powiedzieć jego dziewczynie

w mojej pracy jest facet który flirtuje z koleżanką z firmy On pracuje na magazynie ona siedzi w biurze, bez przerwy do niej przychodzi, zagaduje, żartuje, rozmawia na przerwach, widać że bardzo mu się podoba, problem w tym że on ma dziewczynę od 3 lat. Nie znam jej ale mam ochotę napisac jej na fb co wyprawia jej facet w pracy. Zastanawiam się od kilku tygodni czy to dobry pomysł.

Oczywiście, że tak, ja tak zawsze robię. Zapobiegłam w ten sposób kilku zdradom, ludzie się w portę opamiętali. Koniecznie napisz.

ale on coś robi poza rozmawianiem z nią i żartowaniem? Może po prostu się polubili a Ty nie dość, że sobie coś dopowiadasz to mu jeszcze w związku chcesz mieszać. A Ty wścibska panno zacznij pracować a nie węszyć ;/

a co ciebie to obchodzi? nie masz własnego życia?

debilka

Tez mam jednego kumpla w pracy, z którym częściej gadam niż z innymi, z którym często spędzam przerwy. Mamy podobne poczucie humoru i łatwo się dogadujemy. Jestem w związku i jakoś nikt nie widzi problemu (także mój facet). Zresztą co w tym dziwnego, że on woli spędzić przerwę z jakąś sympatyczną osobą niż z taką zołzą jak Ty, które są wścibskie i jeszcze za plecami kombinują?

po prostu widać że on z nią flirtuje, to nie jest zwykła relacja kolega - koleżanka, non stop przyłazi do naszego biura i idzie do niej, siada obok i ewidentnie flirtują, na przerwach wychodzą razem na zewnątrz, te ich uśmieszki dwuznaczne słowa o czymś świadczą. Szkoda mi jego dziewczyny bo gdyby mój facet tak się zachowywał to bym z nim od razu zerwała. To nie jest zwykłe lubienie, same z koleżankami widzimy co się dzieje i zastanwiamy czy nie powiedziec jakoś o tym jego dziewczynie.

niż z takimi zołzami jak Ty*

Tobie nie jest żal jego dziewczyny, żal ci własnego tyłka, że facet nie podrywa ciebie tylko inną koleżankę

wystapil u ciebie zwykly doooposcisk i tyle

blondyna sama flirtujesz z zajętym że takie głupoty pieprzysz! Widzę kretynko co on wyprawia i że to nie jest zwykła relacja, rozumiesz to zdanie? Nie jestem zazdrosna o jakiegoś gościa z magazynu bo jest dla mnie antypatyczny, po prostu szkoda mi jego dziewczyny że ma takiego dupka.

Ale Ty nie możesz czegoś "widzieć". Tobie się może coś wydawać. Więc skarbie zainteresuj się WŁASNYM życiem bo chyba jest strasznie żałosne, że musisz się wtryniać w życie innych.

Dziewczyny, spokój! Powinnyśmy być solidarne. Zamiast skakać tutaj do oczu uczciwej dziewczynie, powinnyśmy ją wspierać z powodu jej postawy. Autorko tematu, pewnie że poinformuj. Facet zachowuje się co najmniej podejrzanie, ma inklinacje do tego żeby oszukiwać kilka kobiet naraz. Jego dziewczyna ma prawo o tym wiedzieć.

Taaaa ty wiesz najlepiej że mi się wydaje, mi i moim koleżankom z biura też.

I jeszcze jedno, nie jest "wtrynianiem się w życie innych" gdy jest się mimowolnym świadkiem jakichś godów w miejscu swojej pracy.

gdyby ten temat założył facet i napisał że jego koleżanka z pracy która ma faceta flirtuje z jego kumplem wszyscy faceci by radzili żeby powiedzieć jej chłopakowi że jest z d***** a tutaj proszę, kobiety naskoczyły i bronią faceta. nigdy nie będziecie rządzić światem, jesteście na to za głupie.

nie no, najlepiej jakieś znudzone kwoki widzą coś co wydaje im się nienormalne (pewnie nigdy z żadnym mężczyzną nie gadały) i od razu będą skarżyć bo coś im się wydaje.

naprawdę panienki - ZAJMIJCIE SIĘ PRACĄ! Ok - jakbyś widziała, że się całują, trzymają za ręce, obejmują to ok. Ale Tobie się wydaje, że flirtują.

w mojej pracy też jest taka sytuacja, facet kręci z koleżanką w w tamtym tygodniu przy kserze zaczął ją obmacywać :O widziałam wszystko zza przeszklonej szyby, nie mieli pojęcia że ktoś ich widzi, najlepsze jest to że on ma zonę i 36 lat a ona 20 i jest stazystką :D

Jakie kwoki? Mam 25 lat i cudownego faceta, siedzę w pracy po 10 godzin. Koleżanka twierdziła że widziała jak jakiś czas temu na przerwie przytulali się do siebie, sama tego nie widziałam więc nie pisze, widzę różnice miedzy kolegowaniem się a flirtowaniem. Nie chodzę za nimi więc nie wiem co robią jak wychodzą razem ale widze co się dzieje w głupim biurze, to mi wystarczy żeby stwierdzić że przegina.

jakim prawem mieszasz sie w cudze zycie?to wylacznie ich sprawa,nienawidze takich wscibskich zyczliwych,zajmij sie lepiej sobą

No ale Ty tylko "coś widzisz". Nic konkretnego. Żadnych dowodów. To trochę za mało żeby donosić bo tylko wyjdziesz na kretynkę. Zresztą co jest złego w rozmawianiu i żartowaniu? Wychodzeniu razem na przerwę? Tak naprawdę nie robią nic złego z tego co tu piszesz. Nie przyłapałaś ich na żadnym przewinieniu. Bo to, że Tobie się wydaje (a nie masz żadnych dowodów), że flirtują nie jest podstawą do mieszania się w czyjś związek. Coś co Tobie się wydaje z dystansu flirtem może być zwykłą rozmową.

to świetnie pracujesz, na kafe ha

to bardzo dobry pomysł stop k******u

Ok, ja wiem swoje i wiem że to nie jest zwykła znajomośc, do naszego biura przychodzą inni nasi koledzy, żartujemy, smiejemy się wygłupiamy ale to wszystko jest w granicach kolega-koleżanka, oni zachowują się inaczej. Każdy u nas w firmie to widzi i wie co się dzieje. Miałam ochotę napisać jego dziewczynie na fb z anonimowego konta żeby uważała na swojego faceta ale nie zrobię tego, sama się przekona niedługo jakiego ma faceta, mam tylko nadzieję że się w porę połapie.

jestem na urlopie do końca tygodnia.

taa jasne TU KAŻDY NA URLOPIE

Musisz być bardzo nudnym człowiekiem skoro na urlopie rozmyślasz o możliwym flircie obcych ludzi z pracy -.-' Współczuję Ci życia, naprawdę.

A dlaczego anonimowo. Jesteś taka łaskawa i pewna swoich racji, tylko co odwagi mieszadełko nie ma ? Zrób to jak cywilizowany człowiek, a nie jakieś anonimy smarować.Może w końcu ktoś cię zdrowo opierdzieli, albo założy ci sprawę w sądzie - to dorośniesz i zrozumiesz, że guzik ci do tego co robią inni.

blondyna ty jeszcze tu ?