Jestem prawiczkiem i idę do więzienia

Policja mnie szuka. Prawdopodobnie zamienili mi grzywnę na wyrok, bo nie miałem kasy na zapłacenie rat. smutno mi;(

trzebabyło długów nie zaciagać albo jak juz były spacac prowokacja ale taka nawet smieszna

To nie były długi a sprawa karna...

a cos narozrabiał pobiłeś kogoś no ładnie tacy na kaffe tez przesiaduja

groźby w skierowane do policjanta. Puściły mi nerwy

ups tos nerwowy osobnik żadko sie zdarza komus taka odwaga co ile chciał ci wlepić punktów karnych i mandatu ze tak zaszalałeś nie opłacało sie

To nie drogowiec. po prostu kiedyś zarekwirowali mi parę moich rzeczy. a ja czułem potrzebę zemsty, to dzwoniłem na tą komendę z głuchymi telefonami. Potem zadzwoniłem do tego typa, żeby się dowiedzieć co z tymi rzeczami a innym razem zadzwoniłem z zastrzeżonego do dyżurnego i powiedziałem, żeby przekazał temu policjantowi, że go z***bię.

Raz mi się zdarzyło nie ukryć numeru i przez to mie namierzyli. Czasami znowu zaczynam czuć potrzebę zemsty i planuję coś zrobić po cichu, żeby się zemścić i nic mi nie udowodnili

powinieneś się cieszyć, w więzieniu przestaniesz być prawiczkiem.

W pierwszej kolejności grzywnę zamienia sie na ograniczenie wolności czyli pracę społecznie użyteczna. PROWO!

Żadne prowo. matka mi powiedziała, że była po mnie policja, a nie wiem, gdzie onie chcieli mnie zabrać, czy do więzienia, czy na roboty

Jakiego więzienia haha, żeby iść do pudła musisz dostać list polecony, kiedy i o której masz się stawić w zakładzie karnym. Jeśli się nie stawisz to Cie szukają. Nie zapłaciłeś grzywny...hmm najlepiej jak sam pojedziesz na policje i powiesz im że nie chcesz z nimi rozmawiać tylko od razu z prokuratorem. Z nim uzgodnisz od ręki kare, on stuknie pieczątkę, potem sąd, a wszystko potrwa 3 miesiące.