juz mam dosc siebie i tego smutku tego ze rycze z byle powodu i byle gdzie

tego smutku, strachu przed jutrem, tego ze najlepiej zasnelabym, ze zyje jaj pustelnik wsrod ludzi, cofam sie, znikam coraz bardziej. Mam dobre zycie, nie chce brac tych lekow na depresje bo boje sie wylysienia, poza tym to ze jestem w takim stanie wynika z myslenia o sobie i o wszytkim zle

moze mmam za duzo na glowie i jestem zneczona.

Spoko, nie martw się, za chwile wojna będzie, ciesz się resztkami żywota :)

nie cce sie smucic w*****a mnie to, taki zawias taka zmula od 3 mcy postarzala mi sie twarz przez to

Twoj stan wynika z twoich mysli, na to dobra rada to leki przeciwpsychotyczne. Nigdzie nie slyszalem zeby wlosy od tego wypadaly, ale od toksycznych mysli owszem mogą wypadac lub siwieć. Czyli nie lecząc sie szkodzisz sobie.

mam przepisany setaloft, w ulotce jest o lysieniu, Tak ro sie bierze z myslenia wiec sama sobie jerem.winna, tonie jest trauma, ani jakas powazna choroba. Tylko spac nie moge i to mnie wkurza a siwiec juz zaczelam, boze ludzie na powazne problemy biora leki, boje sie ich brac boje sie ze jak odstawie to ten stan wroci z wielokrotnoscia a mam dosc tego nastroju dosc dosc

moze jak sie boisz łysienia to popros o inne tabletki ale sie lecz bo warto

najgorsze jest to ze twarz mi sie postarzala, jeszcze rok temu wygladalam na licelistke, dzis na 35 a mam 25 lat. Rok temu mialam checi checi teraz nie ma po co zyc, po co.

hej mam identycznie , jak chcesz możemy popisać... też mam 25 lat

Dziewczyno! Żadne włosy ci nie wypadną od leków antydepresyjnych sama brałam bo miałam to co ty płacz z byle powodu, smutek, zbyt wrażliwa bylam itp ogólnie depresja myśli ciągle myśli i jakby nie lek to naprawdę bym oszalała..bałam się leku tak jak ty..myślałam w ten sam sposób że powinnam sprawę z myślami załatwić sama a nie lekami..itp ale szczerze to się tak nie da..a leki działają tak że poprostu zaczniesz się czuć tak jak dawniej tak normalnie, spokojnie,nie będziesz czuła potrzebny płaczu, bardziej będziesz miała chęć do życia.. I nie ma się co bać leku!! Większość ludzi która wyleczy depresję i zmienia podejście do życia stany depresyjne już nie wracają..chyba że pod wpływem jakiegoś przykrego znów wydarzenia dla ciebie czy coś..ale leki zazwyczaj działają długofalowo tzn na dobre kilka lat..jeśli będziesz je brała regularnie przynajmniej przez 3-6miesięcy i odstawiala po tym czasie stopniowo zmniejszając dawkę to wszystko będzie wporządku i nic ci nie wróci z podwójną mocą to tylko lęki takie które depresja ci nasuwa żebyś tylko się przejmowała:) powiedz NIE depresji i zacznij brać lek a nie pożałujesz gwarantuje ci to:) tylko mówię odrazu musisz przecierpieć pierwsze parę tygodni bo wtedy stan może być gorszy trochę ale to mija i zacznie się robić ci coraz lepiej wrócisz do ulubionych zajęć, wróci ci stary tok myślenia i spokój :)