Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Myslicie ze istnieje REALNE niebezpieczenstwo biegania noca

Polecane posty

Gość gość

Czesto mam ochote isc poboegac noca. Spokoj, cisza, swieze powietrze i orzezwiajacy chlod. Moj ojciec zawsze sie ze mna wykloca ze to noebezpiecznie. Wrecz mi tego zabrania. Myslicie ze histeryzuje czy jednak ma racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w objęciach swech
u mnie na osiedlu np. to taka jedna babka wracała przed północą z pracy i podobno gonił ją jakiś zboczeniec od przystanku aż do samych drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedzieć, 100 razy będzie ok a raz trafisz na jakiegoś zbita, który cie zabije/zg***** itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, takich historii jest mnostwo. Ale pytam sie na ile sa one realne, bo wszedzie moze byc niebezpiecznie i nie chce,popadac w paranoje. Moj ojciec chyba zbytnio panikuje ale,wrecz mi zabrania boegac samej i wychodzo wtedy ze mna. A ja najchetniej pobieglabym indywidualniw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak,ale tego się po prostu nie da przewidzieć. Wiadomo, żeby uniknąć wszystkich niebezpieczenstw najlepiej położyć się do trumny i czekać na śmierć, ale w dzień przynajmniej są ludzie wokół. A jak ktoś cie napadnie lub się przewrocisz w nocy, nie ma nikogo żeby ci pomóc. Może być spokojnie i nic ci się nie stanie, ale nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jakies tam, z moze pies? Unikaj dni jak piatek czy sobota, jak wracaja z imprez, i głupich miejsc, gdzie sie kreca podejrzane typy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zwykle niestety w takich sytuacjach właściwie nigdy nikogo nie ma by pomóc...policji to już w ogóle ani widu ani słychu....zwykle jadą potem na wezwanie całe kilometry godzinami i to jest w tym wszystkim ciekawe.A zarazem przygnębiające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ja wiem. Ja biegam codziennie po 20, 21, bo wtedy mam wreszcie chwilę dla siebie. Mieszkam jednak pod miastem, więc trudno mi ocenić stopień niebezpieczeństwa... Mogę najwyżej spotkać sąsiadów, którzy proponują tanie wino (ze względu na bieganie mogę wziąć tylko łyka :P). Poza tym staram się biegać z kimś (mój mąż to leń patentowany w tym względzie, ale sąsiedzi biegają i często umawiamy się na hurtowy jogging). W mieście raczej ryzyko minimalne (oczywiście jeśli nie zamierzasz biegać w bezludnym lesie czy parku tylko np. wzdłuż głównej ulicy). Nożownicy mogą Cię zaciukać i w biały dzień, więc od razu nie zakładałabym najczarniejszego scenariusza, choć z nastoletnią córką zapewne wysłałabym kogoś dorosłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 czy 21 co to za noc, chyba zartujesz? Ja biegałam około 12 lub 1 w nocy, z reguły na ulicach nikogo... biegałam przy *****iwych ulicach, przechodniów juz nei było, ale samochody czasem przejezdzały, tak się czułam pewniej. Do parku nie pobiegłabym rzecz jasna.... Raz minełam faceta- takiego zula, i miałam wrazenie, ze rozwaza czy sie na mnie nie rzucic, bo tak sie zachowywał, była chwila przerazenia, akurat cudem na tej ulicy pojawiła si epolicja na patrolu, i nie wiem czy za względu na to sie rozmyslił, czy mi sie zdawało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 19 lat i wlasnie,psa zabrac nie moge bo to taki len! Kladzie sie po 1km biegu:P i musze ja niesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko debilki biegają po nocach same :S pełno zboczków wtedy się kręci i tylko szukają takiej kretynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz to z perspektywy faceta czy kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wam powiem, ze nie widywałam zboczków co sie kreca specjalnie, inna rzecz- ze innych biegajacych kobiet tez, ale u nas bieganie nie jest popularne. Wiec nie wiem na co by zboczek miał czekac, jak nikogo na ulicy nie ma. Ale to na pewno do końca bezpieczne nie jest oczywiscie wychodzenie z domu nigdy nie jest bezpieczne. Jak dobrz ebiegasz to tez zawsze szansa ze uciekniesz, lepsze to niz wracanie z imprezy w szpilkach i mini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiec wlasnie. Mi tez sie zdaje,ze to sciema,z,tymi zboczencami czajacymi sie noca na takie sexi laski jak ja, ktore biegna cale spocone i bez make upu w dresie!;P A moj ojciec chyba w to wierzy i jak niczego mi nie zabrania to o to ma,straszne pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z perspektywy kobiety, która bardzo często była wieczorami zaczepiana, nawet goniona przez zboczków, zresztą nie tylko wieczorami ale nawet w dzień, wy sobie nawet sprawy nie zdajecie ile zboków się wokół kreci, nawet elegancki facet pod krawatem może nieoczekiwanie wacka wyciągnąć :P uprzedzam pytanie, nie noszę dekoltów ani miniówek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kwestia