refundacja in vitro komu sie udało

wierząca ja też jestem, miałam na myśli tzw. "prawdziwych katolików" :) pz. też trzymam kciuki oczywiście

Durne jestescie tozakomus w tym rownierz mi nie podoba się ze kasa z podatków idzie na wasz kaprys bycia w ciąży wcale nie znaczy ze jest katolikiem!! Ja nie jestem wierząca a wkurza mnie ze na nieplodnych nieudaczników idzie kasaz podatków Chcecie ciąży mimo ze nie jesteście zdolne aby w nią zajść ok wasze kaprysy ale za wasza kasę a nie innych. Wole zęby kasa szklana patologie bo ci ludzie juz żyją a te wasze mutanty zamrozone to tylko choroby genetyczne w prxyszlosci przyniosą a fuuuj

Wierze w Boga, w kosciol nie-pedofile i zlodzieje! A in vitro owszem popieram sama niedlugo podchodze do drugiej proby, bo pierwsza proba nie powiodla sie-ciaza pozamaciczna :-( a pieniadze podatnikow to tak samo moje pieniadze, i kazdej innej pary ktora podchodzi do in vitro. Pracujemy, podatek odprowadzamy i mamy prawo korzystac z refundacji!!! Nie zerujemy jelopie na twoim podatku! Jestes gamoniem, bo nie wiesz jeszcze co ciebie czeka czy twoich dzieci

Jak jestes szczerbata to idz do dentysty ginekolog ci zebow nie wstawi!!!

Place podatki i ciesze sie ze z moich podatków idą pieniądze na in vitro. Ciesze sie ze te pieniądze wam pomagaja. Ściskam mocno i trzymam kciuki :)

Wolę żeby moje podatki szły na in vitro niż utrzymanie pasożytów społecznych i patologii..

wolę żeby moje podatki szły na in vitro niż na kolejny kościół. a że to wspomaganie natury... niech osoby które są tak bardzo przeciw wypiszą się z nfz, będzie oszczędność i jakże naturalnie. to jest ten sam poziom myślenia co doradzanie kalendarzyka zamiast antykoncepcji... bo to takie naturalne. przeraża mnie to jak katolicy dadzą sobą manipulować. gdyby jakiś nawiedzony ksiądz ustanowił prawo, że korzystanie z kibla to grzech, pewnie te wariatki rzuciłby się zaraz srać za stodołą, podcierać się ręką i jeszcze ręką zakopywać odchody. bo rozwój techniki i nauki to samo zło przecież.

i po co takie niedorozwoje maja sie rozmnazac? Nie mozecie miec dzieci, jestescie wybrakowani, nie jestescie w pelni zdrowymi ludzmi wiec po co sie rozmnazacie? By wasze pseudo dzieci zaludnily swiat dziedziczac wasze choroby?

wolę żeby czyjeś dziecko odziedziczyło lekka chorobę niż żeby twoje dziecko odziedziczyło twoje ograniczone poglądy, niedorozwoju. jak można tak nazwać osobę mającą problem z płodnością? to tylko choroba i in vitro ją leczy, zaś twojej głupoty nic nie wyleczy - to jest ułomność...

zagalopowałam się - no może w pełni zabieg choroby jej nie leczy ale usuwa jej skutki w pewnym sensie. kobieta może mieć problem z zajściem a poza tym być 100% zdrowa i nie przekazuje złych genów, może też być tak że to plemniki są za słabe mimo że facet jest poza tym ok. mimo wszystko - uważaj na słowa...

a niby jak in vitro leczy nieplodnosc kretynko? in vitro nie leczy, bo po zabiegu taka osoba jest w ciaz nieplodna wiec nie pieprz glupot. I tacy ludzie sa wlasnie ''inni'', bo zdrowy czlowiek moze sie rozmanazac, a oni nie moga. Moim zdaniem natura wiedziala co robi, tacy jak oni nie nadaja sie na rodzicow i tyle. Nie ma co ingerowac w nature

po g***o... jest wiele przyczyn zaburzonej plodnosci, w wielu przypadkach nabytych po chorobach, lekach, wypadkach osoba która nie posiada konczyny tez moze bez niej zyc a jednak jej oprotezowanie jest finansowane finansowane jest zmniejszanie zoladka, operacje zmiany plci, zmiana ozmiaru piersi, terapie behawioralne, leczenie uzaleznien, rehabilitacja powypadkowa skoczków na leb do wody i inne skutki uboczne bezplodnosci prowadza nawet do smierci...

no tak jeszcze się dowiem że ludzie niepłodni są "inni", pewnie jeszcze gorsi, wybrakowani, ułomni itp. gratuluję tolerancji swoją drogą. i kultury wysokiej w wypowiedzi. pewnie dzieci tak urodzone też są "inne", nieważne że rozwijają się tak samo jak te z zapłodnienia naturalnego. strach się bać, co za potwory, sami psychopaci z nich wyrosną i niedorozwoje z zielonymi włosami i trzema rękami no nie?

to nie ingeruj w nature, kiedy twoje dziecko bedzie potrzebowalo przeszczepu technika i medycyna jest po to, by pomagac ludziom zspoajac potrzeby, takze macierzynstwa tak samo istotna potrzeba jak inne psychiczne oraz spoleczne

jak można być takim głupim ograniczonym chamem, bo nie wiem jak inaczej to ująć? niedorozwoje?? czy autor tej wypowiedzi nie wie że bezpłodność może być nabyta? brak słów

dzieci to dzieci, ja nie mam nic do dzieci ale fakt, ze zdrowe te dzieci nie sa. I co z nimi potem jak odziedzicza bezplodnosc? Beda sobie kolejne in itro robic? Bez sensu. Natura wiedziala co robic, nie mozesz zajsc w ciaze? Nie nadajesz sie do tego i pogodz sie z tym, kup sobie psa czy chomika, a nie dziecko z probowki:O

i nie porownujcie bezplodnosci do utraty konczyny,. bo to uniemozliwia prace i normalne zycie. Czy nieposiadanie dziecka ogranicza cie zawodowo? Czy umierasz od tego? Nie. Wiec glupi przyklad.

