Kobieta "mamuśka"

Moja dziewczyna, z którą jestem ponad 3 lata jest co tu dużo mówić ode mnie bardziej inteligenta/oczytana/elokwętna i często nazywa mnie niby żartobliwie Głupkiem/głuptasem robi to nawet przy moich rodzicach lub wspolnych znajomych. Naprawde się dla niej staram bo jest moim całym światem i wiem że ona mnie bardzo kocha co juz nie raz udowodnila w kryzysowych sytuacjach, ale nie wiem co z tym zrobić. Nawet poczulem sie ostatnio przez to mniej meski i zacząłem mieć jak nigdy problemy z erekcją. Nie wiem jak jej o tym powiedzieć. Zazwyczaj omijam takie fora z daleka ale juz nie wiem gdzie zapytać.

zlej jej d**e pasem pojeczy i znow cie bedzie kochac :D

Nie pisz nam o tym, tylko porozmawiaj z Nią o tym szczerze. Rozmowa szczera jest najlepszym co możesz zrobić. Tylko pamiętaj pisz o wszystkim co leży Ci na sercu, niczego nie ukrywaj, bo to jest najgorsze. Otwórz się przed Nią i zwyczajnie porozmawiaj o swoich odczuciach. Powodzenia!

no i co jej powiem? ona ma raczej męski charakter wiec mogłaby cała sprawę olać i powiedziałaby mi żebym sie nie wygłupiał

już próbowałem czytać te same ksiązki co Ona. przebrnąłem całe tolkiena ale mnie męczy i nudzi czytanie ksiązek z fabuła. :( nie chce być głupi chce być jej oparciem jej wspanialym mężczyzną a nie idiotą z którym jest sam nie wiem dlaczego.

Rób jak chcesz, ale pamiętaj, że brak szczerej rozmowy niszczy wszystko z biegiem czasu. Najgorsze są niejasności i niedopowiedzenia :)

to nie jest takie proste...

poweidz jej wprost, że publiczne zwracanie się do Ciebie w taki sposób to jest wyrażanie braku szacunku a skoro Cię kocha tak jak mówisz to bedzie Cie szanować prawda? może nawet nie rozumie że robi Ci krzywde

albo weź się koleś zapisz na jakiś kurs dyskusyjny, rozmawiaj na iteligentych forach a nie tylko tu gdzie wszystkim ciupcianie w glowach i główie trollują w tematach, wyrobisz się.

zacznij ją porządnie rżnąć zobaczysz nabierze szacunku

Sama często nazywam męża głuptasem ale on nie robi z tego problemu tez mi tak odpowie pośmiejemy sie i jest ok widać nie jest taka pipa jak ty

Twoja kobieta nie jest od Ciebie bardziej inteligentna w każdym wypadku. Jest głupsza... emocjonalnie. Nie widzi, jak na Ciebie działa jej krytyka, którą Ty zaczynasz sobie (trafnie) diagnozować. To, co ona robi, jest dla Ciebie destrukcyjne i jak najbardziej w podobnych przypadkach mogą pojawić się problemy z erekcją. Też mam faceta, który mnie prędko nie dogoni, jeśli chodzi o wiedzę z większości dziedzin i oczytanie. Lepiej znam się na interpretacji tekstów, na geografii, jestem bardziej zaradna. Ja robię trzecie studia, on dla mnie wreszcie skończył szkołę średnią (bez matury). Zna się lepiej niż ja na polityce, która mnie nudzi. Owszem - czasem nazywam go głuptasem, ale nigdy przy innych i sama się przyznaję do bycia głuptasem w niektórych sytuacjach :) Jeśli wpadnie na coś odkrywczego, to z kolei go chwalę. Widzę, że są rzeczy, których ja nie zrobię tak dobrze, jak on.

też często mnie ta moja chwali ale mam wrażenie jakby chwaliła psiaka albo dziecko w przedszkolu, ostatnio zawiązała mi buta w autobusie zanim zdążyłem zareagować. owszem w kwestii techniki jest cienka ale właśnie polityka, prawo, literatura historia sztuka tu jest sto razy lepsza, dogaduje sie z różnymi ludzmi a ja nie. też nie mam matury (nie zdałem z matmy i angielskiego) co jest dla mnie strasznym problemem ale nie jestem w stanie sie tego nauczyc. ona jest na medycynie. Naprawde bardzo ja kocham i ona sie też o mnie stara ale własnie nawet nie wiem jak zacząć rozmowę by nie myślała że mi się "w głowie poprzewracało)

wiesz jesli ci to przeszkadza powiedz jej tak poprostu- kochanie, nie mow tak do mnie, bo w to uwierze i naprawde zaczne zachowywac sie jak glupek, nie lubie tego, bo czuje sie gorszy od ciebie, ja do swojego tez mowi ty gupku, ale to zawsze jest w zartach, zreszta my lubimy sobie czasem podocinac

ja bym tak do mojego misiaczka nie powiedziała publicznie toż to kastracja jest a z tymi butami przegieła dobrze ze Ci noska nie wytarła. a szczerze czujesz że fest jesteś głupi czy jak?

perła... tak wy kobiety jesteście takie dyplomatyczne -.-

daj se z nia spokoj nigdy nie bedzie cie szanowac zacznie kochanków sprowadzac do domu a ty bedziesz jej pieskiem znalazla se dziecko do wychowania dupc to mowie ci

nie dam sobie z nią spokoju bo poza tym jednym wzgllędem jest ANIOŁEM a nie kobieta i kocham ją nad życie, chyba będę musial z nią porozmawiać widze ze inaczej tego nie załatwie

Zrób bagietę koledze będziesz bardziej "męski"!

ale z ciebie p***a, a nie facet... któregoś dnia dziewczyna trafi na faceta który będzie potrafił nad nią zapanować, a ty zostaniesz sam, taka zapłakana c***a.

sam se zrob bagiete niedorozwoju

jestem de bi lę moja kobita nmie szmaci lubie ciagac wow taki niemeski

to nie ma sensu, macie racje jestem kretynem skoro myślałem ze dostane tu jakies normalne odpowiedzi, moze dwie to i tak dużo. narazie

Gościu ja też kiedyś podobnie robiłam mojemu facetowi, ale powiedział że w cale nie uważa tego za urocze i przestałam. Teraz okazuję mu szacunek na każdym kroku bo chce by był pewny siebie. Trochę mi łatwiej bo jest trochę lepiej od Ciebie wykształcony. Pogadaj sobie na poważnie z Twoją Anielicą czy jak ja tam nazywasz. Najlepiej po jakimś fajnym stosunku jak będzie całkowicie rozluźniona.