jak zainwestowac 100 tys zł??

mam 100 tys zł, plus 15 na lokacie, ktora sie konczy, mam wlasne mieszkanie i nie wiem jak zainwestowac, ew pomnozyc kase ale bezpievznie, lokaty teraz nisko oprocentowane sa :(

powinnas sie cieszyc a nie smutna minka, dobrze ze masz pieniadze, odloz sobie na emeryture na koncie, ja mam 5o tys odlozone

Hej a ile masz lat?

ja mam tylko 10000 ale inwestuje to na GPW, jutro od rana jest okazja zarobić kilka procent

otworz lumpeks ;)

mam 30 lat, chcialabym zrobic cos z kasa bo wiadomo inflacja je zje, a chcialbym miec na emeryture, moze wtedy domek wybuduje, bo bede mialam dodatkowe pieniadze za sprzedaz mieszkania. Planuje teraz odkladac po 500 zł miesiecznie ale nie wiem jaki produkt inwestycyjny wybrac, ike?? mam plan na zycie w pzu ale sie zastanawiam nad zmaina

plan na zycie z funduszami ZZB01 i ZZD13(polonez) ale nie znam sie za bardzo i boje sie straty zastanawiam sie nad lokatami, maly zysk ale bezpieczny

no to sporo pomyslow najlepije to kupic budynek czy cis :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

no mieszkania niekupie za to a w dzialke tez sie boje zainwestowac, bo nie wiadomo jak ziemia bedzie stala za 20- 30lat

jak inwestujecie pieniadze, nikt nie oszczedza na starosc albo na jakis konkretny cel??

w tej chwili tylko i wyłącznie giełda, zakup akcje JSW - Jastrzębska spółka węglowa, aktualnie 43zł za akcje, najniżej w histori, to już może tylko rosnąć w górę, gwarantuje ci że w ciągu roku, góra półtora roku zarobisz 100-200% No ale polacy tępi są i giełdy sie boją, a media i władza skutecznie utrzymują polityke "ciemnoty" i nie mają zamiaru ludzi uświadamiać jak grać na giełdzie i na czym to wszystko polega, no bo nie mają w tym interesu, ważne że grube ryby kręcą kasiore, a plebs który pójdzie amatorsko zainwestować na giełde przej***e kasiore :) żeby jedni wygrywali (grube ryby) to inni muszą przej**** (plebs i totalna amatorszczyzna) A po za tym po co mają ciemnote oświecać w tej kwesti, co to by było gdyby nagle wszyscy zaczęli wygrywać kase na giełdzie, straciłyby tylko grube ryby, więc to nie jest w ich interesie. Tak czy siak zrobisz co chcesz, jeśli nawet nie chcesz zainwestować w JSW to chociaż spisz sobie gdzieś na kartce, albo w telefonie sobie w notatkach zapisz aktualny kurs JSW (43zł/akcje) i zobaczysz jaki kurs będzie za 3mce, za 6mcy, za rok Zdziwisz się potem ile można było zarobić :) I szlag cie trafi, że nie zainewstowałaś/eś...

JSW to podejrzewam nie jedyna z najnizsza dotychczas, takich jest pewnie duzo i akurat w ta zainwestowac bo pojdzie w gore??

Inwestorzy i tzw "grube ryby" wlasnie czekają na kryzys, spadki, tzw. besse na giełdzie, bo to wtedy się akcje kupuje bo ich cena jest najniższa, a nie kupowanie gdy jest na tzw. "górce" czyli kursy są maxymalne, bo wtedy to juz tylko spadać może. Takie wachania, a nawet kryzysy są sztucznie i specjalnie wywoływane po to by grube ryby mogły być jeszcze grubsze Ostatni słynny kryzys z bodajże 2008r wywołał z******te spadki ale giełda to odrobiła w zaledwie rok i co się okazało KAŻDA spółka dała wtedy zarobić, co druga spółka miała wzrosty powyżej 200%, wiele było powyżej 300-400%, a rekordzistą była spółka Amica (producent sprzętu AGD) której notowania wzrosły aż o 1300%

hm, napiszesz mi na maila?

