Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to bardzo ważne, żeby pierwszy raz był z miłości?

Polecane posty

Gosc pytajacy - miało to na celu delikatne wybadanie, czy autorka myśli o takich rzeczach, bo fajnie myśleć o społecznych aspektach, ale zapomina się o konsekwencjach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mineciarz28 jak mi się nie spodobasz, to cię nie liznę przecież oczko.gif :D myślę, że raczej bym Ci się spodobała. Tak czy inaczej, dzięki za propozycję do rozważenia. Dzięki Tobie nieźle się bawię na tym, smutnym dla mnie raczej, wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intelimądra
ooo-o! spiknij się z jakimś prawiczkiem z kafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandee28
Niekoniecznie będąc w związku, ja przez 3 lata miałem od tego przyjaciółkę i też było super. Nie miłość jest ważna, ale szacunek i przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, może nie takie delikatne. :D Ale ciąża to naprawdę małe piwo w porównaniu z łykaniem przez całe życie pierdyliarda tabletek dziennie i martwieniu się, że wirus w twoim organizmie uodporni się na wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dandee28 Dziewczyno daj sobie spokój z kimś przypadkowym, masz ochotę na seks, to poznaj fajnego chłopaka, zaprzyjaźnij się z nim i bzykajcie się ile wlezie... jednorazowy numerek nic Ci nie da, po prostu stracisz błonę i to tyle. ale przy jednorazowym się nie zakocham. i jakoś będzie mi lżej. a ten drugi będzie do mnie pisał tylko jak będzie miał ochotę na seks...jako kobiecie, jakoś mi by chyba "łyso" było w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mineciarz28
no nie wiem, ja nie zwracam uwagi na wygląd, a na osobowość... jeśli jesteś wredna to z minety nici niestety ;) dawno nie lizałem i stąd moja desperacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 24 lata i też dziewica i już nie czekam na miłość, już sobie nawet wybrałam kolege któremu to zaproponuje :D a może nawet wyjdzie z tego jakiś sex układ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandee28
Czyli rozumiem że wolisz kogoś na jeden raz, niż kogoś zaufanego z kim w razie potrzeby można sypiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pytajacy
>>.Dekalogowata Gosc pytajacy - miało to na celu delikatne wybadanie, czy autorka myśli o takich rzeczach, bo fajnie myśleć o społecznych aspektach, ale zapomina się o konsekwencjach <<< No jesli tak to inna sprawa, bo juz widzialem w wyobrazni jak dziewczyna wypytuje o swiadectwo badan na HIV, a pewnie i WR. Wtedy naprawde zostala by dziewica przez nastepne 20 lat. Ale jesli ktos ma 27 lat to juz chyba slyszal o bezpiecznym seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem wredna :) ludzie mówią, że jestem ciepła z charakteru. i dużo się śmieję. jestem też wrażliwa jako kobieta (ale nie przesadnie), więc wolałam poczekać niż robić to byle gdzie, z byle kim. ale czekam już długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dandee28 Czyli rozumiem że wolisz kogoś na jeden raz, niż kogoś zaufanego z kim w razie potrzeby można sypiać? wolę kogoś zaufanego, ale jako kobieta mam to "ryzyko", że się w nim po jakimś czasie takiego układu zakocham. a on we mnie - niekoniecznie, skoro to był tylko układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mineciarz28
No to jak nie jesteś wredna, to może i bym liznął, ba... nawet na pewno bym liznął, więc w razie potrzeby jestem do dyspozycji ;) A byle kim nie jestem w razie co, jestem miłym, spokojnym facetem z obsesją na punkcie lizania cipki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandee28
W układach nie wolno dopuścić do zakochania, w pewnym momencie trzeba zrezygnować z seksu. Ale nie możesz wykluczyć też że z takie układu może coś wyjść poważnego... seks jednak zbliża do siebie ludzi i to cholernie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pytajacy
>>>Błony mogę się pozbyć może i wibratorem. Nie chodzi o jednorazowy seks, chodzi o rozpoczęcie zycia seksualnego, pozbycie się bariery (tak samo fizycznej, jak psychicznej). Sam napisałeś "przez następnych 20 lat" To trwa już 27 i może pora spróbować tych czekoladek z pudełka zwanego życiem, których jeszcze nie próbowałam. przepraszam za dosadność. I WOULD LOVE podjąć stałe pożycie seksualne, ale to się chyba robi w związku? a wątek zaczęłam od tego, że nie jestem w związku.<<< To czego ty dziewczyno wlasciwie chcesz? Pozbyc sie blony, czy podjac zycie seksualne? Samo pozbycie sie blony i potem nic to dla mnie kompletnie bez sensu. A zeby podjac zycie seksualne nie trzeba koniecznie byc w zwiazku, mozna miec na przyklad przyjaciela do seksu. Ale tego tez sie boisz, bo mozesz zakochac sie bez wzajemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra. pomyślę i o układzie. a czy po takim seksie...można się do siebie przytulić? czy ten facet, ktory mnie nie kocha, w ogóle ma na to ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandee28
