Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiowa 02

zwrot kaucji

Polecane posty

Gość kasiowa 02

Czy któraś z Was była kiedyś w sytuacji, że rezygnowała z zamówionej wcześniej sukni ślubnej??? Witam moje drogie Panie. Mam problem, za 6 miesięcy jest mój ślub, suknie wybrałam w jeden dzień w lutym, lecz jak oglądam zdjęcia to nie podobam się w niej. Suknie zamówiłam w sklepie, dałam 500 zł zaliczki (kaucji) pluje sobie w brodę, że dokonałam tak szybkiego wyboru. Jak myślicie da rade odzyskac kaucje za sukienkę . Boje się, że w ten dzień nie będę aż tak szczęśliwa jak powinnam być sad. Zawsze wychodziłam z założenia że pierwszy wybór jest najlepszy lecz teraz to już nie mam żadnego motta- tylko smutną mine jak pomyśle jaka jestem głupia i że tak wyszło;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z żadnej nie bedziesz zadowolona jak znam życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiowa 02
mam już wybraną inną i jest piękna i idealna. boje się tylko ze właścicielka salonu w którym wpłaciłam kaucje za poprzednią sukienkę nie odda mi pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, kaucja nie podlega zwrotowi jesli z twojej winy nie dojdzie do zakupu, włąśnie po to ona jest zebyś sie nie rozmyśliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiowa 02
Czy ktoś był w podobnej sytuacji co ja ????prosze o odp czy nalezy mi sie zwrot kaucji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiowa 02
Szkoda zaliczka jest dośc duża 500 zł:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dość duża? przestań, w porównaniu do kosztów wesela to jest nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiowa 02
myślisz ze nie powinnam się przejmowac pieniędzmi nie walczyc o zwrot. tylko jechac do salonu i zamawiac drugą ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli zamówisz nową suknię w tym samym sklepie, to nie powinno być problemu. Jeśli to inny sklep, no to wybacz, ale wpłacając kaucję zobowiązałaś się odebrać suknię i dlaczego niby sprzedawca miałby Ci oddać pieniądze? Gdyby tak każdy z byle powodu się rozmyślał, to salony ślubne by chyba zbankrutowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierz suknie , która podoba sie tobie . 500 zł to nie koniec świata , a to twój wyjątkowy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zmieniałam suknię na 2 miesiące przed ślubem - kaucja nie podlega zwrotowi jeśli się rozmyślisz. Po to ona jest, żeby salon nie był całkiem stratny na tym, gdyby PM się rozmyśliła a suknia byłaby już uszyta. W niektórych, lepszych salonach jest tak, że przez dwa tygodnie od zamówienia nie jest ono jeszcze wysyłane do szwalni i przez ten czas można zrezygnować i odzyskać pieniądze. Ale nie wszędzie tak jest. x Ja też kaucję straciłam, ale wolałam już stracić te pieniądze i wybrać coś innego niż męczyć się w dniu ślubu. A rozmyślałam się późno - bo po pierwszej przymiarce, kiedy suknia już była gotowa, tylko potrzebne były poprawki. x Mogłabyś walczyć o zwrot pieniędzy gdyby to salon zawinił np. pokręciliby coś przy zamówieniu, źle uszyli suknię itp. Jeśli to jednak jest TWOJA decyzja, że to nie ta suknia to przykro mi bardzo, ale salon za to odpowiedzialności nie ponosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa111
Ja na Twoim miejscu olałabym to 500 zł i kupiła wymarzoną suknię. Biorąc pod uwagę koszty całego wesela, 500 zł to wcale nie jest dużo. A ślub ma się raz w życiu (przynajmniej taki wystawny :) ), więc każda PM powinna czuć się pięknie i wyjątkowo. Chyba, że Twoja wymarzona suknia jest w tym samym salonie co ta, którą już zamówiłaś. Wtedy powinnaś zapytać o możliwość "zamiany".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiowa 02
no niestety jest w innym salonie. Ale jestem już umówiona na rozmowę i wizytę w salonie w którym podpisałam umowę, może sprawa się pozytywnie skończy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast psioczyc za salon postawcie sie na jego miejscu ! przyjdzie 10 panienmlodych zamowi suknie, a pozniej odmowi zamowienia. sprzedawca juz zaczal realizowac transakcje i co on ma byc stratny 2,5 tysiaka? bo jakies panienki sie rozmyslily. ZALIZKA jest wlasnie po to by chronic sprzedawce przed klientami, ktorzy nie wiedza czego chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 x 500 = 5 tysiaków - poprawka ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×