Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kkarol_a

Mój syn fantazjuje

Polecane posty

Gość Kkarol_a

Witam, mój 5 letni syn wymyśla niestworzone rzeczy. I nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że są one dość konsekwentne. Mianowicie opowiada jak to mieszkał z inną rodziną w innym domu i miał siostrzyczkę młodszą, innych rodziców i inaczej się nazywał. Opowiada dość szczegółowo, tak jakby to się zdarzyło naprawdę. W dodatku te opowieści są spójne, nie zmienia szczegółów, a czasem naprawdę potrafi opowiadać dokładnie co się działo, jak wyglądał dom, w którym mieszkał itp. Martwię się, bo to wygląda, jakby żył w jakimś swoim świecie. Czy ktoś tak miał? Czy powinnam interweniować jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam o takiej historii. Dziecko pamietalo poprzednie wcielenie. Zapytaj o miejscowośc jakies szczegoly i zobacz w necie czy sie pokrywa z tym co mowi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkarol_a
Hmmm, nie chciałabym go nakręcać za bardzo wypytywaniem, żeby mu nie zaszkodzić. A jak wasze dzieci? Nie miały takich pomysłów? Może raczej powinnam się do psychologa z małym zgłosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog nie zaszkodzi. Ale ja bym i tak sprwadzila czy coś z tego co opowiada jest prawdziwe. Moze być to tylko fantazjowanie ale skoro w kolko mowi szczegolowo i potwierdza to co mowil wcześniej to ja bym z ciekawosci sprawdzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkarol_a
Nie wiem jak mogłabym to sprawdzić, bo on nie podał nigdy nazwy miejscowości. Jego siostra miała niby na imię Inga, więc to raczej może wskazywać na kilka innych krajów. Ale to jest niedorzeczne wg mnie. Najgorsze, że on mówi, że był mały i musiał iść i się pyta czy teraz też będzie musiał niedługo iść. I nie wiem o co chodzi?? Mówię mu zawsze, że nigdzie nie będzie musiał iść i że nigdy go nie opuścimy, ale on jest wtedy smutny, przygaszony i zamknięty w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne to. Moze spróbować z tym psychologiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn (5,5) też wymyśla podobne historie. W wielu miejscach był, wiele widział i przeżył :D tyle, że nigdy nie było to jakoś mocno spójne! Nigdy nie wzbudziło mojego zaniepokojenia.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To straszna prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smyq
Jezeli prowokacja to wzorowana na tym chlopcu: https://www.youtube.com/watch?v=_Urie3fqPDU Jezeli zas nie to nie wiem, czy jestescie osobami wierzacymi, ale osobiscie to uwazam, ze prywatna wizyta u katolickiego ksiedza i krotka modlitwa nad dzieckiem mogla by pomoc, kazda diecezja ma takiego specjalnego przypisanego ksiedza, prosze szukac na stronach diecezjalnych. Jezeli jestescie rodzina wierzaca to warto sprobowac. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tez córka gada niestworzone rzeczy , przy tym zachowuje sie jakby była jakąś hrabianka .Ale jakby moje dziecko mowiło cos ciagle i to samo sprawdziłabym .Wypytaj go o szczegóły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez ogladalam dokument z tym chlopcem. prowo dosc dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r34r3r
Dzieci w tym wieku uwielbiają manipulować rodzicami. Gdy zauważą że jakaś historyjka jest chwytliwa, to będą ją wykorzystywać, dodawać emocje, nawet same w końcu w to wierzyć. Moja córka jest w tym znakomita. W szczególności kręci ją temat śmierci, bo zauważyła że podchodzimy do niego emocjonalnie, uważniej słuchamy, dopytujemy itd. A jej koledzy i koleżanki? Całe historie tworzą i gdy już wymęczą bliskich, to opowiadają opiekunkom w przedszkolu i przypadkowym słuchaczom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r34r3r
Moja rada? Słuchaj synka zawsze uważnie. Druga? Gdy opowiada o innej rodzinie, to słuchaj tak samo jak gdyby opowiadał o dziurze w pokoju z watą cukrową i błękitnym smoku. P.S. Rodzice, przynajmniej do pewnego momentu, powinni być trochę inteligentniejsi od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest PROWO. Laska naoglądała się telewizji i powtarza jak papuga. Tylko po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie prowo, tyle że dzieciaki faktycznie takie rzeczy opowiadają, zanim zrozumieją o co z życiem chodzi. Gdy mojej córce nie mieściło się w głowie że zanim się urodziła to jej nie było, to próbowała to sobie poukładać opowiadając że wcześniej ona była dorosła, miała swoje dzieci, lub że była innym dzieckiem i podobne. Gdyby chwyciło, rozwinęłaby te historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×