"Moim zdaniem natura wiedziala co robi, tacy jak oni nie nadaja sie na rodzicow i tyle. Nie ma co ingerowac w nature" o, nowa fanka natury. jedna z tych co nie użyje nigdy prezerwatyw ani hormonów bo to ingerencja w naturę, ale ostro odmawia sobie seksu w szczycie dni płodnych bo to takie super naturalne dla niej i dla partnera. jak rozumiem nie nosi też sztucznych tkanin i nie maluje się, i chodzi do zielarki zamiast do lekarza, ewentualnie do księdza zamówić mszę w intencję wyleczenia. nawet jeśli dzieci z in vitro będą bezpłodne - co mnie to, byleby tylko poza tym zdrowe były, zyczę powodzenia wszystkim :)

"ale fakt, ze zdrowe te dzieci nie sa." bynajmniej nie ma takiej reguły. "I co z nimi potem jak odziedzicza bezplodnosc? Beda sobie kolejne in itro robic? Bez sensu." jeśli nawet, to ty już od tego nie zbiedniejesz "Natura wiedziala co robic, nie mozesz zajsc w ciaze? Nie nadajesz sie do tego i pogodz sie z tym, kup sobie psa czy chomika, a nie dziecko z probowkipechowiec.gif" bzdurą to jest do kwadratu, akurat bezpłodni rodzice mające adoptowane dzieci są często świetnymi rodzicami. jak można mieć w sobie tyle nienawiści w ogóle.

nie jestem zadna fanka natury nie dopowiadaj sobie. Po prostu uwazam ze sprawa braku plodnosci nie jest bez przyczyny. Z jakiegos powodu ci ludzie nie nadaja sie na rodzicow. Taka prawda. Moga sobie wyprodukowac dziecko i udawac rodzicow, ale naprawde nigdy nimi nie beda.

ja nie mam w sobie zadnej nienawisci:D wyrazam jedynie swoje zdanie. Owszem bezplodniaki moga adoptowac, ale wiele z nich tego nie robi, wola dzieci z probowek co swiadczy wlasnie o tym, ze na rodzicow sie kompletnie nie nadaja

czyli adoptować też nie mogą bo się nie nadają... rozumiem że jak kobieta nabyła bezpłodności albo obniżonej płodności to też się nie nadaje, co więcej, nie nadawała się bo złe geny ma. do getta od razu i aborcja gdyby przypadkiem jednak zaszła bo psuje rasę. filozofia godna hitlera.

tak, bezplodnosc ogranicza mnie zawodowo,spolecznie i psychicznie tak, mojezdrowie i zycie jest zagrozone

pieprzysz. adoptować mogą ale na rodziców się nie nadają... bezpłodniaki... bez komentarza. to nie jest piętno ani dżuma jakaś. bezpłodność może być NABYTA na drodze przebytej choroby NIEKONIECZNIE GENETYCZNEJ nawet. Może być zapalenie jajnika całkiem przypadkowe, bez złych genów. Nie ma czegoś takiego że "komuś nie jest pisane", "ciąży fatum", "czy bóg ma plan że ktoś jest bezpłodny". to się po prostu przytrafia czasem. choć nie wiem po co sie wdaję w takie dyskusje, i tak tolerancji nie nabierzesz już.

nie bezplodnosc cie ogranicza a chory leb:D jak cie ogranicza az tak brak brzucha to powinni cie zamknac w psychiatryku bo to normalne nie jest.

a ciebie Twoje chamstwo bez wątpienia ogranicza bardziej niż bezpłodność te kobiety. w sumie współczuję, ciężko musi być tak zgorzkniałej osobie.

normalni bezplodni ludzie wiedza, ze naturalnie dziecka nie zrobia i zeby pogodzic sie ze swoja sytuacja decyduja sie na adopcje. To normalne i wspaniala. Zas bezplodniaki gonia za in vitro. Takie jest moje zdanie. Dziecko jest dla nich kaprysem wiec chca je sobie kupic. To niczego jednak nie zmieni, bo rodzicami beda tylko w swoich chorych glowach.

leb moze masz ty, na jakiej podstawie ty sie wogóle wypowiadasz? nie masz podstawowej wiedzy, kultury.... zwyka gówniazeria .... a ty chociasz pacisz podatki, szczeniaku?:) jestes jednostka zdecydowanie bardziej uposledzona niz niejedna osoba majaca problemy z plodnoscia

to masz głupie zdanie po prostu ale pocieszę Cię, zdanie można zmienić. poza tym kręcisz. to jak bezpłodniak adoptuje to staje się rodzicem wg ciebie mimo że jest nadal bezpłodny, ale jeśli stara się wspomóc farmakologią lub chirurgicznie, to nigdy nie jest rodzicem, nawet jak urodzi dziecko? nie wiem co jest celem twoich ataków - może po prostu żal ci w ogóle płacić podatki, albo nienawidzisz nauki, bo nie rozumiem . jak ktoś zapłaci wszystko z własnej kieszeni to też źle? przecież takie dziecko nie rodzi się w inkubatorze tylko lekarze pomagają zapłodnionej komórce się osiedlić w ciele matki, to nie jest wcale takie nienaturalne, niewiele się różni od klasycznego zapłodnienia.

place podatki i niestety moje podatki ida na bezplodniaki, na szczescie nie w Polsce, bo w Polsce nie dosc ze bezplodni to jeszcze biedni