PRZECZYTAJCIE PROSZĘ oszukuję wszystkich naookoło boję się iść do pracy

nie wiem co zrobić jakiś czas mi odbiło jakoś w czasie matury co było dobre kilka lat temu i zaczęłam się strasznie bać egzaminów, spotkań różnego rodzaju, czy w sprawie pracy. jakiś czas zamieszkałam z chłopakiem i miałam sporo oszczędności z ostatniej pracy jaką udało mi się znaleźć, ale teraz one się kończą. od 4 miesięcy albo i więcej oszukuję wszystkich naokoło, że szukam pracy, moją rodzinę, jego rodzinę, jego, jego przyjaciół, moich przyjaciół, kilka osób nawet zaproponowało mi różne pracę, że mogą spróbować polecić czy coś, a ja super ale mam coś na oku co się może udać, że doceniam ich propozycje ale nie itp.itd. już nie wiem co mówić ludziom, pieniądze się powoli kończą, wiem że chłopak mi pomoże przez trochę czasu ale wiadomo to nie będzie mile widziane prze otoczenie, które i tak już coś podejrzewa. codziennie wymyślam historie, że wysyłam CV, chodzę po mieście i patrzę czy nie ma ogłoszęń wywieszonych itp. to jakieś zaklęte koło. chłopak ostatnio zaczął narzekać, że na nic nie możemy sobie pozwolić, coraz częściej mi musi dokładać i wszyscy myślą że cały czas mnie utrzymuje, ja wiem że to nieprawda bo miałam bardzo dużo oszczędności i dopeiroteraz się końćzą ale już nie chcę się wszystkim tłumaczyć bo wychodzi coraz gorzej i gorzej... wstydzę się iść do psychologa bardzo wstydzę się siebie i tego że oszukuję nie wiem jak z tego wyjść

up up

up up

podaj gg

tez to mam jestes DDA?

nie mam gadu gadu :/

nie nie jestem DDA

życie mi się przez to sypie jestem młoda niedzieciata, każdy taki powinien pracować a ja się boję tego jak nie wiem co, już mam coraz mniej wyjść z sytuacji, pieniądze się kończą, rodzina i przyjaciele chłopka już mnie znielubili i widzą że coś kręcę, rodzinę ignoruję od paru tygodni bo się pytają jak praca. niedługo wyjściem będzie tylko zerwanie z chłopakiem, bo już nie mogę znieść tego napięcia jak się mnie pytają co i jak. zaszyć się w domu rodzinnym i dalej nie wiem co....

ja tez tak mam, jeestem DDA

proszę niech ktoś tutaj się wypowie cokolwiek musiałam się tutaj wyżalić, sama jestem przyczyną swojego nieszczęścia wyjście z tego jest niby takie łatwe a dla mnie strasznie trudne...