Gość gość Napisano Marzec 13, 2014 Dlaczego cywilizacje, pozbawione moralnych zasad, wyzwolone obyczajowo i seksualnie nie przetrwały? Wszelkie cywilizacje, które uznawały swobodę w kwestii seksu, nie szanowały życia ( od płodów po dojrzałych osobników) sprowadzały zawsze na siebie śmierć. Ich przodkowie zaś żyją w zupełnie innych obyczajach. Czy my jak świat współczesny nie zmierzamy w tę samą stronę? Czy swoboda obyczajowa, seksualna nie czyni nas egoistami, którzy prędzej czy później wybiją się nawzajem dla dobra samych siebie? Czemu tylko utrzymywanie nas w ciemności umysłowej i ograniczeniach moralno obyczajowych hamuje nasze egoistyczne zapędy sprowadzające prędzej czy później śmierć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach