pojebani sąsiedzi zatruwają mi życie

No sprzet mam zajefajny, pewnie nie ma drugiego takiego, co by tyle w naglosnienie wladowal, raty place do dzis

w starym budownictwie tez slychac,mieszkam w bloku to juz norma.Po drugie place czynsz i nikt nie zabroni mi w nocy chodzic do lazienki ile razy chce jeszcze moze zabroni jesc ze garkami stukam.

w starym budownictwie tez slychac,mieszkam w bloku to juz norma.Po drugie place czynsz i nikt nie zabroni mi w nocy chodzic do lazienki ile razy chce jeszcze moze zabroni jesc ze garkami stukam.

Ja mieszkam w starej kamienicy,w naprawde dobrym punkcie ladnego miasta.Mieszkanie jest piekne,duze,za zadne skarby wiec go nie sprzedam/to tak odnosnie zamieszkania w lesie,bo mi cos nie pasi/Sytuacja identyczna jak u autorki.Teraz jest juz troche lzej,bo mala sasiadow poszla do szkoly,ale gdy z niej wraca i w weekendy to horror.Czasami odnosze wrazenie,ze wchodzi na jakies krzeslo i na okraglo z niego zeskakuje.Biega,wali czyms w podloge,a ze maja gole panele,to zyrandol wrecz sie buja,a sciany drza,jakby nadchodzilo trzesienie ziemi.Dodatkowo rodzice tej malej czesto sie kloca,a ona uzywa wybitnie"kwiecistego"jezyka i wrecz kwiczy w atakach wscieklosci.Tez uslyszalam,ze jak mi nie pasi,to mam sie wyprowadzic.Co dnia mam pobudke o 6rano/nawet w niedziele i swieta/bo maja labradora.Otwieraja drzwi,pies zbiega i donosnie szczeka.Oni dopiero po paru minutach schodza,by otworzyc mu drzwi na zewnatrz.Tak wiec spanie do godziny 8 w dzien wolny od pracy jest nierealnym marzeniem.Nic nie poradze.Musze czekac,az dziecko podrosnie.a pies zdechnie.Moze za pare lat bede mogla spokojnie obejrzec jakis film:((

Radze dobrze sie zastanowic zanim nazwie sie kogos patologia.Wychowawczyni w domu dziecka krzyczala wyzywala biedne dzieci,wynika z tego ze ona byla patologia ,czlowiek na poziomie nie nazwie drugiego w ten sposob

zjawisko to bedzie dopoki ruskie nie walna atomu.Moje dwie ciotki mieszkaly w blokach zwanych stalinowskimi.Spokojne stare panny przedzial wiekowy siedemdziesiat osiemdziesiat lat. Braly do reki szczotke na kiju i walily w podloge,sasiedzi podobnie

Ale masz problem....wyprowadź się stamtąd i tyle.

tu autorka, weszłam na chwilę, żeby looknąć jak rozwija się mój temat widzę, że sporo osób się wypowiedziało. Niestety zgodnie z moimi przewidywaniami większość reprezentuje postawę chamstwa i prostactwa szafując tekstami, których sens się sprowadza do "wolność tomku w swoim domku"... ale czego innego można się spodziewać bo naszym prymitywnym społeczeństwie. No nic życzę, wam takiego biegającego bachora w mieszkaniu nad wami, ciekawe czy nadal będziecie roztkliwiać się nad "słodkimi dzieciaczkami" :D

Niestety zgodnie z moimi przewidywaniami większość reprezentuje postawę chamstwa i prostactwa .Nooooo ,przyganial kociol garnkowi :D

Kochana jak urodzisz i Twój dzieciak bedzie z*********ł jak perszing zobaczymy he he he , czy moze w klatce bedziesz go trzymac ?Zawsze masz inna opcję idz na górę weż siekierkę i odrąb dziecku nózki he he he :P

A co ja mam powiedzieć mam nad głową 18 - latkę która tanczy , ćwiczy skacze i co mam sie kłocić , niech się dziewucha wyszaleje jak jest młoda :)Najwyżej wpadnie do mnie i remont zrobi :P jak sufit mi się oberwie .Sasiedzi mają psa wilczura który szczeka w nocy też bo jakiś szmer usłyszy , sasiadka za scianą jak ma orgazm drze dziabarę ze słychac ja i co mam ich pomordowac ? Sama mam dzieci co sie kłócą , płacza i wydzierają .Ludzie troche tolerancji