brzmi to wszystko super, ale te grube ryby znaja sie na rzeczy maja doradcow lub ludzi od tego, a ja laik raczej nie zaryzykuje utraty wszystkich oszczednosci

na giełdzie nie można stracić, trzeba być chyba naprawdę patentowanym debilem żeby kase stracić. Pieniądze na giełdzie jak już to można "zamrozić" ale nie stracić. Jak to działa? przychodzi ktoś kto kupuje akcje i nie wie o tym że trzeba kupić tanio, czyli wtedy kiedy kursy są niskie, on o tym nie wie więc kupuje albo "w środku" albo zupełnie "na górce" (tak jakbyśmy mieli wykres i kreska idzię systematycznie w góre, czym wyżej tym akcje droższe) I potem ten ktoś powiedzmy kupił akcje po 80zł i widzi ze akcje mu spadają, do 75, potem 70, 65 i on już jest w tej chwili z/e/s/r/a/n/y i wycofuje akcje, więc wtedy na bank straci, bo powiedzmy kupił po 80zł za akcje a sprzedaje po 65zł (stracił 15zł na jednej akcji). Często jednak te spadki to tylko krótkie okresy spadkowe, tzw. korekty, a w dłuższej perspektywie one i tak będą rosły, więc niech by one nawet spadły do 50, to nie trzeba panikować, tylko po prostu przeczekać, ile? nie wiem, to różnie bywa, może być extremalnie krótko np 3-4mce, ale moze to być rok czy nawet 2 lata, ale tak czy siak ten kurs musi zacząć rosnąć i wtedy nie dość ze odrobimy straty (bo kurs znów wzrosnie do 80zł) to nawet go przebije i zarobimy :) dlatego mówimy wtedy o tak zwanym "zamrożeniu" pieniędzy, oczywiscie mozemy te akcje od razu sprzedać ale wtedy stracimy, dlatego trzeba czekać na wzrosty a pieniądze mamy jakby "zawieszone"

gdyby to bylo takie proste to mielibysmy samych bogaczy, ale zainteresuje sie napewno tym tematem :)

to w giełdę, ale samodzielnie i nie daj się nikomu na nic namówić (sam się dałem i straciłem) Moim zdaniem akcje to świetny pomysł, ale trzeba umiejętnie wybrać i zainwestować na przynajmniej rok, lub więcej. Za 100 000zł nie otworzy się apteki, które taraz są tak dochodowe. Na lokacie to strata. Kupno kawalerki pod wynajem wymagałby dopłaty, bo trzeba by kupić w dobrej lokalizacji. W zasadzie to chyba tylko giełda.

Tak samo jest jeszcze drugi sposób gdzie można "wyjąć" kase, a mianowicie waluty, bo one też się wachają i można zauważyć pewną zależność, przedstawie to na zasadzie franka szwajcarskiego. Gdy w Polsce jest dobrze na giełdzie (hossa) to frank szwajcarski kosztuje około 2-2.20zł (przed kryzysem w 2007 było to nawet 1.90zł) jednak gdy mamy kryzys (besse) to frank kosztuje minimum 3.60 a czasami nawet dobija do 4zł Dlatego mamy coś takiego giełda nisko (bessa)- waluty wysoko giełda wysoko (hossa) - waluty nisko Można zatem kupić tanio akcje (bessa) potem sprzedać drogo (hossa) i od razu wykorzystać to że podczas hossy są nisko waluty i kupić franka po powiedzmy 2.20zł, potem znów przyjdzie bessa, sprzedajemy waluty po np. 3.60 (zatem na każdym franku szwajcarskim zarobisz 1.40zł), no i potem znów za te pieniądze kupujemy akcje i tak w kółko :) Jakby tak na samych walutach tylko wrzucił 100tys to wyjmiesz 160tys, a najlepsze jest to ze od tego nie musisz zaplacic zadnego podatku, wiem bo byłem z tym u radcy podatkowego :) kursy walut, ciągłe wahania, nie wiadomo od jakiego punktu liczyć ten podatek, ogólnie zawiłe, więc nie ma podatku :)

up

up