Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kamera na weselu tak, nie?

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie... Od początku z narzeczonym nie chcieliśmy kamery na naszym ślubie i weselu. Za to wybraliśmy świetnego fotografa, profesjonalistę. Nie podobają mi się filmy z wesela. Większość z nich wg mnie zrealizowana jest w złym guście. Niestety teraz mam wątpliwości, czy dobrze zrobiliśmy. Gdy rodzina dowiedziała się, że nie będzie kamery, to zrobili wielkie oczy i mówili, że będziemy żałować. Teraz już sama nie wiem... Z jednej strony boje się, że faktycznie będziemy żałować, ale z drugiej strony kamera dla mnie to dodatkowy, duży stres... Słyszałam, że teraz dużo par rezygnuje z kamery. A Wy jak uważacie? Mieliście/będziecie mieli kamerę na weselu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na pewno będę mieć, chociaż nie lubię tych zbliżeń na twarz a jako młodzi trudno ich uniknąć, ale zdjęcia nie odtworzą głosu, ruchów, pełnej mimiki. Koleżanka na początku nie chciała kamerzysty, po czym bardzo tego żałuje, pomimo naprawdę pięknych zdjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno tak i mysle ze to doskonaly pomysl no na serio no :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz byle co to sobie odpusc bo nawet te 1500 zł wywalone w bloto boli do tego boli brak pamiatki ale jeśli cię stac na dobrego kamerzyste to zdecydowanie warto, tylko że dobrzy to biorą dobrze ponad 3 tys z tego co się na razie orientowalismy, a ceny 5-8 tys tez nie dziwią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy co kto lubi. Moim zdaniem trzeba przede wszystkim kierować się tym, co się samemu chce, co się nam podoba. W rodzinie narzeczonego kamerzysta "być musi" a u mnie w rodzinie od chyba 10 lat nie było na weselu kamerzysty i nigdy nie słyszałam, żeby ktoś potem na to narzekał, że nie ma filmu. My też kamerzysty mieć nie będziemy, dla mnie zdjęcia potrafią być dużo bardziej wymowne niż film - jeśli są dobrze zrobione. Dlatego też postawiliśmy na dobrego fotografa, zrobiliśmy też sobie sesję narzeczeńską na próbę i jesteśmy bardzo zadowoleni. x Moim zdaniem nie ma co myśleć "a co będzie jeśli", bo tego nie wiesz. Możesz żałować że kamerzysty nie wzięłaś, a możesz wziąć i potem żałować wydanych na niego pieniędzy bo film obejrzysz raz a potem schowasz do szuflady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego pisałem że jak brać to dobrego, na byle jakiego szkoda kasy a zdjęcia to sorry potrzebne jak najbardziej ale to zupełnie inny rodzaj pamiątki i jedno na pewno nie jest w stanie zastąpić drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamermann
Mnie to trochę śmieszą te wypowiedzi ludzi, którzy nie mięli i mówią, że super jest nie mieć, a wiecie jak to jest mieć? Co innego jak ktoś miał, wyszła kaszana i żałuje, można też żałować, że się nie wzięło kamery, ale cieszyć się, że nie mieliście? Skąd wiecie, co straciliście? Może byłaby fajna pamiątka? Nie mówię o tych, którzy mogli sobie pozwolić tylko na kameruna za 1200zł, bo za takie coś to chyba faktycznie lepiej nie płacić i to bez żalu, ale fajnie zrobiony film z wesela może być zajefajną pamiątką, tylko że takie coś kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co? To źle jeśli ktoś nie miał kamery i nie żałuje? Nie czuje z tego powodu jakiegoś braku? Tak samo można powiedzieć, że np. osoby które nie mieszkają w domu nie powinny się wypowiadać na temat tego, czy mieszkać w domu czy w mieszkaniu, bo one nie wiedzą jak to jest mieć dom. Większość ludzi biorących ślub było już gośćmi na czyichś weselach i widzieli jak pracuje kamerzysta, widzieli też pewnie filmy więc to nie jest tak, że zupełnie nie wiedzą z czego rezygnują. Choć faktycznie do własnego ślubu podchodzi się inaczej, bardziej emocjonalnie. X Skoro ktoś nie miał kamerzysty i mówi, że nie ma z tego powodu problemów to widocznie tak jest. Po co decydować się na coś do czego nie jesteśmy przekonani? Jak ktoś nie chce to nie i po co go zmuszać? A co jak weźmie tego kamerzystę i stwierdzi, że i tak mu był do niczego niepotrzebny? I nie chodzi o to, czy kamerzysta jest dobry czy zły. Jak kogoś zwyczajnie filmy/teledyski ślubne nie kręcą to po co ma sobie coś takiego fundować. Tak samo jest właściwie ze wszystkim. Czasem nawet jak coś jest super ekstra to kogoś zwyczajnie może to nie kręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wasz slub, jak nie chcecie kamery to nie bierzcie :) sama mialam na swoim weselu, sa momenty takie ze mi sie nie podobaja, przezywalam katusze kiedy rodzina chciala plyte :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie bede miec. Moim zdaniem album ze zdjeciami oglada sie czesciej, a film obejrzysz raz, moze dwa i odstawisz na polke. Tez mi pamiatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielu moich znajomych żałowało że zrezygnowali z kamerzysty bo to jest naprawdę fajna pamiątka a jak jeszcze jest fajnie zrobiony filmik to nie prawdą jest,że obejrzysz raz i odłożysz na półke.My jesteśmy półtora roku po ślubie i dość często włączam sobie choćby samą czołówke,bo tam są nasze ulubione piosenki i jak słucham to od razu lepiej na duszy i wracają bardzo miłe wspomnienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Filmy z wesela bywają żenujące, po co komu takie wspomnienia (nie chodzi mi o zabawe niskich lotow, ale o nieudane kadry, bo nigdy nie wiesz, czy cie akurat nie kameruja, gdy masz glupia mine, przezuwasz, zadarlo ci sie ubranie itd.