Nie ma na to rady ja tez mam porabanych sasiadow maja normalnie nocne zycie i w dzien tez nie do wytrzymania ,lataja tupia bawia sie z psem o 22 ,robia imprezki maja nawet kregle w domu takze dziecko to pikus pomysl lepiej jakby kula latala ci z jednego do drugiego pokoju ,nie idzie wytrzymac chodzilam zglaszal wzywalam policje ,chodzilam zwracac uwage cisza na tydzien pozniej znow to samo.Nie ma rady na porabanych sasiadow! A apropo ciaszy nocnej nie ma juz policjancijak przyjechali to powiedzieli ze cisza nocna w polsce zostala wziesniona.

najlepiej popros ktore z nich aby posiedzialo chwile u siebie podczas gdy ich dziecko wali o podloge.pewnie sobie tego nie uswiadamiaja, mieszkali wczesniej w domku jednorodzinnym lub na parterze i nie maja wyobrazni jaki jest efekt koncowy.sama rozmowa nie przekonasz, o ile nie uslysza sami co ich skarb wyprawia

Art.51 kodeksu wykroczeń''kto krzykiem,hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca ciszę nocną podlega karze grzywny..."cisza nocna istnieje i ma się dobrze,często wpływają mandaty z w/w powodu,proszę więc nie pisać nie sprawdzonych informacji.Gdyby nie było, nikt nie mógłby spać spokojnie z powodu imprezowiczów i pijaków w budynkach wielorodzinnych,te dzieci,które rozrabiają też czasem śpią:-)

Kobieto, dzieci nie są bachorami, a że hałas robią, no co, taka kolej rzeczy.

To niech te dzieci idą na długi spacer gdzie się wyskaczą i wybiegają

up

Mieszkam w bloku i nie słyszę sąsiadów zza ściany chyba że włączą głośną muzykę to wtedy słychać nawet tych z parteru:) ale to wtedy słyszą w całym bloku.Sąsiedzi z góry maja 2 dzieci,niekiedy słychać tupanie czy bieganie a może słychać często a ja ogłuchłam?:)

Niektórym przeszkadza tupanie dzieci a nie którym nie np mi bardzo przeszkadza ale mężowi już nie.

Obetnij sobie uszy bo mój bachor musi się wybiegać a jak ci to przeszkadza to się wyprowadź. Co z tego, że dostaliśmy te mieszkanie za darmo i pobieramy benefity socjalne a ty całe życie parobkujesz to ty masz się wyprowadzić! Za granicą się nie pierdzielą z patusami a u nas jak w lesie ciemnogród, że aż żal tu wracać.

Co za kretyńskie tłumaczenia tych egoistycznych "madek". Myślicie że tylko wy się liczycie i każdy musi się do was dostosować?? Każda normalna matka wypuszcza swoje dzieciaki NA DWÓR, żeby właśnie tam sobie biegały, skakały i wariowały! Na plac zabaw, na boisko! Sąsiedzi nade mną również kiszą swojego dzieciaka w domu, podczas gdy wszystkie dzieci bawią się na dworze! Do nich nic a nic nie dociera, wiele razy się rozmawiało, tłumaczyłoby, prosiło, błagało, żądało i nic. Jak do ściany. Skoro już tak bardzo nie chcą go wypuszczać z domu, to niech mu położą gruby materac na podłodze, niech po nim sobie skacze! To wtedy wytłumi to te stukoty, ale nie. Oni nie chcą niczego na panelach położyć. Bo nie i już. Zwykłe chamstwo i złośliwość z ich strony. Już od trzech lat się z nimi męczę, to nie są normalni ludzie. To są złośliwe chamy, bez krzty samokrytyki i odrobiny empatii. Przeklinam dzień, w którym to mieszkanie kupiłem. Teraz już wiem dlaczego poprzednia właścicielka tak bardzo chciała się go pozbyć i o wiele taniej sprzedała.

Dnia 17.11.2018 o 12:34, Gość jbcpatusów500plus napisał:

Obetnij sobie uszy bo mój bachor musi się wybiegać a jak ci to przeszkadza to się wyprowadź. Co z tego, że dostaliśmy te mieszkanie za darmo i pobieramy benefity socjalne a ty całe życie parobkujesz to ty masz się wyprowadzić! Za granicą się nie pierdzielą z patusami a u nas jak w lesie ciemnogród, że aż żal tu wracać.

Świetna ironia Tu w Polsce jeszcze karyny są na tyle bezczelne, że ich świętość nawet jak coś umyślnie zniszczy sąsiadowi, to "co się czepiasz, to tylko dziecko" itd. A co, nie mogę we własnym domu ...lać w podłogę? A co mnie obchodzi że u was to słychać? - to jest właśnie ich sposób postępowania. Brak słów. Pewnie jakby kogoś zabili, to też będą mieć pretensje że jakim prawem zostali aresztowani i skazani na więzienie?