Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

puste gniazdo

Polecane posty

Gość gość

Witam. Jak czesto rozmawiacie z dziecmi, ktore wyfrunely do innych krajow. Mam syna, synowa i dwojke wnuczat, ktore mieszkaja poza granicami naszego kraju. Syn jest bardzo zwiazany i zakochany w swojej rodzinie z czego bardzo sie ciesze. Jednak uwazam, ze zaniedbuje emocjonalnie swoich rodzicow. Odzywa sie do nas na skype raz w miesiacu, z tego moje wnuki slabo nas znaja. Jezdzimy do nich latem, ale uwazam, ze powinien czesciej z nami rozmawiac. Mysle, ze synowa dosc czesto rozmawia ze swoimi rodzicami. Zreszta widze, ze ona ich zupelnie inaczej traktuje. Poniekad ja rozumiem, ale jakos mnie to boli. Juz sama nie wiem czy nie przesadzam. Z nikim o tym nie porozmawiam bo w zasadzie nie bardzo mam z kim, gdyz nie lubie sie zwierzac z moich slabosci. Moze znajdzie sie ktos kto ma podobna sytuacje. Ciesze sie, ze im sie wiedzie i sa szczesliwi, ale czasami jest mi bardzo smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszę Cie,że rzadko synowie mają częsty kontakt z rodzicami gdy już wyfruną z gniazda, jest parę procent syneczków mamusi, którzy dzwonią codziennie ale przyzwyczaisz sie i pomału zrozumiesz,że syn Cie kocha ale taką męską trochę zimna miłością,dziewczyny są inne i nic na to nie poradzisz Sama mam syna za granicą i wiem,że nie przejmuje sie tym,że my tęsknimy,nie rozumie tego przecież raz na miesiąc skype więc o co chodzi? Niestety tacy są chłopcy, znasz to powiedzenie,że syna chowasz dla świata,córkę dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam siostrę za granicą ale kontakt mamy bardzo dobry. Codziennie razem jemy śniadanie :) ze skype oczywiście Opowiadamy sobie dzień wczorajszy plany na dziś Trwa to średnio godzinkę półtora a potem każda idzie do swoich spraw :) Może faktycznie z dziewczynami jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak Wy, ale ja czuje sie bardzoi samotna po opuszczeniu przez dzieci kraju. Jestem co prawda z mezem, ale jakos nie wypelnia on mi tej pustki. Zreszta nadajemy na roznych falach. On by nigdzie nie wychodzil, nie wyjezdzal. Jemu wystarczy dom i ogrodek. Och trudno mi sie z tym zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×