dzielnicy, niektore faktycznie sa straszne... i wieczór to nie to samo co noc, wieczorem czesto jest gorzej, np. 22, znacznie gorsza od tych pgodzin po północy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam na obrzezach Gdanska, w willowej dzielnicy. Matemblewo jak ktos kojarzy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zboczka nie obchodzi czy ty jesteś spocona czy nie jego interesuje tylko jedno, a twój ojciec ma rację, ogarnij się dziewczyno zanim będzie za późno sprawdź ile kobiet zaginęło w ciągu ostatniego miesiąca, one nie rozpłynęły się w powietrzu, chyba nie chcesz dołączyć do ich grona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak około 22 godziny kręcą się zboczki niezbyt groźne a po północy już tylko wyborowi psychopaci życzę powodzenia w bieganiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważne, żebyś się nie oddalała od domu, to starczy tchu aby zwiać do domu ;) kółka wokół bloku czy coś. Monotonne, ale bezpieczniejsze. A tak poza tym to jak będziesz się bała, że ktoś się za ciebie czai, to zacznij się rozglądać za psem i go wołać, wymyśl sobie jakieś imię: Brutus czy jakoś tak, a gdyby ktoś się zbliżał to spytaj czy nie widział dużego owczarka, bo ci zwiał i boisz się że kogoś zaatakuje, ale przed chwilą był przy tobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej biegać kiedy jest jeszcze jasno, teraz dzień jest coraz dłuższy, po co kusić los, zbyt wiele kobiet znika bez śladu, aby móc sobie pozwolić na takie ryzyko, szkoda że nie chcesz posłuchać ojca, który wie co mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja biegałam po 22 na oruni i to dolnej (choć serce miałam w gardle :P), więc Matemblewo to Beverly Hills przy tym :D. Teraz biegam na Zaspie, wzdłuż Jana Pawła II i spotykam wielu biegających czy to o 6 rano czy po 21... Na Twoim miejscu jednak wybrałabym się z osobą towarzyszącą- namów koleżankę albo kolegę, a najlepiej tatę! Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj Orunia to rzeczywiscie,odwaznie:P Ale szczerze to sama soe tam zapuscilam noca i nie bylo wcale tak zle. Jesli chodzi p straszna dzielnice to kiedys pojechalam o 23 na plaze ze znajoma tramwajem. Nawet nie pamietam jak sie nazywala ale chyba chodzi o stogi. Dramat, wysiadlysmy, same,dresy, blokowisko. K***y lecialy non stop a jeden koles na caly glos wyzywal jakas laske przez telefon. Wtedy sie lekkp przestraszylam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż Stogi to jak Nowy port dzielnica iście kultowa :). Widzę, że trafiła mi się Gdańszczanka, więc zaproszę Cię na biegi na Zaspie, w których sama biorę udział (choć odbywają się w rannych godzinach): http://www.trojmiasto.pl/s/parkrun/ Poznałam tam wiel byłych już chłopaków, zanim spotkałam swojego męża (totalnego nerda biegowego :P). Jeśli już upierasz się na te wieczorne biegi to najlepiej w godzinach późnopopołudniowych (wiosna, lato spokojnie do tej 20, 21 jest jasno) i w towarzystwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle  na powaznie
My nie napiszemy ci, ze to bezpieczne. Ja biegalam wieczorami zima 7,8 a w lecie 10. Nie mialam niebezpiecznych sytuacji. Mieszkalam wtedy w miescie,(osiedle domow) ,gdzie bylo pelno ludzi. Teraz mieszkam na przedmiesciach i wracam czasami pozno z pracy od pociagu. Na szczescie ulica jest *****iwa i rzadko sie zdarza , ze nic nie jedzie. Wracajac slucham glosnej muzyki, jestem z myslami gdzies daleko . Jestem odwazna i niczego sie nie boje. Po mojej lewej stronie ciagnie sie pole golfowe, po prawej w oddali sa domy i mala rzeka. Raz na jakis czas zdarzaja sie mi nieprzyjemnosci. Uswiadamiam sobie wtedy, ze na nic moja odwaga. Nie mam praktycznie szans, gdyby ktos zechcial przystawic mi pistolet lub noz. Kiedys szedl za mna cala droge facet, okolo 11 w nocy zima. Bardzo blisko. Praktycznie ,, czulam jego oddesz na plecach''. Bylo to bardzo dziwne, zeby isc za kims okolo 25 minut. Nie ogladnelam sie za siebie, jedynie wylaczylam muzyke. Zastanawialam sie co widza ludzie jadacy w samochodach. Mysla , ze wracamy sobie razem gesiego ,szybkim marszem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle  na powaznie
Szedl za mna w odstepie okolo kilkanascie cm ( zeby nie bylo, ze jestem przewrazliwiona na ludzi, ktorzy tez sobie wracaja z pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za zaproszenie! Z checia rozwaze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze nie chociaz to zalezy gdzie i w jakim kraju :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunna 2014
moim zdaniem o niebezpieczne i ojciec ma rację. jeszcze Cie ktoś zg***** i po co Ci to...oczywiście Że w dzień też może się coś stać ale chyba nie masz 5 lat i nie trzeba Ci tłumaczyć że jak jest ciemno 100 razy prościej kogoś napaść, zg*****ć...tym bardziej samotną kobietę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×