Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ktos w wieku 28 lat jest jeszcze singlem

Polecane posty

Gość gość

Ja wlasnie sie nim stalam i nie zamierzam tego absolutnie zmieniac. Zastanawiam si tylko, czy jest nas wiecej? Jak sobie radzicie z presja otoczenia na wychodzenie za maz i rodzenie dzieci? Chcialybyscie kogos znalezc, czy dobrze wam samej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem, ale mi się do małżeństwa i pieluch nie spieszy. Presji na szczeście nie odczuwam, moja rodzina i znajomi sa normalni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi chyba najwyrazniej nie sa :) Wszyscy zawsze sie pytaja, kiedy nadejdzie czas na tego jedynego. Prawda jest taka, ze nie nadejdzie, bo nie potrafie wytrzymac w zwiazku zbyt dlugo :) Poza tym jest mi dobrze tak jak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 28 lat, a za niedługo stuknie mi już 29 i jestem sama. Nie jest mi z tym dobrze, ale otoczenie nie jest do mnie nieprzychylnie nastawione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to sie stalo, ze tez jestescie singielkami? Jestescie po nieudanym zwiazku, czy to swiadomy wybor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta pierwsza gościówa
Ja jestem po nieudanych związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsenna
Ja jestem po trzydziestce, jestem sama, bo tak zdecydowałam. Nie czuję żadnej presji na macierzyństwo i zamążpójście, bo kiedy mnie o to pytają, to odpowiadam, że mam karierę i nie w głowie mi pieluchy i brudne skarpety. Zwykle działa. Ja nie wyobrażam sobie nawet, że mogłabym wyjść za mąż i mieć dzieci, to dla mnie totalna abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, np. ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury gadasz i co chcesz sama na starość zostać? Ja byłam do 30 po tym jak mnie w wieku 27 lat narzeczony zostawił. Nie zakładałam żadnego scenariusza po tym. Poznałam na wyjeździe służbowym faceta, pod wpływem alkoholu wylądowaliśmy w łóżku, spodobało nam się więc od czasu do czasu spotykaliśmy się na seks. Od 6 mies jesteśmy razem mam już pierścionek na palcu, a we wrześniu ma być ślub. Życie płata figle :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja skoncze w tym roku 28 i tez jestem singielka, nie pociagaja mnie malzenstwo ani macerzynstwo, juz dawno olalam sprawy damsko-meskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem po niudanych zwiazkach, wlasnie jeden zakonczylam, poki co chce zostac sama. Wierzycie, ze nadejdzie czas, ze poznacie tego jedynego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja właśnie skończyłam 30 lat i też jestem singielką tzn samotna z wyboru, lepiej mi tak, nie zniosłabym czyjejś obecności non stop, chce mieszkać sama, czuje wtedy wolności i niezależność, to najpiękniejsze co może być, nie musze sie tłumaczyć ze akurat mi sie nie chce nigdzie wyjść czy posprzatać w mieszkaniu, nie uwikłam się nigdy w obrączki a tym bardziej w pieluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsenna
Tak, chcę zostać sama na starość. Nie przeszkadza mi to. Nie chcę i nigdy nie chciałam mieć dzieci. To, że chcę być sama nie wynika z żadnej traumy. Po prostu nie nadaję się do związku i nie lubię mieć faceta w domu. Nie oczekuję, że jest jakiś jedyny dla mnie zaplanowany. Od bardzo dawna jestem sama, rzadko się zdarza, że umawiam się dwa razy z tym samym facetem, jeśli już idę na randkę. Nie mam takiej potrzeby. Nie jestem romantyczką, nie mam skłonności do wielkich porywów serca i za mąż raczej nie wyjdę - za wysokie wymagania mam, za trudny charakter i za bardzo niezależna jestem, żeby się jakiś skusił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeregowy Bond
Fajne tłumaczenie samotności i swoich wad '' jestem singielką z wyboru'' :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsenna
Gdybym chciała, to nie miałabym problemu ze znalezieniem faceta, bo dalej mam duże powodzenie. Nawet większe niż 10 lat temu. Chociaż nie twierdzę, że nie mam wad. Mam, bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie to nie jest zaden wybor, bo co? wybrala sobie,zeby nie spotkac tego jedynego? hahaah gdyby takiego spotkala to od razu zapomnialaby o swojej zyciowej mantrze powtarzanej do porzygania " nie chce nikogo, dobrze mi samej, jestem sama z wyboru, nie wpakuje sie w.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz to tak jak ja, tez mam wiele wad, rzeklabym, ze bardzo duzo, niemniej jednak nie w tym sek, bo przeciez wszyscy je posiadamy. Coraz czesciej rozmawiajac z kobietami w sytuacji podobnej do mojej wnioskuje, ze jest to raczej swiadomy wybor niz niedogodnosc losu. Nie ma sensu brac tego, co leci, bo to bez sensu, tak robilam jak bylam nastolka. Okazywalam zainteresowanie kazdemu facetowi, ktory zainteresowal sie mna. Dzis juz tak nie robie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsenna
Ja nie wierzę w "tego jedynego"... Chociaż gdybym spotkała mojego idealnego, to pewnie bym wyszła za mąż. Dzieci na pewno bym nie urodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz to tak jak ja, tez mam wiele wad, rzeklabym, ze bardzo duzo, niemniej jednak nie w tym sek, bo przeciez wszyscy je posiadamy. Coraz czesciej rozmawiajac z kobietami w sytuacji podobnej do mojej wnioskuje, ze jest to raczej swiadomy wybor niz niedogodnosc losu. Nie ma sensu brac tego, co leci, bo to bez sensu, tak robilam jak bylam nastolka. Okazywalam zainteresowanie kazdemu facetowi, ktory zainteresowal sie mna. Dzis juz tak nie robie xxx zaprzeczasz sama sobie. To nie jest swiadomy wybor, bo sama mowisz, ze nie wezmiesz pierwszego lepszego ( co jest oczywiste ) i nikomu normalnego tego nie trzeba nawet tlumaczyc. Ty poprostu nie spotkalas odpowiedniej osoby, a to NIE jest wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta pierwsza gościówa
Ja akurat nie twierdzę, że chcę być sama do końca życia. Nie biorę wszystkiego, co się "nawinie", ale tez nie przekreślam nikogo. Desperacja jest dla mnie tak samo beznadziejna jak tkwienie w związkach bez przyszłości albo nie pracowanie nad własnym związkiem w ogóle ("jestem z nią/nim, to po co się starać").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
singielka oznacza samotnosć z wyboru, i nikt sie nie tłumaczy, nie wiem za kogo sie uważasz ze mam ci sie tłumaczyć, chyba spadłeś z drzewa chłopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
34 lata, nigdy nie bylem w związku i raczej nie będę. Nie potrafię, jeszcze te coraz większe wymagania kobiet. Wiele lat starań, a i tak niepewność czy związek wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co komu związek? dla jakiegoś przereklamowanego seksu? niektórzy mają wyższe cele niż ******ie i rozmnażanie, ale prostak nigdy tego nie zrozumie i bedzie uważał ze ktoś nie może być sam bo CHCE być sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsenna
Że już nie wspomnę o tym, że seks można uprawiać też bez związku. Ale to taki drobny i nieistotny szczególik... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wszystkich pseudo singielek zdechniecie same z kotem, nie będzie nikogo kto by mógł was pochować. Kobiety sukcesu phi... Ja mam trójkę dzieci wspaniałego męża, własną firmę i to jest dopiero sukces!!!. Ja nie umrę sama, a gdy będę stara i schorowana to będę wiedziała, że mogę na kogoś liczyć. Możecie sobie mnie nazywać jak chcecie mam to w tyle. W sumie może to i dobrze że jesteście same i nie chcecie dzieci, bo chore ogniwa natura sama eliminuje i to bezpotomnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsenna
Szczerze? Nie rozumiem czemu nas obrażasz. Czy któraś z nas obraziła Ciebie? Użyła jakiegoś deprecjonującego określenia na Twoje macierzyństwo czy szczęśliwy związek? Nie sądzę. Więc skąd taka frustracja i agresja? Skąd takie słownictwo? Bo co? Ktoś nie chce mieć męża i dzieci? Ktoś się realizuje inaczej? Pytanie tylko: dlaczego Ci to przeszkadza, że życzysz nam - singielkom - śmierci? I to jeszcze w wulgarny sposób? Nie najlepsza to reklama dla kogoś, kto się uważa za kobietę sukcesu i jeszcze gorsza dla kogoś, kto wychowuje młode pokolenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje Twoim dzieciom mamy, ktora pala agresja i nienawiscia. Tak wlasnie wychowujesz swoje dzieci? Na pewno ktores z nich pomoze Ci na starosc, tak samo jak nigdy Twoje malzenstwo sie nie rozwali. Mozesz brac to za pewnik? Nie sadze . Chyba z dwojga nas, mam na mysli mnie singielke, ktora zdechnie rzekomo z kotem i Ciebie szczesliwa posiadaczke trojki dzieci , w momencie hipotetycznej sytuacji, kiedy Twoim dzieciom nie przyjdzie do glowy opiekowanie sie Toba , skoczy wiekszy gul na starosc, jesli okaze sie, ze Ty rowniez zdechniesz sama, nawet jesli posiadasz trojke wspanuialych dzieci, ktore moga sie na ciebie wypiac, meza, ktory moze umrzec przed Toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd? Bo jak widzę co się dzieje z tym światem to mnie krew zalewa. Nie obrażam, ale uświadamiam co was czeka dobitniej może chociaż jedna po przeczytaniu tego otrzęsie się z amoku. Zgadzam się z tym ,że jak ma się być z byle kim to lepiej samemu, choćby dlatego żeby selekcja naturalna dopadła także beznadziejnych mężczyzn. Co nie zmienia faktu, że to nie byłby mój wybór tylko sytuacja by mnie do tego zmusiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi o dzieci to co Ty możesz wiedzieć o ich wychowaniu. Pozatym na forum nie pije do nich tylko do was więc schowaj się ze swoimi wnioskami w kąt. Moja rodzina mnie nie irytuje wiec czemu mam być w stosunku do nich niemiła???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze raz ja, 34 lata. "beznadziejnych mężczyzn" Kto to jest w/g ciebie jest beznadziejny facet ? Facet może nie chcieć związku, ale może mieć pasje, ambicje i może też dawać wiele dobrego innym i światu. Nauczcie się wreszcie dostrzegać dobro w ludziach, nie tylko pluć na innych. Kobieta sukcesu, to widać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×