Zostawiła mnie dziewczyna

Witam, byłem Z dziewczyna 20miesiecy, wyglądało na to ze jesteśmy dla siebie stworzeni, wiadomo zdarzały się gorsze dni, lepsze i klotnie. W październiku tamtego roku uzaleznilem się. Od hazardu, wtedy kilka razy ja oklamalem. Ona wszystko mi to wybaczyła, przynajmniej tak mówiła.uważam ze to co zrobiłem. Było zle jak każde kłamstwo, ale nie w skali aby przez to się rozstać. Myślałem ze sam poradzę sobie i przestane grać natomiast. Nie potrafiłem, zdecydowałem się w marcu iść na leczenie od hazardu , głownie dlatego. Aby ona wiedziała że nic nie jest ważniejsze ode mnie. Przez te 2 tyg było super, tak jak kiedyś, spotkania , seks itp. Kiedy nagle w poniedziałek ona napisała ze juz nie czuje tego Co kiedys. Dałem jej czas , spotkaliśmy się w piątek i ona bez żadnych. Emocji powiedziała mi ze to koniec na pewno, a wcześniej zawsze podchodziła do kłótni czy problemów z dużymi emocjami. Napisałem do niej wczoraj czy jest tego pewna,odp mi ze ma 70%, jescze w sobote mowila ze jestem dla niek calym swiatem, nawet w poniedzialek rano odpisala mi ze mnie kocha... A teraz na każde pytanie odp nie wiem...powiedziala żebym się z nią nie kontaktował. Co man teraz zrobić? Bardzo ja kocham. Dodam. Ze ja mam 21 ona 19 lat

*****ze nic nie jest ważniejsze od niej

Ona Cię nie kocha. Odetnij się od niej i uporządkuj swoje życie najpierw.

jesteście wciąż dzieciakami, nie macie pojecia o tym co jest w zyciu ważne i co trzeba szanowac a o czym zapomnieć

Twoja kotka psotka- myślisz ze naprawdę tak jest?wiem ze trochę przeze mnie wycierpiała jednak to chyba nie była taka duża skala tego. Co robiłem, myślicie ze można tak przestać z dnia na dzien kochac? mówi ze mi nie ufa , ale czy jeśli się komuś nie ufa to przestaje się ho kochać?

Sory nie zalogowałem się wczesniej

Przepisuję z twojego posta parę zdań: "napisała ze juz nie czuje tego Co kiedys", "powiedziała mi ze to koniec na pewno", "powiedziala żebym się z nią nie kontaktował" - przekaz jest jasny jak słońce. Ona nie chce być z tobą. Ale chce ci to dać delikatnie do zrozumienia, bo dużo dla niej znaczyłeś. Nie chce cię zranić, stąd takie lawirowanie. Ale coś się skończyło. Odejdź i daj jej żyć. Mówię z własnego doświadczenia. Raz zerwanie z chłopakiem zajęło mi rok. Nie chciał dać mi odejść, ciągle prosił o kolejną szansę. Nie kłóciliśmy się i ogólnie wszystko było w porządku, tylko, że ja się odkochałam. Nic na to nie można poradzić.

No tak ale , jescze w tamta sobotę. Mówiła ze estem dla niej całym światem , ze nie ma nikogo prócz mnie, jescze w ten sam dzień kiedy powiedziała ze musimy się chyba rozstać (tj. Ten poniedziałek) rano mówiła ze kocha a po południu ze chyba musimy się rozstać ... Może jestem głupi. Ale nie potrafię zrozumieć tak szybkiej zmiany decyzji...

To nie szybka zmiana decyzji, pamietaj ze kobiety dzialaja pod wplywem emocji nie logiki... Wiec wtedy chciala byc moze siebie przekonac ze tak jest. W tych slowach myslala ze poczuje emocje jak kiedys ale tego nie bylo wiec zdecydowala sie odejsc. Dasz rade. Placz i czuj bol. On pomaga! A napewno juz nie utrzymuj z nia kontaktu, telefon traktuj jak lawe i nie dotykaj go k***a!

