czy są tu mężczyźni którzy nie chcą ślubu i dzieci?

nie wyobrażam sobie uwiązać się tak na całe życie, bo po pięknym początku przychodzi zderzenie z okropną, nudną, uwiązaną i monotonną rzeczywistością dnia codziennego. Dzieci niszczą miłość i spontaniczność, wnoszą tylko strach o nie i ciułanie praca-dom-obiad-zakupy-spanie-praca, a ja nie wyobrażam sobie mieć tak ograniczonego życia. Czy istnieją faceci którzy również nie chcą ograniczeń na całe życie?

Bredzisz :P nie chcesz dzieci to w celu ulżenia sobie z krzyża kup lalę.

hmm...jestem kobietą, ale dzięki za radę

ja też nie wyobrażam sobie uwiązać się na całe życie, dlatego nie chcę nie tylko ślubu i dzieci, ale i kobiety

rozumiem Cię doskonale, ja też nie mam nikogo z tego powodu, ciekawi mnie czy mężczyźni też tak myślą jak ja, bo kobiety już wiem- znam i takie, które nie wyobrażają sobie życia samemu i np. tylko z mężem, bo muszą mieć szybko dzieci, i znam takie, które nie chcą nigdy wiązać się w kajdany; dzięki za odp

zawsze znajdą się jakieś odchyły od normy... pytanie tylko, jak są one liczne. myślę, że tacy ludzie jak my to margines (choć w miastach już zauważalny)

odchylenie od normy? chyba od stereotypu społecznego

dlaczego od stereotypu? przecież faktem jest, że zdecydowana większość ludzi wiąże się ze sobą i ma dzieci

owszem, faktem- ale czy to jest tożsame z normą?

Żoną mogę zostać,ale dzieci nie chcę mieć

A co to tylko facet może kupić sobie lalę:) Lalki dla kobiet również można kupić w sexshop'ach, jakbyś nie wiedziała. :)

widzisz, nie wiedziałam o tym:)

oczywiście, przecież ci ludzie nie wymyślają ani nie narzucają sobie wydumanego celu, tylko podążają za odwieczną potrzebą przedłużenia życia - ona występuje wśród wszystkich organizmów żywych, które są do tego naturalnie przystosowane (a u człowieka ma to do tego aspekt psychologiczny) zresztą... nawet bez takich tłumaczeń - trudno chyba uznać zakładanie rodzin za anomalię, prawda? :D

Dla niektórych osób po prostu jest niezrozumiałe,że można być z kimś w związku,ale nie mieć potrzeby rozmnażania się. :)

prawda, ale też życie bez dzieci nie uważam za anomalię i nie-normę...instynkt instynktem, ale ogonów nie mamy, a mamy za to wolną wolę w przeciwieństwie do zwierząt, więc żadna to norma

Mimamimo- masz rację, dlatego tak mówię o normie:)

no w sytuacji kiedy człowiek jest naturalnie przystosowany do tego, żeby mieć dzieci i ich nie ma, mimo że na porządku dziennym jest zakładanie rodzin i dotarcie w swoim życiu do roli dziadka/babci, to zachowania takiego człowieka-singla ciężko dla mnie nie uznać za odstępstwo od normy. czyli za anomalię na tle społecznym. tylko żeby było jasne - mówię o pewnym obiektywnym stanie rzeczy, bez żadnego wartościowania

ja mam takiego partnera :) podziela moje poglądy więc jesteśmy razem

Ja nie chcę ;)

są, postrzegaj nadal świat prze zpryzmat tego forum to zaczniesz się zastanawiać czy są mężczyżni zdrowi psychicznie.