Z racji że byłem w takim układzie dość długo, to odpowiadam... jest dokładnie tak samo jakbyście byli parą (przynajmniej w moim przypadku), przytulanie, pieszczoty, seks, spacery, trzymanie się za rączki, itp, itd... wszystko zależy od tego jak się umówicie i czego będzie wam brakować. Aha... i w moim przypadku była także wierność, żadne skoki w bok bez ówczesnego powiadomienia o tym partnerki i zakończenia układu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czego ty dziewczyno wlasciwie chcesz? Pozbyc sie blony, czy podjac zycie seksualne? Samo pozbycie sie blony i potem nic to dla mnie kompletnie bez sensu. A zeby podjac zycie seksualne nie trzeba koniecznie byc w zwiazku, mozna miec na przyklad przyjaciela do seksu. Ale tego tez sie boisz, bo mozesz zakochac sie bez wzajemnosci. No akurat to ostatnie, to się bardzo czesto zdarza, patrząc po kobietach które mnie otaczają. i chyba tylko tego tak serio się już boję :) mogę nie wiedziec czego chcę do konca i dlatego tu jestem. chyba jednak zrobię to już niedługo i sądzę, że nie będę żałowała, bo po prostu jestem gotowa. ludzie mówią, że seks to wielka przyjemność, więc chcę spróbować i tyle. już się dość w życiu "naszanowałam" samej siebie. Starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pytajacy
gość >>.dobra. pomyślę i o układzie. a czy po takim seksie...można się do siebie przytulić? czy ten facet, ktory mnie nie kocha, w ogóle ma na to ochotę? <<, Nie wiem, moge odpowiadac tylko o sobie, ale nie wyobrazam sobie czegos takiego, zeby przed, a tym bardzej po seksie nie przytulic dziewczyny, nie byc dla niej milym. Nawet gdyby to byla znajomosc tylko na jedna noc. Dla mnie to oczywista oczywistosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za odp:) i z perspektywy czasu, byłeś zadowolony z takiego układu? a ona? kobiety chyba częściej się w nim zakochują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mineciarz28
na początek proponuję jednak tą minetkę, zobaczysz jak to jest i częściowo pokonasz obawy, a dziewictwa nie stracisz w razie co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"w nim zakochują" - tzn. miałam na myśli, że w takim układzie trudniej im jest być bez miłości, niż przychodzi to facetom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety jakoś przywiązują się do facetów z którymi idą do łóżka więc może przemyśl to jeszcze, obniż poprzeczkę i znajdź sobie faceta. no chyba że chcesz się wyszaleć z przystojniakiem póki nie będziesz w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandee28
Czy byłem zadowolony, pewnie ze tak, nie żałuję ani jednego dnia spędzonego z nią... w sumie chyba oboje myśleliśmy że tak już zostanie na zawsze, ale jednak coś nie wyszło po drodze... ale nadal się przyjaźnimy, rozmawiamy i czasem spotykamy z tym że bez seksu oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety jakoś przywiązują się do facetów z którymi idą do łóżka więc może przemyśl to jeszcze, obniż poprzeczkę i znajdź sobie faceta. no chyba że chcesz się wyszaleć z przystojniakiem póki nie będziesz w związku czemu uważasz, że ja mam zawyżoną poprzeczkę i dlatego nie jestem z związku? i z tego co napisałeś to jakoś tak dziwnie wynika...że do związku to mięczak, a do seksu przygodnego przystojniak? myślę, że szaleją i hajtają się w koncu jedni i drudzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli można się przytulić po, to ja w to wchodzę ;) dzięki za to, że wczuliscie się w mój temat. jak mówiłam, ciężko o tym gadać w 'realu'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandee28
Dużo zależy od tego na kogo trafisz, jak ten ktoś traktuje kobiety, itd... jeśli zależy mu wyłącznie na seksie, to wiele z tego mieć nie będziesz. Ja nie raz spędzałem noc u mojej przyjaciółki, ale czasem po prostu zasypialiśmy przytuleni i nic poza tym. Bardziej liczyła się dla nas ta przyjaźń niż seks, seks był tylko dodatkiem do tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandee28
A skoro po dziś dzień jesteś dziewicą, tzn. że jednak do tej pory nie trafiłaś na kogoś właściwego do takiego układu, a to łatwe wcale nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczynam żałować w takim razie, że odrzuciłam tę propozycję miesiąc temu. on na pewno by mnie szanował, bo on chciał ze mną być... (ja nie chciałam, bo z charakteru bylismy tak różni, na dłuższą metę nigdy by nie wyszło. ale miał kochany uśmiech i podobałam mu się. na pierwszy raz mógł być. no cóz, szkoda). nie mam wpływu kogo spotkam, ale jeśli to będzie 'zimny drań', to może się zahartuję dzięki temu. dandee...tyle Was lączyło, przyjaźń, pożądanie,ale nigdy się w sobie nie zakochaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandee28
I dobrze że nie zrobiłaś tego z kimś kto już na starcie chciał czegoś więcej, bo zraniłabyś go tym, a przecież nie chodzi o to aby wykorzystywać innych. Owszem łączyło nas dużo i nadal łączy, bo ona jest jedną z najważniejszych osób w moim życiu... chyba na początku trochę się kochaliśmy, ale zawsze wiedzieliśmy że nic z tego nie będzie na dłuższą metę, mieliśmy inne spojrzenie na świat i codzienne sprawy. Tak bywa czasem... ale i tak było fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×