To co napisałeś ma sens... Chyba niestety muszę się z tym pogodzić... Bo na sile chyba nic się nie da zrobić, cierpię. Jak nigdy mimo ze mianem już wcześniej kilka dziewczyn, czuje się jak bym miał wielki kamień nad sercem. Którego nie mogę udźwignąć...

Dzwigniesz, uwierz mi ze go dzwigniesz. To normalne ze Cie boli i bedzie bolec. Ale o to w tym wszystkim chodzi. Za tydzien bedzie mniej bolalo, za miesiac jeszcze mniej. Wiec nie doluj sie kolego i glowa do gory. I tak jak napisalem, nie pisz do niej!! Nie dzwon ani nie szukaj kontaktu!!!!

Wielkie dzięki za wsparcie... Wiem ze czas leczy rany ale naraziw nie jestem wstanie wyobrazic przyszlosci bed niej. Mieliśmy takie plany...

Ja tez mialem plany i tez mialem nadzieje ze wszystko wroci do normy ale tak nie jest. Mija juz drugi miesiac i nadal bez kontaktu z jej strony. I powiem Ci szczerze ze juz mniej mi na niej zalezy, naprawde. Baaardzo mało. Ty tez badz silny i pokaz ze masz jaja zeby to wszystko wytrzymac. Jestes facetem wiec przyjmiesz wszystko na klate... Takie jest zycie. Nie wiem jak bylo miedzy wami ale nie wiem jedno, ze po rozstaniu musisz byc twardy i nie dac po sobie poznac ze Cie boli.

Rozumiem, jesli mogę zapytać ile byliście ze sobą? Wiem ze mam być twardy i staram sie taki byc ale czasem przychodzi taki moment ze wszystko mieknie w środku i dalej myślę. Co by było gdyby..ciagle ale fb czy nie napisała, czy jest dostępna itp ale nic...

Rozumiem, jesli mogę zapytać ile byliście ze sobą? Wiem ze mam być twardy i staram sie taki byc ale czasem przychodzi taki moment ze wszystko mieknie w środku i dalej myślę. Co by było gdyby..ciagle ale fb czy nie napisała, czy jest dostępna itp ale nic...

żeby mniej bolało to idź i zagraj sobie, daj spokój dziewczynie, niech znajdzie porządnego faceta, bo jak na razie to jesteś dupkiem nie wartym zachodu co przegra ostatnie spodnie

Czemu tak mnie oceniasz? nie zrobiłem długów, nie jestem na dnie. Zagubilem sie, I lecze zeby z tego wyjsc, moze to zapozni dla nas, ale ona zawsze była na pierwszym miejscu. Pozdrawiam

Trzymaj się. Będzie dobrze, tylko musi upłynąć trochę czasu.

Mam nadzieje ze tak będzie... Ale jednak ciągle siedzi to w głowie ze może akurat przemyśli to i wroci... Chociaż. Sam nie wiem czy po tym co mi powiedziała był bym wstanie...

Bylismy prawie 3 lata ze soba, od paru miesiecy juz mieszkalismy ze soba. A zaczelismy od przyjazni wiec znalem ja bardzo dobrze. Dopiero po rozstaniu ogarnalem ze jest osoba z syndromem DDA. Wiec moje myslenie o niej sie zmienilo i wiem ze do powrotu z taka osoba nie ma nawet szansy. Zapominam o nije z dnia na dzien i wiem ze kazde jej slowa byly puste jak i jej obietnice. A szkoda bo naprawde zylo mi sie z nia dobrze :) Ale na kryzysy ona zawsze wolala uciekac. Wiec glowa do gory chlopie i sie nie przejmuj.

To też miałeś ciężko, może nawet gorzej... Ale wiadomo każdy przeżywa. Sam swoje życie... Może mi też się uda, narazie walcze z tym żeby się z nią nie kontaktować. Pozdrawiam!

Musisz powstrzymac sie od kontaktowania sie z nia... Po prostu musisz sobie powiedziec ze tak nie moze byc. Podaj mi swojego emaila albo gg. To moze podpowiem Ci dokladniej co i jak.

Fizuu@wp.pl

Powiedziała mi wczoraj ze juz mnie nie kocha, nie wyobraża sobie ze mną przyszłości i jestem dla nie juz nikm... Nie wien co robić w ciągu tygodnia zmieniła się o 180 stopni, jeszcze w niedzielę. Poprzednia mówiła ze kocha i ze jestem jej całym światem a teraz....nie chce mieć ze mną żadnego Kontaktu

mam to samo, on bardzo mnie skrzywdzil , mimo wszystko jak twierdzi kocha mnie i prosi o kolejna szanse,ale ja nie wiem czy chce byc z nim , stad ta zarpanina, rozstania i powroty, przez to wszystko tez nie wiem czy go kocham , chyba sie wszystko wypalilo..

Najgorsze co można usłyszeć od ukochanej osoby , to ze juz nie czuje tego co kiedys I ze nie chce juz nigdy zadnego kontaktu....

Może twoja dziewczyna nie wykazała się taktem. Ale gdy już przejdziesz żałobę po tym związku, to podziękujesz jej, że wykonała jedno chirurgiczne cięcie. Głowa do góry :)

wez sie w garść. też nie moglem przeżyc i sie pogodzić gdy mnie zostawila.. caly czas mi sie wydawało ze ja kocham a po jakimś czasie zzdałem sobie sprawe ze po prostu to było tylko silne przyzyczajenie. poza tym myślalem ze już nigdy nie znajde takiej ładnej dziewczyny. z początku robilem z siebie c**e i wierzyłem ze do mnie wróci ale z takim nastawieniem czulem sie jeszcze gorzej psychicznie dlatego zerwalem z nią kontakt.. już po 2 tyg sie odezwala pod pretekstem czegoś tam - olałem ją chociaż tesknilem. z kazdym miesiącem było lepiej.. po 6 miesiącach postanowilem ze wezme sie za siebie i tak zrobilem. zmienilem sie nie do poznania.. ona to zauważyla i zaczeły sie sms w stylu co słychać itd. ewidetnie chciała wrócić a ja mialem z tego niezłu ubaw. im bardziej ją olewalem tym bardziej sie uprzykrzala. po roku poznalem z******tą dziewczyne i jestem z nią do tej pory i sie nam z***biście uklada.. eks sie nie umywa do niej pod każdym względem. musisz sie wziąść za siebie. nie myśl o niej. ogranicz z nią kontak do minimum. zrób sie dla niej obojetny. musisz sie czyms zająć. idz na siłownie, poznawaj nowych ludzi i pracuj nad sobą. pamietaj ze jesli zrobisz sie obojetny dla niej i ona zobaczy pozytywne zmiany u ciebie wygląd, ciuchy, nowy samochód, praca, ze bd obracał sie z fajnymi dziewczynami itd może chcieć nawiązać z tobą kontakt lub tez nawet wrócić ale uwierz mi ze po jakimś czasie pojawią sie stare problemy i znow cie moze zostawić - przeważnie powroty tak wyglądają a tak na marginesie moja eks podobno nie może przeżyć ze znalazłem sobie inteligentniejszą i ladniejsza dziewczyne niż ona. napewno żaluje i o mnie mysli tego jestem pewien ;] 3maj sie

tak na marginesie ja ze swoją eks byłem 4,5roku. pozdrawiam

Dzięki! Ograniczyłem z nią kontak całkowicie, juz się z ty pogodziłem ze odeszła teraz proboje się ogarnąć, tylko najgorsze ze te myśli wracają, szczególnie Wieczorami...