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna zrobic "film" z fotografii + jakies wstawki (utwory muzyczne, fajne teksty, wpisy-zyczenia od gosci itp.). Osobiscie nie lubie chodzic na wesela, gdzie ma byc kamera, czuje sie niekomfortowo. Nie kazdy kamerzysta ma wyczucie, niektorzy wrecz poluja na glupawe scenki i potem wstyd przed ludzmi na dlugo. A znam takich, co analizuja nagrania weselne bardzo szczegolowo i potem obgaduja - a to, ze ta i ta gruba, a wcina; a to, ze ktos nie umie tanczyc; zle trzyma sztucce; i inne bzdety. Na weselu zwykle jest kupa ludzi, pokazuja to potem jeszcze innym i ploty ida w swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z 10.31 Ty chyba żyjesz jeszcze starymi czasami bo teraz już się nie widzi takich filmow z wesela a byliśmy z mezem na bardzo wielu i na zadnym filmie nie było głupich min czy zenujacych scen.Jesli jest dobry kamerzysta to wręcz przeciwnie nie będzie takowych nagrywal. Autorko jeśli stać Cie na kamerzystę to zdecydujs ie na niego bo to naprawdę fajna pamiatka a nie sposób jest wszystko pamietac a już szczególnie ze zdjęć.My z mezem nie wyobrazamy sobie by na naszym weselu nie było kamerzysty a filmik mamy naprawdę swietny i bardzo chętnie wracamy do tych wspomnień choć dopiero upłynęły dwa lata po ślubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nie mamy kamerzysty. Wolimy po prostu bardzo dobre zdjęcia niż średnie zdjęcia i średni film. A niestety na bdb fotografa i bdb kamerzystę nas nie stać, bo to by już trzeba było mieć przynajmniej 8 tysięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zależy w jakim regionie się mieszka i wyprawia wesele i jakie są koszta....my mamy i super film i super zdjęcia a koszta wyniosły znacznie mniej od tych 8 tyś.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No akurat my mieszkamy w Warszawie. Za fotografa płacimy 4000, ale zdjęcia robi naprawdę piękne. Z kamery rezygnujemy, bo filmy, które się nam podobają to koszt co najmniej drugie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spocone twarze, kieliszeczki wódki w rękach, jedzenie itd. Dobry film można zrobić z każdego wydarzenia, ale trzeba mieć dobrego reżysera, czytaj: zapłacić przynajmniej pięć tysięcy. Jeśli pójdziesz w tańsze opcje, to będziesz mieć raport ala ukryta kamera. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie rodzice sie uparli ze musi byc kamerzysta,oni to zasponsorowali,my nie chcielismy ale po obiezeniu filmu jestesmy zachwyceni,film kosztowal 2800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość z 16.34 jeszcze większych bzdur to nie słyszałam i nie czytałam,zapłaciliśmy za kamerzystę znacznie duuuużo mniej niż te 5 tys a film mamy super i nie widać spoconych twarzy,kieliszeczków w górze i nie mamy ala ukrytej kamery,ale skoro Ty masz taki nie wrzucaj całości do jednego worka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,bardzo tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamermann
"Film" ze zdjęć to nie film, tylko pokaz zdjęć, nie wiem w jaki sposób miałoby to zastąpić obraz ruchomy. Argument z odgadywaniem też dziwny, bo to akurat nie zależy od samego filmu, tylko od ludzi go oglądających, jak ktoś cię ma obgadać to zrobi to nawet nie widząc filmu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie będzie kamera. Ale ja "lubię się" z kamerą, nie mam najmniejszego problemu z tym, że jestem filmowana. No i jestem takim małym narcyzkiem też - lubię na siebie patrzeć :p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamermann
Oczywiście dobry "kamerzysta" nigdy nie da do filmu fragmentów, które kogoś obrażają czy dyskredytują w jakikolwiek sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linka6765
u mnie był kamerzysta z http://www.jetmax.pl - oferowali mozliwość przejrzenia portfolio, spodobało się nam więc uznaliśmy,że to będzie fajna pamiątka bo oryginalnie kręcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie miałam kamerzysty, a i tak eden z gości miał swoją i "kręcił". Jakoś dziwnie mi nie brakuje profesjonalnego filmu, mam fajnie zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my będziemy mieć kamerzystę. nie wyobrażam sobie ślubu bez kamerzysty. owszem będziesz mieć zdj, ale na zdj nie usłyszysz już słów męża składającego przysięgę. zdj nie zastąpią filmu, i odwrotnie. a dobry kamerzysta nie musi kosztować 5 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie będę miała i osobiście lepiej się bawię jak nie ma kamerzysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 17:50 to na bank tani kiepski kamerzysta ale z aspiracjami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×