Co mam zrobić w tej sytuacji?

Nie mieszkam z moim ojcem, mieliśmy słaby kontakt, a i tak w ogień za nim bym skoczyła, ostatnio coś się polepszyło, często się spotykaliśmy, dzwonił do mnie, miałam nadzieje, że będzie dobrze. A od trzech miesięcy znowu ma mnie gdzieś, nie odbiera telefonu, unika mnie. Nigdy nie dokładał się do niczego, nawet głupiej czekolady na urodziny mi nie dał. Dziecko ze swojego drugiego związku (które nie jest jego) traktuje niczym oczko w głowie. Dlaczego on ma mnie gdzieś? Nie jestem złą córką.. Nie mam z kim porozmawiać, Mama tylko mówi, żebym się nie przejmowała. A boli mnie to, że wyrzucił mnie ze swojego życia jak zabawkę. Co mam zrobić, próbować dalej z nim rozmawiać? sama nie wiem..