Gość szumiącokojąca Napisano Marzec 14, 2014 facet z którym jestem od paru lat i o dziwo wierna sprawia, że seks (który uwielbiam) zaczyna być dla mnie przykry. Rozumiem, że fascynacja mija, bla bla bla, na początku był ognisty, z czasem zrobił się jak śnięta ryba. Wszystkie "nowinki", urozmaicenia wychodzą ode mnie. Niby go kręcę, podniecam. A tak naprawdę on dostaje o czym zamarzy z obietnicą dla mnie, że będzie z***biście, po czym chętnie bierze a ja się czuję tak, jakby sprawianie mi przyjemności było dla niego przykrym obowiązkiem. Niewiele mi brakuje, żeby skusić się na skok w bok. Z tym, że skok w bok oznacza koniec tego związku. Trudno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach