taką mam przyjaciolkę. jakie jest wasze zdanie?

dziewczyna wrocila po kilku m-cach nieobecnosci z anglii, razem ze swoim chlopakiem, najpierw wrocila sama, byla w PL caly luty a 1 marca dolaczyl jej chlopak. w lutym widywalysmy sie niemal codziennie po kilka godzin, nawet u mnie spala a odkad on przyjechał widzialam sie z nia 2 razy przez te 2 tygodnie z czego drugi raz Teraz kiedy to mnie odwiedzili (na moze 30 min) nie wiecej i to pewnie glownie po to zeby skorzystac z kompa i bilety kupic. nie jest zlym czlowiekiem, mozna na nia liczyc ale k******.o co chodzi? aha i jutro wyjezdzaja z powrotem. sa tu osoby ktore potracily kumpele kiedy tamte znalazly sobie faceta?

dodam, ze moj facet, z ktorym jestem od grudnia powtarza mi, ze ja potrafilam sto razy poswiecic czas z nim zeby wyjsc gdzies z nią..co jest w sumie prawdą.. :(

przewaznie tak sie dzieje a przynajmniej na poczatku zwiazku jakies 2 lata musza sie soba nacieszyc potem wroci do normy albo i nie jesli on jej zapewnia towarzystwo

norma? aha :/ no to słabo troche,..nie powinno tak byc wg mnie..fakt faktem ja tez bylam ciut zajeta przez ostatnie 2 tygodnie ale to chyba jej powinno zalezec na glupim wypadzie do kina czy cos, bo to jej nie bylo pol roku :/

troche wiecej rad?

up

napiszcie cos :(