - rozwod murowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro zasmakował, to go teraz będzie ciągnęło do takich przybytków. Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że w międzyczasie już niejeden raz tak się zabawiał, pewnie z tymi samymi kumplami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wywal go z domu profilaktycznie, wyzwij od d****arzy, niech się pokaja. Obiecał a słuchał kolegów. Bedzie miał nauczke na przyszłość. Wybacz mu ale nie za szybko i obiecaj że wybaczasz ostatni raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38 Wybaczyc mu, ze sie gapil na gola dziwe, dotykal jej i oto wie co wiecej, rajcowal sie jej dotykiem itd.? Trzeba nie miec za grosz szacunku dla siebie jako narzeczonej/zony, zeby wybaczyc cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 12.30 - maczuga to przydałaby się tobie w ten głupi ryj. jak po to się odzywasz, żeby kogoś obrażać, zamknij jadaczkę. w dodatku broni tego palanta, co jest takim młotem, ze nawet odwagi nie miał do przyznania się do ekscesów przedślubnych. nie dość ze kłamie to jeszcze jest nie widział w tym nic złego pewnie skoro dał się "zaciągnąć" . a poza tym, gdzie jest powiedziane, że każdy kawalerski ma się kończyć z gołymi babami lub w burdelu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porzadnych kolegow ma ten twoj malzonek, tylko pogratulowac... Na twoim miejscu zainteresowalabym sie blizej, jak oni spedzaja czas, gdy nie ma ciebie z nimi. Smierdzaca sprawa, skoro wychodza takie upodobania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty jak spędziłaś panieński? ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koledzy mężów, szczególnie tacy znudzeni swoimi związkami i uważający się za wielce doświadczonych życiowo, potrafią nieźle "doradzać" narzeczonym i mężom. a już najbardziej w kwestiach p.t. jak okantować dziewczynę a potem żonę i jak się przy tym dobrze zabawić. a jak mężuś głupi to słucha tych głupoli, a potem takie brudy wychodzą na jaw ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jantarna
Przykład z mojego życia na poparcie tego, co wyżej: Jeden z kolegów mojego, teraz już, męża na wieść o zaręczynach od razu wypalił, że zorganizuje mu kawalerski ze strip-teasem. A ten kolega co miał na swoim kawalerskim? Grali całą noc na X-boxie. Tacy to właśnie są doradcy, co są odważni kiedy chodzi o CUDZYzwiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet zataił ze był w klubie go-go, bo obiecał tego nie robić, ale jednak zrobił. Fakt, ze nie powinien, ale każdemu z nas się zdarza zrobić coś, czego się potem żałuje. Więc się nie przyznał, aby nie robic narzeczonej przykrości. A wy zaraz dorabiacie teorię, ze pewnie teraz po burdelach chodzi i dziewczyna ma brać rozwód. Nie bronię faceta, bo zrobił źle, ale skoro są szczęśliwi razem, a ona nie wie NA PEWNO, co robili, to wymyślanie sobie, jak fakty mogą wyglądać i radzenie na podstawie tych wymysłów jest nadużyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, jeśli chodzi o cudzy związek to byle się nieźle zabawić, bez zwracania uwagi na to, że komuś krzywdę się wyrządza. Doradztwo kolegów jest bezcenne - przykład: z moim byłym byliśmy ze sobą do momentu, w którym nie zaczął mu doradzać jego kolega z pracy starszy od niego i "bardziej doświadczony" facet pod 40stkę - znudzony swoją żoną i dorastającą córką, z którą miał problemy. Zatem zabrał się za "wychowywanie " mojego ówczesnego chłopaka. i tak skutecznie mu poszło, że chłopakowi powiedziałam "Żegnam" Mój były pod doradztwem tego palanta totalnie się zmienił, o ile wcześniej mówił o ślubie i życiu razem i dzieciach, potem nagle uznał, że ślub nie jest mu do niczego potrzebny, a dzieci tylko zawadzają. Zaczął krytykować mnie totalnie, wstawiać teksty typu: "baby trzeba trzymać krótko" - za niedługo skończyłam ten chory związek, no i czyje to były zagrania? tego kutafona, który z zawiści rozbił nasz związek. ale nieświadomie też wyświadczył mi przysługę - poznałam kogoś innego i bierzemy niebawem ślub. zatem kolega w tym przypadku był przydatna świnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buhahahahaha... ależ musiała by być marna, zakompleksiona, tępa, głupia, szpetna i beznadziejna dziewczyna żeby robić focha o taniec na kolanach :) kiepskie provo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale takie doradzanie bez zastanowienia i znajmości faktów tez jest złe. Bo tu chodzi o cudzy związek. Więc mozna rzucić "on na pewno się zdradził, zostaw go", a potem wyłączyć komputer i zapomniec o wszystkim. tymczasem autorka nie zapomni tak szybko o wszystkim i takie pochopne rady moga skutecznie zniszczyć jej małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę wielkie halo. Każdy wieczór kawalerski tak wygląda. Głupi jest że Ci powiedział. Ja mu będziesz tak d**ę zawracać to naprawdę Ci coś wywinie. I nie słuchaj tych przygłupów którzy p******ą o rozwodzie. Co druga jest robiona na boku, a mordę ma od ucha do ucha. Odpuść temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PM z 2013
Nie każdy. Nie oceniaj innych względem siebie. Owszem, jest takich wiele, ale nie KAŻDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy kretynko! a skoro tak piszesz to pewnie sama należysz do grona tych pań wijących się po cudzych facetach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.03.14 kretynką to ty jesteś tępaku. Nie k***a na kawalerskich wieczorach akurat twój ćwiczy śpiewane kolendy na święta. Głupi naiwna c**a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetowy
Drogie Panie, dajcie spokój. Poszedł chłopak na kawalerskie, kumple zorganizowali mu taniec prywatny to chłopak dał się namówić. Są takie sytuacje że facetowi bardzo ciężko jest postawić się kumplom i tylko 1 na 1000 się postawi. W takich klubach dziewczyny które tańczą, nie bzykają się. Jeśli facet sam macanki nie zacznie to dziewczyna zachęcać nie będzie, taki facet to skarb dla striptizerki. Facet równie dobrze mógł jej powiedzieć żeby nie tańczyła bo zgodził się żeby przed chłopakami nie wypaść blado. Te dziewczyny które tam tańczą to w zdecydowanej większości normalne dziewczyny. Kompletnie bym się nie przejmował tym striptizem meża na kawalerskim. Było, mineło - nic złego nie zrobił. W takich klubach jest na tyle ciemno że dziewczyn aż tak bardzo dokładnie nie widać. Byłem w kilku takich klubach w życiu i chociaż rozumiem że pewnie każdej żonie taki rodzaj rozrywki się nie spodoba, to wyolbrzymiacie problem w swoich głowach. Nikt tam nie bzyka, a jak nie chce to nie maca i nikt go do tego nie zachęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko sie postawic? Co Ty gadasz. Prawdziwy facet mowi "nie" i koniec. Jak ulega pod naciskiem pijanych i napalonych porabow, to jest d*upa, a nie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetowy, ślub jest dla dorosłych ludzi, a nie małolatów, którzy nie potrafią kolegom odmówić... Zenada, jak koledzy po pijaku namowia cię do wskoczenia do wisły to oczywiście wskoczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego nie bierze się ślubu z gówniarzami(mentalnymi ,bo to nie kwestia wieku),dojrzały mężczyzna ogarnia swoją sytuację,a miłość do swojej kobiety nie pozwala mu na takie akcje,bo nie mógłby potem spojrzeć sobie w lustro(chodzi o facetów z klasą ,a nie o typ *****czy),pewnych rzeczy się po prostu nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co ubieraj się i leć do klubu ze stripizem:)oko za oko ząb za ząbi jesteście kwita:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×